Wyjaśniono tajemnicę makabrycznej zbrodni sprzed 23 lat! To niedoszły zięć z lubą zamordowali jej ojca
- Przełomem w sprawie były wydarzenia z marca 2017 roku. Wówczas w jednym z mieszkań w południowo-praskiej części Warszawy doszło do kłótni pomiędzy Moniką S. a jej byłym konkubentem Bogdanem G. Kobieta wezwała funkcjonariuszy policji, w obecności których mężczyzna zagroził wyjawieniem ich wspólnej tajemnicy. W toku dalszych czynności mężczyzna opowiedział o zabójstwie ojca Moniki S., którego miał się dopuścić w 1995 roku. W zaplanowanej wcześniej zbrodni, poćwiartowaniu ciała ofiary i jego ukrycia, zacieraniu śladów oraz ukryciu zwłok pomagała mu konkubina Monika S.
Jak dodaje, w toku śledztwa ustalono, że motywem zabójstwa była chęć pozbycia się nadużywającego alkoholu i awanturującego się ojca oskarżonej, jej przykre wspomnienia z dzieciństwa oraz konflikty ofiary z partnerem córki. Pomimo upływu ponad 20 lat od zdarzenia, prokuratorzy zabezpieczyli ślady kryminalistyczne mające związek ze zbrodnią. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania szczątek ofiary dotychczas nie przyniosły jednak rezultatów.
Bogdan G. przyznał się do winy oraz złożył wyjaśnia potwierdzające ustalenia śledztwa. Monika S. z kolei przyznała się do pomocnictwa w zabójstwie. W swych wyjaśnieniach zaprzeczała jednak, aby była obecna w pokoju, w którym doszło do morderstwa. Przekonywała też, że nie uczestniczyła w ćwiartowaniu zwłok, a pomagała jedynie w ich ukryciu w wybranych miejscach na terenie praskiej części Warszawy.