Rzecznik diecezji kaliskiej o wydaleniu Arkadiusza H. ze stanu kapłańskiego: ta sprawa boli mnie i zawstydza
"Ks. Arkadiusz H., w wyniku przeprowadzonego postępowania kanonicznego, został uznany winnym zarzucanych mu czynów oraz nałożono na niego karę wydalenia ze stanu duchownego. Od podjętej decyzji przysługuje mu prawo złożenia rekursu zgodne z kanonami 1734 – 1737 Kodeksu Prawa Kanonicznego" - poinformowano na oficjalnej stronie diecezji kaliskiej.
Podano także, że "podstawą do wydania wyroku skazującego i wymierzenia kary" były świadectwa pokrzywdzonych, którzy o decyzji sądu kościelnego zostali powiadomieni przed upublicznieniem informacji.
Publikujemy komentarz rzecznika prasowego diecezji kaliskiej do zakończenia procesu kanonicznego ks. Arkadiusza H.:
Historia, która wydarzyła się w diecezji kaliskiej, nigdy nie powinna mieć miejsca. Ta sprawa mnie po ludzku boli i jako księdza zawstydza. Współczuję wszystkim, którzy do dziś noszą konsekwencje przestępczych zachowań Arkadiusza H.
Wykorzystanie seksualne dziecka przez duchownego należy do najcięższych przestępstw w Kościele. W prawie kościelnym wydalenie ze stanu duchownego to dla księdza najwyższy wymiar kary. Kara kościelna nałożona na duchownego jest aktem sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych. Jest to szczególnie ważne, gdy sprawa jest przedawniona w karnym prawie państwowym.
Rekurs, do którego skazany ma prawo według prawa kanonicznego, jest formą odwołania się od dekretu karnego. Gdyby tak się stało, ostateczna decyzja w sprawie należy do Kongregacji Nauki Wiary.
Każda historia dziecka skrzywdzonego przez księdza osłabia zaufanie do Kościoła. Naszą wiarygodność możemy odbudowywać tylko poprzez jednoznaczne działania, które sprawiedliwie karzą krzywdzicieli i pomagają osobom skrzywdzonym.
Ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy diecezji kaliskiej.
tk / Kalisz, adg