Pomnik płka Kuklińskiego w Krakowie
Pomnik usytuowany jest na placu przed krakowskim Dworcem Głównym i ma formę stalowego łuku przechodzącego nad walącymi się płytami symbolizującymi mur berliński. Obecny na uroczystości współautor pomnika, prof. Czesław Dźwigaj, tak tłumaczył znaczenie łuku: Łuk zaczyna się skorodowanym niskim obeliskiem z napisem komu jest poświęcony. Od niego prowadzi taki skorodowany ślad w kierunku zachodnim, by powrócić na wschodnią część muru łukiem, zakończonym szlachetnym błyskiem stali…
Uroczystość połączona była z wystąpieniami przedstawicieli lokalnych władz, które współfinansowały obelisk. Specjalny list na tę okazję przesłał prezydent RP Andrzej Duda. List odczytał doradca prezydenta prof. Andrzej Waśko. – gen. Ryszard Kukliński był pierwszym polskim oficerem w NATO! – usłyszeliśmy z listu.
Swoje listy przesłali także ambasador USA w naszym kraju Daniel Fried, który przypomniał, że w tym roku przypada też setna rocznica kontaktów międzypaństwowych między naszymi krajami. – Hasło polskich patriotów „Za naszą i waszą wolność” jest najlepszą ilustracją stosunków polsko-amerykańskich – napisał m.in. ambasador Fried.
Osobny list przesłał David Daniel Forden, były szef CIA, a przede wszystkim były oficer prowadzący płka Kuklińskiego, który wspominał pierwsze z nim kontakty w Warszawie oraz jego motywacje i determinację we współpracy. – To nie my go zwerbowaliśmy dla CIA, to on zwerbował nas dla Polski i jej obrony – podsumował były dyplomata swe kontakty z płk. Kuklińskim.
Niestety, całość spotkania nie do końca była odpowiednio przygotowana, gdyż zabrakło jakiejkolwiek reprezentacji Wojska Polskiego, nie przygotowano się na ewentualność, że zgromadzone licznie środowiska patriotyczne Krakowa odśpiewają hymn narodowy. Nie było ani podkładu muzycznego ani osoby prowadzącej uroczystość, która panowałaby nad odśpiewaniem wszystkich zwrotek. Nie pojawili się też na uroczystości zapowiadani byli prezydenci Polski.
Zaskoczeniem dla zgromadzonych było też wystąpienie w czasie uroczystości byłego szefa MON, sen. Bogdana Klicha, którego obecność niektórzy uczestnicy komentowali, że za jego kadencji zginęło więcej polskich generałów niż w czasie II wojny światowej.
Adam Zyzman