Rosemann: Rewolucja „pip w rurkach” i idiotów z mandatem

Myślę, że jedną z cech dominujących wśród tej najradykalniejszej opozycji jest kompletny brak wyobraźni. Gdyby było inaczej to albo nie ogłaszano by publicznie martyrologii Wiśniewskiego albo, już po wywaleniu symulanta ze szpitala, „obrobiono” by go odpowiednio w jakimś ustronnym korytarzu tak, by przed kamery wyszedł bez zębów ale za to z monstrualną opuchlizną na gębie o imponującej kolorystyce. To by robiło wrażenie! I uzasadniałoby krzyki o „brutalności policji”. Zamiast tego jest śmiech i kpiny z kolejnych po zmartwychwstaniu Diduszki i Voodoo Nurowskiej nadprzyrodzonych zjawiskach oraz przekonanie, że się chłopczyk o własne nogi przewrócił.
/ Flickr.com/Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

„Polacy! Wczoraj policja pod Sejmem zabiła na śmierć naszego kolegę Dawida. Łączymy się teraz z nim, oczekującym pod szpitalem, gdzie trafił z cała masą śmiertelnych obrażeń, żeby przedstawił nam szczegóły tego tragicznego zajścia”.

Oglądałem kiedyś taki tak zwany „śmieszny filmik”, którego akcja działa się w chińskim przedszkolu chyba podczas celebracji tamtejszego „Dnia Pilota”. Grupa maluchów, przebrana za lotników, wykonywała jakąś stosowną do rocznicy pieśń połączoną z choreografią. W trakcie występu jeden chłopczyk zabawiał się w ten sposób, że kolejno podchodził do kolegów, strzelał im z tzw. „liścia” w twarz i ukontentowany wybuchał śmiechem. Trwało to jakiś czas aż w końcu do „żartownisia” podszedł inny chłopczyk z ostatniego rzędu tańczących i „sprzedał” mu dokładnie takie samo uderzenie w gębę. Roześmiany dotąd agresor na chwilę zapadł w stupor po czym… rozpłakał się w poczuciu wyrządzonej mu wielkiej krzywdy.

Ten filmik przypomina mi się za każdym razem, gdy czytam relacje spod Sejmu, gdzie od dwóch lat nasza brutalna policja seriami morduje pokojowych i pałających miłością demonstrantów.

Tytułowe „pipy w rurkach” to chłopcy, którzy decydują się iść na manifestacje po to by, jak mniemam, pokazać jacy są waleczni, zdeterminowani i bezkompromisowi. I chyba oczekują, że zostaną za to nagrodzeni przez pilnujących porządku policjantów bukietem kwiatów. I może jeszcze pan policjant założy im na głowę policyjną czapkę i da potrzymać pałkę. Albo nawet pistolet.

Dramatem „bohaterskich bojowców”… Szczerze mówiąc tych ich dramatów jest dość sporo ale zacznijmy od dwóch. Pierwszy jest taki, że żyjemy w czasach, w których ludziom odbija na punkcie rejestrowania wszystkiego co zarejestrować warto i czego można by sobie darować. W związku z tym można znaleźć tak nagrania kopulujących świerszczy jak i „zabijania” przez policję pana Diduszki oraz "maltretowanie prawie na śmierć" pana Dawida. Drugim dramatem „bojowników” jest to, że policja stara się zrobić wszystko, by chłopaczkom nie tylko krzywdy nie zrobić ale nawet nie popsuć makijażu. W efekcie mamy później niesamowite zwroty akcji, w których możemy niemal równocześnie oglądać zdjęcia „konającego” na szpitalnym łóżku Dawida Wiśniewskiego i wywiad z uśmiechniętym Dawidem Wiśniewskim spod szpitala, który opuścił niedługo po dowiezieniu w stanie krytycznym.

Ja nie do końca podzielam zadnie tych, którzy „cudowne uzdrowienie” Wiśniewskiego, mającego ponoć kupę połamanych kości od knykci poczynając a na kości ogonowej kończąc, że mamy do czynienia z niebywałą chucpą rozwydrzonych gówniarzy. Mnie się wydaje, że oni naprawdę sądzą, że tak brutalna policja nie była nawet w stanie wojennym a Dawid Wiśniewski jest chyba szczerze zdziwiony, że po tak „brutalnym pobiciu” nic mu nie pękło i tak szybko doszedł do siebie. Stąd ten jego tak szczery uśmiech w oknie szpitala, w którym chwile wcześniej "konał" i przed szpitalem, podczas udzielania wywiadu.

Myślę, że jedną z cech dominujących wśród tej najradykalniejszej opozycji jest kompletny brak wyobraźni. Gdyby było inaczej to albo nie ogłaszano by publicznie martyrologii Wiśniewskiego albo, już po wywaleniu symulanta ze szpitala, „obrobiono” by go odpowiednio w jakimś ustronnym korytarzu tak, by przed kamery wyszedł bez zębów ale za to z monstrualną opuchlizną na gębie o imponującej kolorystyce. To by robiło wrażenie!  I uzasadniałoby krzyki o „brutalności policji”. Zamiast tego jest śmiech i kpiny z kolejnych po zmartwychwstaniu Diduszki i Voodoo Nurowskiej nadprzyrodzonych zjawiskach oraz przekonanie, że się chłopczyk o własne nogi przewrócił.

Ja się może nie znam ale jakoś tak czuję, że chłopak, który z zadrapaniem „umierający” ląduje w szpitalu by później publikować zdjęcia w kołnierzu ortopedycznym i z temblakami na wszystkich kończynach i na koniec opowiadać z uśmiechem o bezmiarze bestialstwa na mołojecką sławę za bardzo liczyć nie może. Zgodnie z zasadą „chłopaki nie płaczą” raczej na pośmiewisko. Syndrom pielęgniarki raczej nie występuje na tyle powszechnie by wywoływać masowo propozycje podmuchania panu Dawidowi na bolącą rączkę.

I tyle lekkiego tonu tego wpisu bo teraz zajmę się drugim z tytułowych „bohaterów”. Zdaję sobie sprawę, że admini będą mieć od tego momentu z tym tekstem kłopot i pewnie ma on małe szanse na jakieś szersze upublicznienie. Niemniej powiem wprost, że w mojej ocenie uważany przeze mnie dotąd za słabego merytorycznie błazna poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba jest pozbawionym jakiejkolwiek wyobraźni ciężkim idiotą. I tylko jego ewentualna intelektualna ociężałość mogłaby go obronić przed konsekwencjami tego, co zrobił udostępniając dane osobowe funkcjonariusza, który pod sejmem wykonywał służbowe obowiązki. Mam jednak nadzieję, że go nie obroni i w związku z tym poniesie możliwie najcięższą karę. Mam też nadzieję, że ci, którzy tego skończonego idiotę wybierali na swojego reprezentanta, o ile nie prezentują jego poziomu intelektualnego, zastanawiają się co najlepszego narobili.

Ciesze się, że ten idiota z poselskim mandatem  zostanie objęty śledztwem i naprawdę oczekuję, że faktycznie zapłaci za to, co zrobił. tak, jak za coś takiego załaciłby zwykły obywatel.


 

POLECANE
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska

Prezydent Karol Nawrocki odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi po krytyce jego słów o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej. Spór wybuchł po sobotnim przemówieniu Nawrockiego podczas obchodów Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.

Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju Wiadomości
Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju

Końcówka roku przyniesie w Polsce prawdziwy atak zimy. Prognozy modeli pogodowych wskazują, że już od 30 grudnia do kraju zaczną napływać chłodne masy powietrza z północy. Kulminacja zimowej pogody ma przypaść na 1 stycznia.

Litwa wycofała się z traktatu ottawskiego. Decyzja weszła w życie z ostatniej chwili
Litwa wycofała się z traktatu ottawskiego. Decyzja weszła w życie

Litwa w sobotę oficjalnie wystąpiła z traktatu ottawskiego zakazującego używania, przechowywania i produkcji min przeciwpiechotnych.

„Teraz to mi się płakać chce”. Steczkowska nie kryła wzruszenia Wiadomości
„Teraz to mi się płakać chce”. Steczkowska nie kryła wzruszenia

Rok 2025 był dla Justyny Steczkowskiej jednym z najbardziej intensywnych w jej karierze. Artystka reprezentowała Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji, gdzie zajęła 14. miejsce, zdobywając łącznie 156 punktów od widzów i jurorów. Choć wynik nie dał miejsca na podium, występ przyniósł jej ogromne emocje.

Awantura w Polsat News. Poszło o decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Awantura w Polsat News. Poszło o decyzję prezydenta

– Prezydent Nawrocki urodził się w 1983 roku. To nie jego wina, że ma dziś dopiero 42 lata, ale to w żaden sposób nie zabrania mu dokonywać ocen tego okresu historycznego – mówił na antenie Polsat News poseł PiS Radosław Fogiel. Na jego słowa zareagował europoseł KO Bartosz Arłukowicz.

REKLAMA

Rosemann: Rewolucja „pip w rurkach” i idiotów z mandatem

Myślę, że jedną z cech dominujących wśród tej najradykalniejszej opozycji jest kompletny brak wyobraźni. Gdyby było inaczej to albo nie ogłaszano by publicznie martyrologii Wiśniewskiego albo, już po wywaleniu symulanta ze szpitala, „obrobiono” by go odpowiednio w jakimś ustronnym korytarzu tak, by przed kamery wyszedł bez zębów ale za to z monstrualną opuchlizną na gębie o imponującej kolorystyce. To by robiło wrażenie! I uzasadniałoby krzyki o „brutalności policji”. Zamiast tego jest śmiech i kpiny z kolejnych po zmartwychwstaniu Diduszki i Voodoo Nurowskiej nadprzyrodzonych zjawiskach oraz przekonanie, że się chłopczyk o własne nogi przewrócił.
/ Flickr.com/Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

„Polacy! Wczoraj policja pod Sejmem zabiła na śmierć naszego kolegę Dawida. Łączymy się teraz z nim, oczekującym pod szpitalem, gdzie trafił z cała masą śmiertelnych obrażeń, żeby przedstawił nam szczegóły tego tragicznego zajścia”.

Oglądałem kiedyś taki tak zwany „śmieszny filmik”, którego akcja działa się w chińskim przedszkolu chyba podczas celebracji tamtejszego „Dnia Pilota”. Grupa maluchów, przebrana za lotników, wykonywała jakąś stosowną do rocznicy pieśń połączoną z choreografią. W trakcie występu jeden chłopczyk zabawiał się w ten sposób, że kolejno podchodził do kolegów, strzelał im z tzw. „liścia” w twarz i ukontentowany wybuchał śmiechem. Trwało to jakiś czas aż w końcu do „żartownisia” podszedł inny chłopczyk z ostatniego rzędu tańczących i „sprzedał” mu dokładnie takie samo uderzenie w gębę. Roześmiany dotąd agresor na chwilę zapadł w stupor po czym… rozpłakał się w poczuciu wyrządzonej mu wielkiej krzywdy.

Ten filmik przypomina mi się za każdym razem, gdy czytam relacje spod Sejmu, gdzie od dwóch lat nasza brutalna policja seriami morduje pokojowych i pałających miłością demonstrantów.

Tytułowe „pipy w rurkach” to chłopcy, którzy decydują się iść na manifestacje po to by, jak mniemam, pokazać jacy są waleczni, zdeterminowani i bezkompromisowi. I chyba oczekują, że zostaną za to nagrodzeni przez pilnujących porządku policjantów bukietem kwiatów. I może jeszcze pan policjant założy im na głowę policyjną czapkę i da potrzymać pałkę. Albo nawet pistolet.

Dramatem „bohaterskich bojowców”… Szczerze mówiąc tych ich dramatów jest dość sporo ale zacznijmy od dwóch. Pierwszy jest taki, że żyjemy w czasach, w których ludziom odbija na punkcie rejestrowania wszystkiego co zarejestrować warto i czego można by sobie darować. W związku z tym można znaleźć tak nagrania kopulujących świerszczy jak i „zabijania” przez policję pana Diduszki oraz "maltretowanie prawie na śmierć" pana Dawida. Drugim dramatem „bojowników” jest to, że policja stara się zrobić wszystko, by chłopaczkom nie tylko krzywdy nie zrobić ale nawet nie popsuć makijażu. W efekcie mamy później niesamowite zwroty akcji, w których możemy niemal równocześnie oglądać zdjęcia „konającego” na szpitalnym łóżku Dawida Wiśniewskiego i wywiad z uśmiechniętym Dawidem Wiśniewskim spod szpitala, który opuścił niedługo po dowiezieniu w stanie krytycznym.

Ja nie do końca podzielam zadnie tych, którzy „cudowne uzdrowienie” Wiśniewskiego, mającego ponoć kupę połamanych kości od knykci poczynając a na kości ogonowej kończąc, że mamy do czynienia z niebywałą chucpą rozwydrzonych gówniarzy. Mnie się wydaje, że oni naprawdę sądzą, że tak brutalna policja nie była nawet w stanie wojennym a Dawid Wiśniewski jest chyba szczerze zdziwiony, że po tak „brutalnym pobiciu” nic mu nie pękło i tak szybko doszedł do siebie. Stąd ten jego tak szczery uśmiech w oknie szpitala, w którym chwile wcześniej "konał" i przed szpitalem, podczas udzielania wywiadu.

Myślę, że jedną z cech dominujących wśród tej najradykalniejszej opozycji jest kompletny brak wyobraźni. Gdyby było inaczej to albo nie ogłaszano by publicznie martyrologii Wiśniewskiego albo, już po wywaleniu symulanta ze szpitala, „obrobiono” by go odpowiednio w jakimś ustronnym korytarzu tak, by przed kamery wyszedł bez zębów ale za to z monstrualną opuchlizną na gębie o imponującej kolorystyce. To by robiło wrażenie!  I uzasadniałoby krzyki o „brutalności policji”. Zamiast tego jest śmiech i kpiny z kolejnych po zmartwychwstaniu Diduszki i Voodoo Nurowskiej nadprzyrodzonych zjawiskach oraz przekonanie, że się chłopczyk o własne nogi przewrócił.

Ja się może nie znam ale jakoś tak czuję, że chłopak, który z zadrapaniem „umierający” ląduje w szpitalu by później publikować zdjęcia w kołnierzu ortopedycznym i z temblakami na wszystkich kończynach i na koniec opowiadać z uśmiechem o bezmiarze bestialstwa na mołojecką sławę za bardzo liczyć nie może. Zgodnie z zasadą „chłopaki nie płaczą” raczej na pośmiewisko. Syndrom pielęgniarki raczej nie występuje na tyle powszechnie by wywoływać masowo propozycje podmuchania panu Dawidowi na bolącą rączkę.

I tyle lekkiego tonu tego wpisu bo teraz zajmę się drugim z tytułowych „bohaterów”. Zdaję sobie sprawę, że admini będą mieć od tego momentu z tym tekstem kłopot i pewnie ma on małe szanse na jakieś szersze upublicznienie. Niemniej powiem wprost, że w mojej ocenie uważany przeze mnie dotąd za słabego merytorycznie błazna poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba jest pozbawionym jakiejkolwiek wyobraźni ciężkim idiotą. I tylko jego ewentualna intelektualna ociężałość mogłaby go obronić przed konsekwencjami tego, co zrobił udostępniając dane osobowe funkcjonariusza, który pod sejmem wykonywał służbowe obowiązki. Mam jednak nadzieję, że go nie obroni i w związku z tym poniesie możliwie najcięższą karę. Mam też nadzieję, że ci, którzy tego skończonego idiotę wybierali na swojego reprezentanta, o ile nie prezentują jego poziomu intelektualnego, zastanawiają się co najlepszego narobili.

Ciesze się, że ten idiota z poselskim mandatem  zostanie objęty śledztwem i naprawdę oczekuję, że faktycznie zapłaci za to, co zrobił. tak, jak za coś takiego załaciłby zwykły obywatel.



 

Polecane