Krzysztof Wyszkowski: Nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB

– Gdyby on miał przyznać dlaczego znalazł się w oknie w komendzie miejskiej, kiedy na dole strzelano, prawda musiałaby wyjść na wierzch. On się bardzo boi, to jest prawdziwe nieszczęście, być kimś, kto osiągnął sławę światową, być idolem. Widziałem zdjęcie zakonnicy, całującej go na kolanach. Z tej roli przejść do człowieka pogardzanego, to jest ciężkie przeżycie psychiczne – mówił o Lechu Wałęsie w TV Republika Krzysztof Wyszkowski.
/ TV Republika
Gościem Katarzyny Gójskiej-Hejke w programie "W Punkt" był Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji w czasach PRL, jeden z twórców "Solidarności", a obecnie członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

"Nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB"

Lech Wałęsa szykuje nowy pozew przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu, w którym dopomina się przeprosin za to, że Wyszkowski mówił, że wygrał z nim proces. Pozew ma ponad 40 stron. – Jakiś radca prawny przygotował mu dokumentację. Sprawa zaczęła się w 2005 roku, kiedy publicznie powiedziałem prawdę, że był współpracownikiem SB i brał pieniądze. Po bodajże 5 latach procesu sąd odrzucił jego pozew, mówiąc, że przebadałem sprawę rzetelnie, po czym sąd apelacyjny lekko zmienił to orzeczenie, że faktycznie rzetelnie przebadałem sprawę, ale Nobliście jest przykro, więc powinienem go przeprosić. Ta formuła była prawnie nie do zrealizowania, nie mogłem go przeprosić, stąd sąd mnie z tego zwolnił, także po 10 latach zakończyło się to w ten sposób, że Wałęsa musiał mi zwrócić wszystkie koszty procesowe, stąd uznałem, że wygrałem ten proces, ale on twierdzi, że przegrałem i żąda oświadczenia w wielu gazetach, telewizjach, nieprawdopodobnie długiego oświadczenia, w którym też oświadczam, że Lech Wałęsa nie był agentem, to coś nieprawdopodobnego – mówił Krzysztof Wyszkowski. Dodał, że "nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB". – Być może mu o to chodzi, ale sytuacja w gdańskim sądzie od czasów sędziego Milewskiego się trochę zmieniła i nie wiem, czy one pójdą mu na rękę – stwierdził członek Kolegium IPN. – Sprytem u Lecha Wałęsy niech będzie fakt, że on przewidująco, żeby IPN nie miał jego pisma oświadczył, że "z IPN nie będzie współpracował, bo IPN kłamie". Nie ma w Polsce historyka, który nie powiedziałby, że był agentem. Jedynym człowiekiem, który mówi, że nie był agentem jest Lech Wałęsa, bo ten fakt potwierdza też jego żona – powiedział.

"To pokazuje, że zanim doszło do zabijania to Lech Wałęsa podjął już współpracę z SB"

Mówiąc o tym, dlaczego Lech Wałęsa nie chce się przyznać do współpracy z SB, Krzysztof Wyszkowski powiedział, że "kilkakrotnie pisał do niego listy, nawet osobiste, jako do starego współpracownika, że pomoże mu się obronić, pomoże mu się tłumaczyć". – Myślę, że rzecz polega na tym, że ciągle ukazują się nowe rzeczy o jego przeszłości, coraz bardziej go pogrążające (...). On podjął współpracę wcześniej, ta współpraca wyglądała gorzej, Okrągły Stół jest też dowodem współpracy z Kiszczakiem. Trudno było się dostać do pracy w jego kancelarii, jeśli nie miało się tej przeszłości. Myślę, że on się bardzo boi. Niestety, nie poznaliśmy całej prawdy o Lechu Wałęsie. Ja otrzymałem z prokuratury niedawno dokumenty, że on podjął współpracę z SB już 14 sierpnia, czyli zanim doszło do mordowania robotników i 15 sierpnia, kiedy wyprowadzał ludzi na ulice, już działał jako prowokator. To wynika z relacji funkcjonariusza UOP, który widział stenogram rozmowy Wałęsy z funkcjonariuszami SB. To pokazuje, że zanim doszło do zabijania to Lech Wałęsa podjął już współpracę z SB. To są rzeczy straszne. Gdyby on miał przyznać dlaczego znalazł się w oknie w komendzie miejskiej, kiedy na dole strzelano, prawda musiałaby wyjść na wierzch. On się bardzo boi, to jest prawdziwe nieszczęście, być kimś, kto osiągnął sławę światową, być idolem, widziałem zdjęcie zakonnicy, całującej go na kolanach. Z tej roli przejść do człowieka pogardzanego, to jest ciężkie przeżycie psychiczne – tłumaczył gość programu "W Punkt".

– Zasada jest taka, że agent, który nie ujawni, że jest agentem, pozostaje agentem. Służby mają na niego "haka" czyli trzymanie, Wałęsa w tym sensie wypełnia szkolenie agenta, którym mówią, że "choćby cię złapali za rękę mów, ze to nie twoja ręka". Dowodów jest już wiele, żal mi tego człowieka, on szaleje, teraz jest to już jakaś makabra – mówił Krzysztof Wyszkowski.

telewizjarepublika.pl

 

POLECANE
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem Wiadomości
Od lutego dostęp do najsłynniejszej rzymskiej fontanny tylko z biletem

Turyści odwiedzający Rzym będą musieli zapłacić za dostęp do kolejnych zabytków. Od lutego wprowadzony zostanie bilet umożliwiający podejście bezpośrednio do Fontanny di Trevi. Mieszkańcy miasta zostaną zwolnieni z opłat.

Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia z ostatniej chwili
Media: UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia

Unia Europejska planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem Mercosur 12 stycznia - podały w piątek ANSA i AFP za źródłami w UE. Włochy i Francja są wśród krajów, które zgłosiły zastrzeżenia do umowy z organizacją gospodarczą Ameryki Południowej, zrzeszającą Argentynę, Boliwie, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj.

Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego z ostatniej chwili
Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego

Po decyzji sądu o uchyleniu wniosku prokuratury minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział kolejne działania i uderzył w uzasadnienie orzeczenia.

Tusk spotkał się z Zełenskim: Jesteś w Polsce bohaterem pilne
Tusk spotkał się z Zełenskim: "Jesteś w Polsce bohaterem"

Premier Donald Tusk publicznie podkreślał znaczenie Wołodymyra Zełenskiego i mówił o wspólnym interesie Polski i Ukrainy. W tle rozmów znalazły się m.in. miliardy euro unijnego wsparcia.

Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci” wideo
Prof. Czarnek o zarzutach dla Dworczyka: „To jest stalinizm w czystej postaci”

„To jest stalinizm w czystej postaci” - oświadczył prof. Przemysław Czarnek, konstytucjonalista, poseł PiS odnosząc się do zarzutów postawionych przez prokuraturę Michałowi Dworczykowi.

Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej Wiadomości
Parlament niemieckiej Nadrenii Północnej - Westfalii usunął choinkę z sali plenarnej

Choinka ustawiona przez AfD w sali plenarnej landtagu w Düsseldorfie została usunięta na polecenie administracji parlamentu. Partia mówi o walce z symbolem Bożego Narodzenia, władze przekonują, że powodem było dbanie o ochronę parkietu.

Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych” gorące
Kreml wyda mniej na zbrojenia. „Moskwa osiągnęła granice swoich możliwości finansowych”

„Po raz pierwszy od pełnoskalowej inwazji Kreml zapowiedział redukcję środków przeznaczonych na obronę narodową” - pisze Iwona Wiśniewska, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Kontrole, strach i brak decyzji. Resort Żurka odpowiada ws. impasu Funduszu Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości zabrało głos po publikacji Wirtualnej Polski, w której padły zarzuty o możliwą likwidację sieci ośrodków wsparcia dla ofiar przestępstw. Resort zapewnia, że pomoc będzie dostępna, choć przyznaje, że procedury zostały zaostrzone, a przyszłość Funduszu Sprawiedliwości jest analizowana.

REKLAMA

Krzysztof Wyszkowski: Nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB

– Gdyby on miał przyznać dlaczego znalazł się w oknie w komendzie miejskiej, kiedy na dole strzelano, prawda musiałaby wyjść na wierzch. On się bardzo boi, to jest prawdziwe nieszczęście, być kimś, kto osiągnął sławę światową, być idolem. Widziałem zdjęcie zakonnicy, całującej go na kolanach. Z tej roli przejść do człowieka pogardzanego, to jest ciężkie przeżycie psychiczne – mówił o Lechu Wałęsie w TV Republika Krzysztof Wyszkowski.
/ TV Republika
Gościem Katarzyny Gójskiej-Hejke w programie "W Punkt" był Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji w czasach PRL, jeden z twórców "Solidarności", a obecnie członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

"Nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB"

Lech Wałęsa szykuje nowy pozew przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu, w którym dopomina się przeprosin za to, że Wyszkowski mówił, że wygrał z nim proces. Pozew ma ponad 40 stron. – Jakiś radca prawny przygotował mu dokumentację. Sprawa zaczęła się w 2005 roku, kiedy publicznie powiedziałem prawdę, że był współpracownikiem SB i brał pieniądze. Po bodajże 5 latach procesu sąd odrzucił jego pozew, mówiąc, że przebadałem sprawę rzetelnie, po czym sąd apelacyjny lekko zmienił to orzeczenie, że faktycznie rzetelnie przebadałem sprawę, ale Nobliście jest przykro, więc powinienem go przeprosić. Ta formuła była prawnie nie do zrealizowania, nie mogłem go przeprosić, stąd sąd mnie z tego zwolnił, także po 10 latach zakończyło się to w ten sposób, że Wałęsa musiał mi zwrócić wszystkie koszty procesowe, stąd uznałem, że wygrałem ten proces, ale on twierdzi, że przegrałem i żąda oświadczenia w wielu gazetach, telewizjach, nieprawdopodobnie długiego oświadczenia, w którym też oświadczam, że Lech Wałęsa nie był agentem, to coś nieprawdopodobnego – mówił Krzysztof Wyszkowski. Dodał, że "nie ma dziś historyka, który zaprzeczyłby temu, że Lech Wałęsa był szpiclem SB". – Być może mu o to chodzi, ale sytuacja w gdańskim sądzie od czasów sędziego Milewskiego się trochę zmieniła i nie wiem, czy one pójdą mu na rękę – stwierdził członek Kolegium IPN. – Sprytem u Lecha Wałęsy niech będzie fakt, że on przewidująco, żeby IPN nie miał jego pisma oświadczył, że "z IPN nie będzie współpracował, bo IPN kłamie". Nie ma w Polsce historyka, który nie powiedziałby, że był agentem. Jedynym człowiekiem, który mówi, że nie był agentem jest Lech Wałęsa, bo ten fakt potwierdza też jego żona – powiedział.

"To pokazuje, że zanim doszło do zabijania to Lech Wałęsa podjął już współpracę z SB"

Mówiąc o tym, dlaczego Lech Wałęsa nie chce się przyznać do współpracy z SB, Krzysztof Wyszkowski powiedział, że "kilkakrotnie pisał do niego listy, nawet osobiste, jako do starego współpracownika, że pomoże mu się obronić, pomoże mu się tłumaczyć". – Myślę, że rzecz polega na tym, że ciągle ukazują się nowe rzeczy o jego przeszłości, coraz bardziej go pogrążające (...). On podjął współpracę wcześniej, ta współpraca wyglądała gorzej, Okrągły Stół jest też dowodem współpracy z Kiszczakiem. Trudno było się dostać do pracy w jego kancelarii, jeśli nie miało się tej przeszłości. Myślę, że on się bardzo boi. Niestety, nie poznaliśmy całej prawdy o Lechu Wałęsie. Ja otrzymałem z prokuratury niedawno dokumenty, że on podjął współpracę z SB już 14 sierpnia, czyli zanim doszło do mordowania robotników i 15 sierpnia, kiedy wyprowadzał ludzi na ulice, już działał jako prowokator. To wynika z relacji funkcjonariusza UOP, który widział stenogram rozmowy Wałęsy z funkcjonariuszami SB. To pokazuje, że zanim doszło do zabijania to Lech Wałęsa podjął już współpracę z SB. To są rzeczy straszne. Gdyby on miał przyznać dlaczego znalazł się w oknie w komendzie miejskiej, kiedy na dole strzelano, prawda musiałaby wyjść na wierzch. On się bardzo boi, to jest prawdziwe nieszczęście, być kimś, kto osiągnął sławę światową, być idolem, widziałem zdjęcie zakonnicy, całującej go na kolanach. Z tej roli przejść do człowieka pogardzanego, to jest ciężkie przeżycie psychiczne – tłumaczył gość programu "W Punkt".

– Zasada jest taka, że agent, który nie ujawni, że jest agentem, pozostaje agentem. Służby mają na niego "haka" czyli trzymanie, Wałęsa w tym sensie wypełnia szkolenie agenta, którym mówią, że "choćby cię złapali za rękę mów, ze to nie twoja ręka". Dowodów jest już wiele, żal mi tego człowieka, on szaleje, teraz jest to już jakaś makabra – mówił Krzysztof Wyszkowski.

telewizjarepublika.pl


 

Polecane