Jerzy Bukowski: Sopot nie dla golasów

W Sopocie postanowiono po raz kolejny wytoczyć wojnę osobom nie zachowującym elementarnych zasad dobrego wychowania .
 Jerzy Bukowski: Sopot nie dla golasów
/ morguefile.com
            Ten problem powraca w nadmorskich i mazurskich miejscowościach co rok, kiedy tylko mocniej przygrzeje słońce i zaczyna się sezon kąpielowy nad Bałtykiem oraz nad jeziorami. W barach, w kawiarniach, a nawet w pubach i w restauracjach pojawią się ludzie w mocno niekompletnych strojach. Mężczyźni prezentują nagie torsy i obcisłe slipy, kobiety skąpe bikini.
             W Sopocie postanowiono po raz kolejny wytoczyć wojnę osobom nie zachowującym elementarnych zasad dobrego wychowania zakazujących paradowania w miejscach publicznych bez stosownych ubrań. Tegoroczna akcja przebiega pod hasłem „Stop golasom na ulicy”.
            „- Celem kampanii realizowanej już trzeci rok jest zwrócenie uwagi, że osoby w strojach kąpielowych czy bez koszulek spacerujące ulicami miasta oraz korzystające z ogródków gastronomicznych łamią pewne normy społeczne. Plaża rządzi się innymi prawami, ale w mieście po prostu nie wypada być niekompletnie ubranym” - powiedziała „Dziennikowi Bałtyckiemu”  rzecznik sopockiego magistratu Magdalena Jachim.
            W ramach akcji rozwieszono w witrynach restauracji, hoteli, barów i na słupach reklamowych plakaty z hasłem kampanii oraz naklejki i ulotki o treści: „Nieubranych klientów nie obsługujemy”.
            „- Nasza restauracja uczestniczy w tej kampanii od samego początku. Popieramy tę akcję, ponieważ chcemy, żeby każdy gość w naszym lokalu czuł się komfortowo. A naturalną sprawą jest to, że niektórym nagość innych osób przeszkadza. Nie chcemy u siebie takich niezręcznych sytuacji. Dobry klimat w restauracji to podstawa, wszystko musi być apetyczne. Przed wejściem do naszej restauracji przykleiliśmy naklejkę kampanii i przeszkoliliśmy personel, jak powinien obchodzić się z roznegliżowanymi gośćmi. Przede wszystkim trzeba podchodzić do tematu delikatnie, bo nie chodzi o to, żeby kogoś urazić. Należy po prostu grzecznie poinformować klienta, że wolelibyśmy, żeby miał na sobie odzienie wierzchnie” -  wyjaśnił w rozmowie z gazetą manager restauracji Billy’s American Dawid Grzechowiak.
            Turystom mylącym plażę z ulicą bądź z restauracją przygląda się także sopocka Straż Miejska. Mimo ograniczenia przepisami prawa, za negliż w miejscu publicznym można jednak  zostać ukaranym.
            „- Abyśmy mogli podjąć działania, musimy otrzymać zgłoszenie od osoby zgorszonej sytuacją, że ktoś siedzi <na golasa> w restauracji. W upalne dni te osoby często są też spocone, więc nie ma w tym nic dziwnego, że innym gościom może to przeszkadzać. Jest to zachowanie nieeleganckie. Po otrzymaniu zgłoszenia legitymujemy zarówno osobę zgorszoną, jak i tę, która dokonała czynu, a następnie kierujemy wniosek o ukaranie do sądu. Mandatów nie wystawiamy, bo ciężko w tej sprawie powiedzieć, czy jest to zachowanie odbiegające od przyjętych ogólnie norm. Inną sprawą jest spacerujący po ulicy całkiem nago mężczyzna czy kobieta topless. To już traktowane jest jako wybryk nieobyczajny. Jak na razie żadnych zgłoszeń tego typu nie otrzymaliśmy i cały czas apelujemy: Ggolasy powinny być na plaży” - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” zastępca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie Paweł Zgliński.
            Zdaniem rzeczniczki sopockiego magistratu kampania cieszy się dużą popularnością. Włącza się w nią większość gastronomików, także opinie mieszkańców i gości są bardzo pozytywne.
            Autorem koncepcji graficznej akcji „Stop golasom na ulicy” jest miejscowy artysta Jacek Staniszewski. Plakaty, ulotki i naklejki można odbierać w Informacji Turystycznej w Domu Zdrojowym.



 

 

POLECANE
Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce z ostatniej chwili
Zdelegalizować KPP, bo od zawsze była przeciw Polsce

Prezydent Karol Nawrocki chce delegalizacji Komunistycznej Partii Polski. Powód jest prosty. Dzisiejsza KPP wprost nawiązuje do swojej poprzedniczki z II RP o tej samej nazwie. Przedwojenni komuniści dążyli do likwidacji polskiego państwa, dokonywali aktów dywersji i terroru, i przynajmniej dwukrotnie próbowali zamordować marszałka Józefa Piłsudskiego.

Silny razem groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję z ostatniej chwili
"Silny razem" groził Prezydentowi RP Karolowi Nawrockiemu bronią? Internauci proszą policję o interwencję

Anonimowy internauta oznaczony hasztagiem #SilniRazem opublikował zdjęcie trzymanej w rękach broni i podpisane "Do zobaczenia Karolku".

Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł tylko u nas
Marek Jakubiak: Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł

„Karol Nawrocki nie tylko daje powody do dumy, ale też dodaje ludziom skrzydeł. I to jest jeden z ważniejszych elementów jego prezydentury” - powiedział portalowi Tysol.pl Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), były kandydat na prezydenta, poseł do Sejmu RP.

Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych z ostatniej chwili
Punkty krytyczne nowego celu klimatycznego UE przedmiotem sporu. Copa i Cogeca wzywają do rozmów trójstronnych

„Po wczorajszym głosowaniu plenarnym Parlamentu Europejskiego i ogólnym podejściu Rady przyjętym 6 listopada trzy instytucje rozpoczną teraz negocjacje trójstronne” - poinformowały Copa i Cogeca w specjalnie wydanym oświadczeniu.

Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy! pilne
Konferencja o prof. Konecznym w Krakowie. Zapraszamy!

Po raz kolejny Fundacja Kwartalnika „Wyklęci” organizuje konferencję „Życie i myśl Feliksa Konecznego” poświęconą wybitnemu polskiemu historykowi i historiozofowi. Tegoroczna edycja odbędzie się 15 listopada w auli Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Blagierstwo szwabskiego zupaka

Generał Herbert Norman Schwarzkopf Jr., dowódca wojsk koalicji antysaddamowskiej z czasów I wojny w Zatoce Perskiej napisał kiedyś, że w tym samym dniu, w którym oficer otrzymuje pierwszą generalską gwiazdkę natychmiast skokowo wyostrza mu się poczucie humoru, albowiem wszyscy jego podwładni zaczynają bardzo głośno śmiać się z opowiadanych przez niego dowcipów, nawet tych najbardziej idiotycznych, a uwaga z jaką go słuchają jest wręcz wzorcowa.

Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat z ostatniej chwili
Groźna bakteria w partii boczku rolowanego w plastrach. GIS wydał komunikat

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w piątek ostrzeżenie przed partią boczku rolowanego w plastrach, w której stwierdzono obecność bakterii Listeria monocytogenes. Spożycie żywności zanieczyszczonej bakterią może prowadzić do choroby zwanej listeriozą – dodał.

Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji pilne
Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji

Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji, nie będę podpisywał nadregulacji dotyczących kwestii klimatycznych - mówił w piątek prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania podsumowującego 100 dni jego prezydentury. Podkreślił też, że stara się reaktywować Grupę Wyszehradzką.

Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'” z ostatniej chwili
Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'”

Jeżeli dojdzie do pęknięcia bańki inwestycyjnej wokół sektora AI, będzie to najbardziej przewidywana finansowa implozja w historii, ale mało kto myśli o jej konsekwencjach. Jeśli nawet nie przyniesie głębokiej recesji, to osłabi gospodarczą hegemonię USA - prognozuje „Economist”.

Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+ z ostatniej chwili
Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+

Firma Apple potwierdziła w tym tygodniu, że na prośbę władz w Pekinie usunęła ze swojego sklepu z aplikacjami w Chinach dwie popularne aplikacje randkowe LGBT+. Decyzja ta wpisuje się w politykę tego kraju wobec amatorów nieheteronormatywności.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Sopot nie dla golasów

W Sopocie postanowiono po raz kolejny wytoczyć wojnę osobom nie zachowującym elementarnych zasad dobrego wychowania .
 Jerzy Bukowski: Sopot nie dla golasów
/ morguefile.com
            Ten problem powraca w nadmorskich i mazurskich miejscowościach co rok, kiedy tylko mocniej przygrzeje słońce i zaczyna się sezon kąpielowy nad Bałtykiem oraz nad jeziorami. W barach, w kawiarniach, a nawet w pubach i w restauracjach pojawią się ludzie w mocno niekompletnych strojach. Mężczyźni prezentują nagie torsy i obcisłe slipy, kobiety skąpe bikini.
             W Sopocie postanowiono po raz kolejny wytoczyć wojnę osobom nie zachowującym elementarnych zasad dobrego wychowania zakazujących paradowania w miejscach publicznych bez stosownych ubrań. Tegoroczna akcja przebiega pod hasłem „Stop golasom na ulicy”.
            „- Celem kampanii realizowanej już trzeci rok jest zwrócenie uwagi, że osoby w strojach kąpielowych czy bez koszulek spacerujące ulicami miasta oraz korzystające z ogródków gastronomicznych łamią pewne normy społeczne. Plaża rządzi się innymi prawami, ale w mieście po prostu nie wypada być niekompletnie ubranym” - powiedziała „Dziennikowi Bałtyckiemu”  rzecznik sopockiego magistratu Magdalena Jachim.
            W ramach akcji rozwieszono w witrynach restauracji, hoteli, barów i na słupach reklamowych plakaty z hasłem kampanii oraz naklejki i ulotki o treści: „Nieubranych klientów nie obsługujemy”.
            „- Nasza restauracja uczestniczy w tej kampanii od samego początku. Popieramy tę akcję, ponieważ chcemy, żeby każdy gość w naszym lokalu czuł się komfortowo. A naturalną sprawą jest to, że niektórym nagość innych osób przeszkadza. Nie chcemy u siebie takich niezręcznych sytuacji. Dobry klimat w restauracji to podstawa, wszystko musi być apetyczne. Przed wejściem do naszej restauracji przykleiliśmy naklejkę kampanii i przeszkoliliśmy personel, jak powinien obchodzić się z roznegliżowanymi gośćmi. Przede wszystkim trzeba podchodzić do tematu delikatnie, bo nie chodzi o to, żeby kogoś urazić. Należy po prostu grzecznie poinformować klienta, że wolelibyśmy, żeby miał na sobie odzienie wierzchnie” -  wyjaśnił w rozmowie z gazetą manager restauracji Billy’s American Dawid Grzechowiak.
            Turystom mylącym plażę z ulicą bądź z restauracją przygląda się także sopocka Straż Miejska. Mimo ograniczenia przepisami prawa, za negliż w miejscu publicznym można jednak  zostać ukaranym.
            „- Abyśmy mogli podjąć działania, musimy otrzymać zgłoszenie od osoby zgorszonej sytuacją, że ktoś siedzi <na golasa> w restauracji. W upalne dni te osoby często są też spocone, więc nie ma w tym nic dziwnego, że innym gościom może to przeszkadzać. Jest to zachowanie nieeleganckie. Po otrzymaniu zgłoszenia legitymujemy zarówno osobę zgorszoną, jak i tę, która dokonała czynu, a następnie kierujemy wniosek o ukaranie do sądu. Mandatów nie wystawiamy, bo ciężko w tej sprawie powiedzieć, czy jest to zachowanie odbiegające od przyjętych ogólnie norm. Inną sprawą jest spacerujący po ulicy całkiem nago mężczyzna czy kobieta topless. To już traktowane jest jako wybryk nieobyczajny. Jak na razie żadnych zgłoszeń tego typu nie otrzymaliśmy i cały czas apelujemy: Ggolasy powinny być na plaży” - powiedział „Dziennikowi Bałtyckiemu” zastępca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie Paweł Zgliński.
            Zdaniem rzeczniczki sopockiego magistratu kampania cieszy się dużą popularnością. Włącza się w nią większość gastronomików, także opinie mieszkańców i gości są bardzo pozytywne.
            Autorem koncepcji graficznej akcji „Stop golasom na ulicy” jest miejscowy artysta Jacek Staniszewski. Plakaty, ulotki i naklejki można odbierać w Informacji Turystycznej w Domu Zdrojowym.



 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe