Korespondent RMF: Timmermans przyznał, że jego celem nie jest rozstrzygnięcie ws. Polski, ale nękanie jej
[Timmermans] otwarcie więc powiedział to, co mówi się w brukselskich kuluarach po cichu. Cel artykułu siódmego, czyli głosowanie w Radzie UE jest mniej istotny (bo i tak na razie nie ma szans realizacji), ważna jest sama "podróż", czyli "grillowanie Polski" i stałe "nękanie" poprzez wysłuchania, czy rezolucje. Ciekawe, czy Timmermans chciał to powiedzieć, czy powiedział za dużo. Bo na pewno nie służy to mobilizowaniu Warszawy
- komentuje Katarzyna Szymańska-Borginon. Ponadto podczas rozmowy Timmermans poinformował, że zamierza powtórnie ubiegać się o stanowisko komisarza. Wszystko wskazuje więc na to, iż prowadzi on własną rozgrywkę polityczną wykorzystując Polskę jako narzędzie - ostre stanowisko w sprawie Polski promuje go i poprawia jego notowania wśród brukselskich "elit".
Teraz już sprawy zaszły za daleko. Z winy Warszawy, ale także dlatego, że Timmermans chce zrobić karierę kosztem Polski. I nie można udawać, że się tego nie widzi
- podsumowuje Katarzyna Szymańska-Borginon.
raw
źródło: RMF24.pl
#REKLAMA_POZIOMA#