Paweł Janowski: Papua na Eurowizji

Z zapartym tchem czekałem na wynik obiektywnego głosowania, naprawdę z zapartym. Przyznaję, że nic tak mnie nie wzrusza od lat, nic mnie tak nie zapiera, jak uczciwe, obiektywne, głosowanie na gwiazdorków i gwiazdeczki jednego kwadransa. Wczoraj byli, dziś już nikt ich nie pamięta. Przebierają się, zmienią płeć, zapuszczają brody do pasa, wydziwiają jak tylko się da, a przy okazji coś tam śpiewają. I tak w kółko. Eurowizja.
 Paweł Janowski: Papua na Eurowizji
/ pixabay.com
Niestety nudna i przewidywalna, dlatego żeby ją uatrakcyjnić, proponuję zaprosić Papuę-Nową Gwineę i Oceanię do konkursu. Dlaczego Państwo się dziwicie? Przecież antypody są blisko. Jest Izrael, to dlaczego by Nowej Zelandii nie zaprosić? Albo Wyspy Salomona? Albo Marsjan? Poza tym proponuję, żeby Antarktyda też miała swoich przedstawicieli. Pingwiny mogą być z Madagaskaru, będzie weselej.

Podobno ponad 50 tys. ludzi świętowało w Tel Awiwie wraz z reprezentantką Izraela Nettą jej obiektywny sukces w 63. Konkursie Piosenkowania. Czy to nie wzruszające? Po raz kolejny pacyfistka, czyli pani miłująca pokój ponad wszystko, wygrała. Nie nadążam, ile to już razy państwo w stanie wojny wygrywa pacyfistycznie? No nie nadążam. Putin ostatnio w czasie olimpiady chyba najechał Ukrainę? Mylę się?

No, ale jest pytanie, czy to jest jeszcze konkurs? Bądźmy poważni. Wojna na Bliskim Wschodzie na całego, a tu pani pacyfistka. Dobre sobie.

Pani Netta w finale Eurowizji w Lizbonie zaprezentowała się z utworem „Toy”. Zdobyła 529 punktów - 212 od jury i 317 od głosujących widzów. Nie wiem, dlaczego tak mało, bo ja dałem jej 1000. Może mój esemes nie doszedł? Zaraz po odebraniu nagrody śpiewaczka oświadczyła uroczyście: „Dedykuję tę piosenkę wszystkim tym, którzy walczą o bycie sobą – z szefami, z rządem, z tymi, którzy chcą ich stłamsić”. No i zaraz potem przesłałem jej kolejne 1000 punktów, żeby nie było jej smutno w walce z szefami, z rządem i z tymi, którzy chcą ją stłamsić. Rozumiem, że w walce z rządem izraelskim, bo niby jaki innym? Netanjahu chyba się zdziwił, ale biznes to biznes.

I wszystko byłoby pięknie i eurowizyjnie, gdyby nie fani. Okazuje się, że nie wszyscy odwzajemniają jej miłość; na jej oficjalnym profilu pojawiły się krytyczne głosy internautów, z których możemy wyczytać, że powinna sobie odpuścić okazywanie triumfu, gdy w Strefie Gazy na granicy z Izraelem giną ludzie. 14 maja wybuchły protesty Palestyńczyków z powodu przeniesienia ambasady Stanów Zjednoczonych z Tel Awiwu do Jerozolimy. W wyniku starć zginęło 58 Palestyńczyków, a blisko 2800 osób zostało rannych.

No, ale Netta jeszcze ze sceny w Lizbonie krzyknęła, że konkurs w 2019 r. odbędzie się w Jerozolimie. Na konferencji jednak zaczęła tonować nastroje i wspominała również o Tel Awiwie. Już sam premier Izraela, znany pacyfista i miłośnik spokojnych weekendów, Benjamin Netanjahu, zaprosił wszystkich fanów właśnie do Jerozolimy. Jedźcie fani, jedźcie. Będzie pacyfistycznie.

A żeby było jeszcze bardziej, to proponuję kolejną Eurowizję na Górze Kościuszki albo na Kilimnadżaro. Tak samo blisko do Europy. Europa od Pacyfiku do Księżyca, wszystko jedno. Przebierańcy wyjdą na scenę, projektanci dziwaków zarobią, pacyfiści się popłaczą, pokojowi nobliści się wzruszą, a przy okazji wszyscy odlecą. Dlaczego? Bo będą w stanie nieważkości.

Dr Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością z ostatniej chwili
Samuel Pereira: Niemcy będą naciskać. Asertywność wobec Berlina jest koniecznością

Asertywność wobec Berlina nie jest kwestią stylu czy dyplomatycznego temperamentu. Jest absolutną koniecznością. Zwłaszcza teraz, gdy Polska stanęła przed historyczną szansą wykorzystania własnych zasobów energetycznych na Bałtyku.

Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut z ostatniej chwili
Ukraina negocjowała z Rosją. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut

W​​​​​​​ Stambule po niespełna godzinie zakończyła się w środę wieczorem trzecia runda negocjacji pokojowych z udziałem delegacji Ukrainy i Rosji - poinformował ukraiński nadawca Suspilne.

Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów z ostatniej chwili
Niemcy w kłopocie. Kawa znika z półek sklepów

Niemieckie supermarkety chowają kawę przed klientami z powodu rosnącej liczby kradzieży. Straty niemieckich handlowców sięgają 200 mln euro rocznie.

Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic z ostatniej chwili
Poseł PO: Zadaniem nowego ministra MSWiA jest zrobienie porządku z obrońcami granic

Nowy szef MSWiA Marcin Kierwiński zrobi "porządek" z obrońcami granic? – To nie są obrońcy granic, to są ludzie, którzy podkopują fundamenty państwa polskiego – twierdzi poseł PO Artur Łącki.

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja komisji

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przyjęła wniosek tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję.

Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia z ostatniej chwili
Rekonstrukcja rządu. Kancelaria Prezydenta podała datę zaprzysiężenia

W czwartek o godz. 15.30 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się uroczystość, w trakcie której prezydent Andrzej Duda dokona zmian w składzie Rady Ministrów – przekazała PAP rzecznik KPRP Diana Głownia. W środę nowych ministrów przedstawił premier Donald Tusk.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Ciepła z Grupy PGE kontynuuje prace w celu uruchomienia nowego źródła ciepła dla miasta na terenie krakowskiej elektrociepłowni – informuje PGE.

Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości z ostatniej chwili
Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.

Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować z ostatniej chwili
Kobieta spadła ze ścianki wspinaczkowej w Warszawie. Nie udało się jej uratować

72-letnia kobieta poniosła śmierć po upadku z wysokości około 10 metrów podczas wspinaczki. Do tragicznego wypadku doszło w środę przy ul. Palisadowej w Warszawie.

Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza z ostatniej chwili
Pilny komunikat inspektoratu sanitarnego dla mieszkańców i turystów Pomorza

Cztery nadmorskie kąpieliska w województwie pomorskim zamknął w środę Główny Inspektorat Sanitarny. Powodem jest zakwit sinic.  Czerwona flaga zakazująca wejścia do wody powiewa także na kąpielisku w Trzebieży nad Zalewem Szczecińskim w województwie zachodniopomorskim.

REKLAMA

Paweł Janowski: Papua na Eurowizji

Z zapartym tchem czekałem na wynik obiektywnego głosowania, naprawdę z zapartym. Przyznaję, że nic tak mnie nie wzrusza od lat, nic mnie tak nie zapiera, jak uczciwe, obiektywne, głosowanie na gwiazdorków i gwiazdeczki jednego kwadransa. Wczoraj byli, dziś już nikt ich nie pamięta. Przebierają się, zmienią płeć, zapuszczają brody do pasa, wydziwiają jak tylko się da, a przy okazji coś tam śpiewają. I tak w kółko. Eurowizja.
 Paweł Janowski: Papua na Eurowizji
/ pixabay.com
Niestety nudna i przewidywalna, dlatego żeby ją uatrakcyjnić, proponuję zaprosić Papuę-Nową Gwineę i Oceanię do konkursu. Dlaczego Państwo się dziwicie? Przecież antypody są blisko. Jest Izrael, to dlaczego by Nowej Zelandii nie zaprosić? Albo Wyspy Salomona? Albo Marsjan? Poza tym proponuję, żeby Antarktyda też miała swoich przedstawicieli. Pingwiny mogą być z Madagaskaru, będzie weselej.

Podobno ponad 50 tys. ludzi świętowało w Tel Awiwie wraz z reprezentantką Izraela Nettą jej obiektywny sukces w 63. Konkursie Piosenkowania. Czy to nie wzruszające? Po raz kolejny pacyfistka, czyli pani miłująca pokój ponad wszystko, wygrała. Nie nadążam, ile to już razy państwo w stanie wojny wygrywa pacyfistycznie? No nie nadążam. Putin ostatnio w czasie olimpiady chyba najechał Ukrainę? Mylę się?

No, ale jest pytanie, czy to jest jeszcze konkurs? Bądźmy poważni. Wojna na Bliskim Wschodzie na całego, a tu pani pacyfistka. Dobre sobie.

Pani Netta w finale Eurowizji w Lizbonie zaprezentowała się z utworem „Toy”. Zdobyła 529 punktów - 212 od jury i 317 od głosujących widzów. Nie wiem, dlaczego tak mało, bo ja dałem jej 1000. Może mój esemes nie doszedł? Zaraz po odebraniu nagrody śpiewaczka oświadczyła uroczyście: „Dedykuję tę piosenkę wszystkim tym, którzy walczą o bycie sobą – z szefami, z rządem, z tymi, którzy chcą ich stłamsić”. No i zaraz potem przesłałem jej kolejne 1000 punktów, żeby nie było jej smutno w walce z szefami, z rządem i z tymi, którzy chcą ją stłamsić. Rozumiem, że w walce z rządem izraelskim, bo niby jaki innym? Netanjahu chyba się zdziwił, ale biznes to biznes.

I wszystko byłoby pięknie i eurowizyjnie, gdyby nie fani. Okazuje się, że nie wszyscy odwzajemniają jej miłość; na jej oficjalnym profilu pojawiły się krytyczne głosy internautów, z których możemy wyczytać, że powinna sobie odpuścić okazywanie triumfu, gdy w Strefie Gazy na granicy z Izraelem giną ludzie. 14 maja wybuchły protesty Palestyńczyków z powodu przeniesienia ambasady Stanów Zjednoczonych z Tel Awiwu do Jerozolimy. W wyniku starć zginęło 58 Palestyńczyków, a blisko 2800 osób zostało rannych.

No, ale Netta jeszcze ze sceny w Lizbonie krzyknęła, że konkurs w 2019 r. odbędzie się w Jerozolimie. Na konferencji jednak zaczęła tonować nastroje i wspominała również o Tel Awiwie. Już sam premier Izraela, znany pacyfista i miłośnik spokojnych weekendów, Benjamin Netanjahu, zaprosił wszystkich fanów właśnie do Jerozolimy. Jedźcie fani, jedźcie. Będzie pacyfistycznie.

A żeby było jeszcze bardziej, to proponuję kolejną Eurowizję na Górze Kościuszki albo na Kilimnadżaro. Tak samo blisko do Europy. Europa od Pacyfiku do Księżyca, wszystko jedno. Przebierańcy wyjdą na scenę, projektanci dziwaków zarobią, pacyfiści się popłaczą, pokojowi nobliści się wzruszą, a przy okazji wszyscy odlecą. Dlaczego? Bo będą w stanie nieważkości.

Dr Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe