Jerzy Bukowski: Opiekun niedźwiedzia Wojtka podpułkownikiem

- Nigdy o awanse i odznaczenia nie zabiegałem. Jestem wdzięczny, że o mnie pamiętacie.
 Jerzy Bukowski: Opiekun niedźwiedzia Wojtka podpułkownikiem
/ Wikipedia domena publiczna
            93-letni profesor major Wojciech Narębski, który jest ostatnim żyjącym w Krakowie żołnierzem II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie generała Władysława Andersa, otrzymał dzisiaj od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka awans na stopień podpułkownika. Akt nominacyjny wręczył mu w siedzibie dowództwa kontynuującego tradycje II Korpusu Komponentu Lądowego Centrum Operacji Lądowych w Krakowie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
            - Pan pułkownik należy do tego pokolenia, które się nigdy nie poddało. Od najmłodszych lat służył wartości, która dla Polaków jest najważniejsza: niepodległości. Przeszedł piekło sowieckiej zsyłki, ale potem - tak, jak jego koleżanki i koledzy wyprowadzeni przez gen. Andersa z „nieludzkiej ziemi” - stał się żołnierzem armii zwycięstwa, która przynosiła wolność Europie, która w walce o półwysep Apeniński dawała nadzieję, że upragniona, a utracona przez Polaków niepodległość kiedyś nadejdzie. Nie stało się tak po zakończeniu II wojny światowej. Dzięki takim ludziom jak pan pułkownik nigdy nie umarła nadzieja na to, że Polska będzie wolna. Jest pan człowiekiem służby. Dzięki takim niezłomnym ludziom jak Pan Profesor Polacy wierzyli, że przyjdzie upragniona wolność. Pragniemy Panu dziś podziękować za tę niezłomność, za to, że wiarą i nadzieją w Polskę niepodległą potrafił pan przez lata dzielić się z innymi, w tym także z młodzieżą. Teraz dzieli się pan zaś z nimi wiarą w to, że niepodległość jest najpiękniejszym darem, jaki jest dany państwom i narodom - powiedział Kasprzyk (cytaty za portalem internetowym krakowskiego wydania „Gościa Niedzielnego”).
            Nowo mianowany podpułkownik odpowiedział nie kryjąc wzruszenia:
             - Nigdy o awanse i odznaczenia nie zabiegałem. Jestem wdzięczny, że o mnie pamiętacie. Nie przypuszczałem, że to mianowanie przybierze tak uroczysty charakter i odbędzie się w siedzibie jednostki, która nosi imię mojego dowódcy - gen. Andersa. Tak się złożyło, że jestem ostatnim żyjącym w Krakowie jego żołnierzem, ostatnim weteranem II Korpusu. Może dlatego, że byłem niegdyś najmłodszy w szeregach. Symboliczne jest to, że ta uroczystość odbywa się niedługo przed kolejną rocznicą rozpoczęcia bitwy o Ankonę w 1944 roku. Bitwy, która jest w cieniu tej spod Monte Cassino. Było ono zaś zmarnowanym zwycięstwem, bo Amerykanie nie odcięli Niemcom drogi odwrotu. Natomiast kampania adriatycka II Korpusu, w tym bitwa o Ankonę, była naszym samodzielnym sukcesem. Pod Monte Cassino korpus dostał wąski odcinek działania, pod Ankoną miał zaś swobodę w działaniu, które okazało się zwycięskie.
             „Urodzony 14 kwietnia 1925 r. w Wilnie W. Narębski ukończył Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta, do którego chodzili również m.in. Czesław Miłosz i Tadeusz Konwicki. Po zajęciu w 1939 r. Wilna przez Sowietów konspirował. W kwietniu 1941 r., w wieku 16 lat, został aresztowany. Z więzienia sowieckiego został uwolniony po układzie Sikorski-Majski i wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Był tak wycieńczony, że gdy został w 1942 r. ewakuowany ze Związku Sowieckiego, ważył jedynie 42 kg. Tu spotkał słynnego niedźwiedzia, zwanego potem Wojtkiem spod Monte Cassino, który stał się nie tylko przyjacielem żołnierzy, ale i symbolem 22. Kompanii Transportowej. Jego postać z pociskiem artyleryjskim w łapach znalazła się na odznace kompanii. W bitwie pod Monte Cassino pomagał żołnierzom nosić skrzynie z pociskami. Miał formalny stopień szeregowego, przeszedł do legendy. Zmarł w 1963 r., w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu. Wystawiono mu pomnik w krakowskim parku Jordana, napisano o nim kilka książek, nakręcono filmy” - czytamy w portalu.
         - Nigdy nie mówię, że walczyłem w bitwie pod Monte Cassino. Mówię, że jako 19-latek byłem jej uczestnikiem. Bo walczyli ci, którzy mieli broń w ręku. Życie żołnierzy transportujących ciężarówkami skrzynie z pociskami artyleryjskimi kalibru 140 mm było jednak co dzień narażone nie mniej niż tych, którzy walczyli z karabinem w ręku. Byli bowiem ostrzeliwani przez Niemców i ze względów bezpieczeństwa nocami jechali przy zgaszonych światłach, co z kolei groziło zjazdem z drogi i upadkiem w przepaść - dodał prof. ppłk Narębski.
          Po wojnie  wrócił do kraju, gdzie kończył studia chemiczne. W 1953 roku przyjechał do Krakowa. Jego naukową pasją były geochemia i petrologia, prowadził m.in. badania na Spitsbergenie.
 
 

 

POLECANE
Atak nożownika w Radomiu. Policja podała narodowość sprawcy z ostatniej chwili
Atak nożownika w Radomiu. Policja podała narodowość sprawcy

46‑letni Kolumbijczyk zatrzymany po brutalnym ataku nożem w Radomiu. 35‑latek cudem uniknął śmierci.

W październiku start. Jarosław Kaczyński zapowiada z ostatniej chwili
"W październiku start". Jarosław Kaczyński zapowiada

W październiku w Katowicach odbędzie się konferencja, od której rozpoczną się prace nad programem wyborczym partii – powiedział w niedzielę w Lublinie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wskazał, że w programie m.in. powinna znaleźć się metoda zagwarantowania suwerenności Polski.

Protesty Stop imigracji w całej Polsce. Rzecznik rządu straszy prokuraturą z ostatniej chwili
Protesty "Stop imigracji" w całej Polsce. Rzecznik rządu straszy prokuraturą

Rzecznik rządu Adam Szłapka zapowiada skierowanie do prokuratury przypadków naruszeń podczas sobotnich protestów "Stop imigracji".

Jarosław Kaczyński odniósł się do słów Grzegorza Brauna o Auschwitz z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński odniósł się do słów Grzegorza Brauna o Auschwitz

Negowanie Holokaustu to haniebne kłamstwo historyczne - powiedział w niedzielę w Lublinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem to, co robi Grzegorz Braun jest uderzeniem w nasze najbardziej elementarne interesy, niszczy nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.

Nowy sondaż. Tusk czy Trzaskowski? z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Tusk czy Trzaskowski?

Pracownia United Surveys przeprowadziła nowy sondaż dla Wirtualnej Polski. Tym razem dotyczył on walk o przywództwo w Platformie Obywatelskiej. Ankietowani odpowiadali na pytanie: Czy Rafał Trzaskowski byłby lepszym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej niż Donald Tusk?

Niemcy będą kontrolowali granicę polsko-białoruską? Rząd Tuska ukrywa ustalenia? tylko u nas
Niemcy będą kontrolowali granicę polsko-białoruską? Rząd Tuska ukrywa ustalenia?

Czy Niemcy będą kontrolować granicę Polski z Białorusią? Czy polski rząd ukrywa przed opinią publiczną szczegóły ustaleń?

Jest odpowiedź Kremla na propozycję Kijowa. Moskwa mówi, co jest najważniejsze z ostatniej chwili
Jest odpowiedź Kremla na propozycję Kijowa. Moskwa mówi, co jest najważniejsze

Rosja jest za pokojem z Ukrainą, ale najważniejsze jest osiągnięcie naszych celów - zadeklarował w niedzielę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dzień wcześniej władze Ukrainy zaproponowały Moskwie zorganizowanie kolejnej rundy rozmów pokojowych.

 Bank Pekao S.A wydał komunikat z ostatniej chwili
Bank Pekao S.A wydał komunikat

Bank Pekao S.A. podpisał umowę kredytu konsorcjalnego o wartości 123 mln euro z Grupą Kapitałową Polskie Promy. Grupa jest odpowiedzialna za dostarczenie jednostek pasażersko-towarowych dla krajowych armatorów.

Niemcy podzieleni ws. przyjmowania rosyjskich dezerterów tylko u nas
Niemcy podzieleni ws. przyjmowania rosyjskich dezerterów

W 2022 roku obywatele rosyjscy złożyli łącznie 3 862 wnioski o azyl, z czego 2 851 to wnioski składane po raz pierwszy, a 1 011 to wnioski uzupełniające. Wzrost ten wynika z rozpoczęcia rosyjskiej inwazji przeciwko Ukrainie w lutym 2022 r., która zmotywowała wielu Rosjan do ucieczki, zwłaszcza osób odmawiających służby wojskowej ze względu na sumienie i dysydentów.

Przypadek cholery w Polsce. Nowe informacje z ostatniej chwili
Przypadek cholery w Polsce. Nowe informacje

Dwa niezależne laboratoria potwierdziły przypadek cholery u starszej kobiety w Stargardzie. Służby sanitarne szukają źródła choroby - ani pacjentka, ani nikt z jej bliskich nie wyjeżdżali za granicę. Na kwarantannie domowej jest 26 osób, pod nadzorem epidemiologicznym - w sumie 85.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Opiekun niedźwiedzia Wojtka podpułkownikiem

- Nigdy o awanse i odznaczenia nie zabiegałem. Jestem wdzięczny, że o mnie pamiętacie.
 Jerzy Bukowski: Opiekun niedźwiedzia Wojtka podpułkownikiem
/ Wikipedia domena publiczna
            93-letni profesor major Wojciech Narębski, który jest ostatnim żyjącym w Krakowie żołnierzem II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie generała Władysława Andersa, otrzymał dzisiaj od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka awans na stopień podpułkownika. Akt nominacyjny wręczył mu w siedzibie dowództwa kontynuującego tradycje II Korpusu Komponentu Lądowego Centrum Operacji Lądowych w Krakowie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
            - Pan pułkownik należy do tego pokolenia, które się nigdy nie poddało. Od najmłodszych lat służył wartości, która dla Polaków jest najważniejsza: niepodległości. Przeszedł piekło sowieckiej zsyłki, ale potem - tak, jak jego koleżanki i koledzy wyprowadzeni przez gen. Andersa z „nieludzkiej ziemi” - stał się żołnierzem armii zwycięstwa, która przynosiła wolność Europie, która w walce o półwysep Apeniński dawała nadzieję, że upragniona, a utracona przez Polaków niepodległość kiedyś nadejdzie. Nie stało się tak po zakończeniu II wojny światowej. Dzięki takim ludziom jak pan pułkownik nigdy nie umarła nadzieja na to, że Polska będzie wolna. Jest pan człowiekiem służby. Dzięki takim niezłomnym ludziom jak Pan Profesor Polacy wierzyli, że przyjdzie upragniona wolność. Pragniemy Panu dziś podziękować za tę niezłomność, za to, że wiarą i nadzieją w Polskę niepodległą potrafił pan przez lata dzielić się z innymi, w tym także z młodzieżą. Teraz dzieli się pan zaś z nimi wiarą w to, że niepodległość jest najpiękniejszym darem, jaki jest dany państwom i narodom - powiedział Kasprzyk (cytaty za portalem internetowym krakowskiego wydania „Gościa Niedzielnego”).
            Nowo mianowany podpułkownik odpowiedział nie kryjąc wzruszenia:
             - Nigdy o awanse i odznaczenia nie zabiegałem. Jestem wdzięczny, że o mnie pamiętacie. Nie przypuszczałem, że to mianowanie przybierze tak uroczysty charakter i odbędzie się w siedzibie jednostki, która nosi imię mojego dowódcy - gen. Andersa. Tak się złożyło, że jestem ostatnim żyjącym w Krakowie jego żołnierzem, ostatnim weteranem II Korpusu. Może dlatego, że byłem niegdyś najmłodszy w szeregach. Symboliczne jest to, że ta uroczystość odbywa się niedługo przed kolejną rocznicą rozpoczęcia bitwy o Ankonę w 1944 roku. Bitwy, która jest w cieniu tej spod Monte Cassino. Było ono zaś zmarnowanym zwycięstwem, bo Amerykanie nie odcięli Niemcom drogi odwrotu. Natomiast kampania adriatycka II Korpusu, w tym bitwa o Ankonę, była naszym samodzielnym sukcesem. Pod Monte Cassino korpus dostał wąski odcinek działania, pod Ankoną miał zaś swobodę w działaniu, które okazało się zwycięskie.
             „Urodzony 14 kwietnia 1925 r. w Wilnie W. Narębski ukończył Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta, do którego chodzili również m.in. Czesław Miłosz i Tadeusz Konwicki. Po zajęciu w 1939 r. Wilna przez Sowietów konspirował. W kwietniu 1941 r., w wieku 16 lat, został aresztowany. Z więzienia sowieckiego został uwolniony po układzie Sikorski-Majski i wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Był tak wycieńczony, że gdy został w 1942 r. ewakuowany ze Związku Sowieckiego, ważył jedynie 42 kg. Tu spotkał słynnego niedźwiedzia, zwanego potem Wojtkiem spod Monte Cassino, który stał się nie tylko przyjacielem żołnierzy, ale i symbolem 22. Kompanii Transportowej. Jego postać z pociskiem artyleryjskim w łapach znalazła się na odznace kompanii. W bitwie pod Monte Cassino pomagał żołnierzom nosić skrzynie z pociskami. Miał formalny stopień szeregowego, przeszedł do legendy. Zmarł w 1963 r., w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu. Wystawiono mu pomnik w krakowskim parku Jordana, napisano o nim kilka książek, nakręcono filmy” - czytamy w portalu.
         - Nigdy nie mówię, że walczyłem w bitwie pod Monte Cassino. Mówię, że jako 19-latek byłem jej uczestnikiem. Bo walczyli ci, którzy mieli broń w ręku. Życie żołnierzy transportujących ciężarówkami skrzynie z pociskami artyleryjskimi kalibru 140 mm było jednak co dzień narażone nie mniej niż tych, którzy walczyli z karabinem w ręku. Byli bowiem ostrzeliwani przez Niemców i ze względów bezpieczeństwa nocami jechali przy zgaszonych światłach, co z kolei groziło zjazdem z drogi i upadkiem w przepaść - dodał prof. ppłk Narębski.
          Po wojnie  wrócił do kraju, gdzie kończył studia chemiczne. W 1953 roku przyjechał do Krakowa. Jego naukową pasją były geochemia i petrologia, prowadził m.in. badania na Spitsbergenie.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe