Organizacje zasiadające w RDS chcą zniesienia ograniczenia handlu w niedzielę. "S": "To nieludzkie!"
Według Prezydium KK NSZZ "S" pracownicy handlu, obok pracowników medycznych, nauczycieli i pracowników socjalnych, należą do najbardziej zagrożonej zakażeniem na koronawirusa grupy w Polsce.
- To oni codziennie pracują na „pierwszej linii” narażając własne zdrowie, aby zapewnić społeczeństwu podstawowe zaopatrzenie. Pracują nie tylko w ciągłym zagrożeniu, pod presją i w stresie, ale z powodu licznych braków kadrowych, w tym również spowodowanych chorobami i kwarantannami, często wykonują pracę ponad własne siły. Do tego sieci handlowe znacznie wydłużyły godziny otwarcia swoich placówek. Jak można w tej sytuacji po 6 dniach takiej pracy, odbierać pracownikom handlu wolną niedzielę? Jak można w imię partykularnych interesów pozbawiać ich tego jedynego dnia, w którym choć na chwilę wraz z rodziną mogą o tym wszystkim zapomnieć? To zwyczajnie nieludzkie - podkreślono w stanowisku.
Solidarność zaapelowała więc do premiera o nieuleganie demagogii międzynarodowych sieci handlowych i wspierających je związków zawodowych.
- Nie wolno dla maksymalizacji zysków narażać pracowników. Polska nie jest krajem kolonialnym, a polscy pracownicy zatrudnieni w międzynarodowych sieciach to nie są niewolnicy. Proszę pamiętać, że w Niemczech pracownicy Lidla, Kauflandu i Aldi mają w tym czasie niedziele wolne! - czytamy w stanowisku Prezydium KK.