Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości

Jak donosi WP.pl, na koncie Funduszu Sprawiedliwości, administrowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, znajduje się obecnie ponad 425 milionów złotych. Placówki, które miały korzystać z tych środków, muszą borykać się z ogromnymi finansowymi problemami, ponieważ trwające "rozliczenia" z PiS-em skłoniły rząd do zamrożenia pieniędzy na pomoc ofiarom przestępstw.
dziecko Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości
dziecko / pixabay zdj. ilustr.

Co musisz wiedzieć:

  • Mimo że na koncie Funduszu Sprawiedliwości leży ponad 425 mln zł, pieniądze nie są wykorzystywane – ministerstwo tłumaczy to rozliczaniem nadużyć PiS-u.
  • Centrum Pomocy Dzieciom w Sosnowcu, które pomaga ofiarom przemocy, może zakończyć działalność, bo nie otrzymało środków z funduszu mimo zapowiedzi wsparcia.
  • Dzieci cierpią, a organizacje ratujące im życie muszą organizować zbiórki – m.in. przez internet czy na weselach – by zapewnić podstawową pomoc psychologiczną.

 

W Polsce są miejsca, gdzie dzieci, które doświadczyły gwałtu, przemocy fizycznej lub psychicznej, mogą otrzymać realną pomoc – psychologiczną, psychiatryczną i prawną – w bezpiecznym środowisku, bez konieczności wielokrotnego opowiadania o traumie różnym instytucjom. Tak działa m.in. Centrum Pomocy Dzieciom (CPD) w Sosnowcu. Problem w tym, że już niedługo może przestać istnieć, bo pieniądze na jego działalność utknęły na koncie państwowego funduszu.

 

Pieniądze są, ale na koncie ministerstwa

Jak donosi WP.pl, na koncie Funduszu Sprawiedliwości, administrowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, znajduje się obecnie ponad 425 milionów złotych.

Te środki są przeznaczone m.in. na pomoc ofiarom przemocy, w tym dzieciom. Jednak fundusz nie działa – nie ogłasza nowych konkursów, nie wypłaca środków, a organizacje, które do tej pory korzystały z finansowania, zostały pozostawione same sobie. Dzieje się tak, ponieważ – jak tłumaczy resort – ministerstwo jest zbyt obciążone rozliczaniem nadużyć po poprzednich rządach.

 

Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości 

W artykule na WP.pl czytamy, że CPD w Sosnowcu – jedyne tego typu miejsce na Śląsku – prowadzone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, działa w trybie ratunkowym. Pieniądze z ostatniego grantu wystarczą tylko do końca roku. Potrzeba ok. 400–500 tys. zł rocznie, by centrum mogło funkcjonować bez przerw.

Pracownicy już teraz rezygnują z pełnych wynagrodzeń, pracują na ułamki etatów, a część z nich godzi się na długie opóźnienia w wypłatach, by dzieci mogły otrzymać choćby minimum pomocy.

Choć ministerstwo zapowiadało konkursy, ogłoszono je jedynie w pięciu województwach, a i tam umowy podpisano tylko częściowo. Placówki takie jak ta w Sosnowcu – które już działają i mają doświadczenie – zostały pominięte. W praktyce oznacza to, że fundusz mający wspierać ofiary przestępstw nie realizuje swojej misji, a dzieci z traumami gwałtu, przemocy domowej czy molestowania zostają bez systemowej pomocy.

 

''Dzieci nie poczekają''

W związku z brakiem finansowania organizacje ratujące dzieci muszą polegać na zbiórkach internetowych, darowiznach prywatnych osób, a nawet – jak podaje WP.pl – inicjatywach tak nietypowych, jak ślubna zbiórka weselna. Młoda para poprosiła gości, by zamiast kwiatów wpłacali pieniądze na ratowanie CPD.

Sytuacja budzi niepokój nie tylko wśród działaczy społecznych, ale i instytucji państwowych – głos zabrali Rzecznik Praw Dziecka oraz Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Polska, jak zauważa portal, jest jedynym dużym krajem Rady Europy, który nie tylko nie rozwija, ale wręcz wycofuje się z modelu barnahus – zintegrowanego podejścia do pomocy dzieciom pokrzywdzonym przestępstwem.

''Dzieci nie poczekają'' – mówią pracownicy CPD, którzy codziennie patrzą, jak ich podopieczni zmagają się z lękiem, bezsennością, próbami samobójczymi. Każde opóźnienie w terapii to większa szansa, że trauma zostanie z dzieckiem na całe życie.

 

Prace trwają…

Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi dalsze prace związane z procedurą rozliczenia oraz kontroli Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zakres prowadzonych prac okazał się większy niż pierwotnie zakładaliśmy. Wciąż trwają szczegółowe prace mające na celu przekazanie niezbędnych dokumentów do prokuratury, Krajowej Administracji Skarbowej oraz Najwyższej Izby Kontroli

– tłumaczy swoje stanowisko ministerstwo w odpowiedzi na pytania dziennikarza wp.pl.

Z przesłanej nam odpowiedzi dowiadujemy się też, że nowy konkurs będzie można rozpisać najwcześniej pod koniec tego roku, a innych możliwości pozyskania środków z ministerstwa nie ma.

Portal spytał resort, dlaczego do tej pory nie ogłoszono żadnego konkursu na wsparcie już istniejących placówek, które nie mają jak się utrzymać. Na to pytanie resort nie odpowiedział.

Stwierdził, że ośrodki mogą się zgłaszać, jak konkursy będą. Skoro ich nie ma, to znaczy, że muszą sobie same radzić 

– czytamy na wp.pl.


 

POLECANE
Nagle Bank Światowy znalazł pieniądze na atom tylko u nas
Nagle Bank Światowy znalazł pieniądze na atom

Bank Światowy podjął decyzję o zakończeniu polityki niefinansowania projektów energetyki jądrowej, która obowiązuje od lat 50. Decyzja ta została podjęta na wiosennym spotkaniu w 2025 r. w Waszyngtonie. Poprawka jest wynikiem nacisków ze strony państw członkowskich i uznania, że energia jądrowa może odegrać kluczową rolę w osiąganiu globalnych celów klimatycznych, zwłaszcza poprzez niskoemisyjne wytwarzanie energii.

Węgry: Sąd Najwyższy podtrzymał zakaz organizacji w Budapeszcie parady równości Wiadomości
Węgry: Sąd Najwyższy podtrzymał zakaz organizacji w Budapeszcie parady równości

Sąd Najwyższy Węgier podtrzymał w piątek wydany dzień wcześniej przez policję zakaz organizacji w Budapeszcie parady równości - wynika z komunikatu sądu. Od wyroku nie przysługuje odwołanie.

Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska z ostatniej chwili
Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska

Choć astronomiczna wiosna 2025 roku dobiega końca i nie obfitowała w spektakularne zjawiska (z wyjątkiem częściowego zaćmienia Słońca pod koniec marca), to przed nami jeden z najbardziej wyjątkowych momentów w kalendarzu miłośników astronomii. Już 21 czerwca, wraz z nadejściem astronomicznego lata, przypada Dzień Najkrótszego Cienia.

Niemcy szkolą strażaków z walki z toksyczną męskością Wiadomości
Niemcy szkolą strażaków z walki z "toksyczną męskością"

Berlińska straż pożarna boryka się z poważnym brakiem praktycznych szkoleń ratowniczych, co skutkuje niskim poziomem przygotowania i zagrożeniem dla życia strażaków oraz poszkodowanych. Jednak zamiast obowiązkowych ćwiczeń technicznych, strażacy uczestniczyli w kontrowersyjnych wykładach o „toksycznej męskości”.

Nowy komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Nowy komunikat dla mieszkańców Warszawy

Przy pomniku Ignacego Jana Paderewskiego w parku Ujazdowskim w Warszawie w sobotę rozpocznie się III Festiwal Paderewski na Ujazdowie. Cieszy nas, że w sercu miasta jest miejsce na klasyczną muzykę najwyższej próby - powiedział Wiesław Dąbrowski, pomysłodawca i dyrektor festiwalu.

Tusk uderza w prezydenta Andrzeja Dudę: Histeryczna reakcja Wiadomości
Tusk uderza w prezydenta Andrzeja Dudę: Histeryczna reakcja

- Histeryczna reakcja prezydenta – powiedział premier Donald Tusk o sporze z Andrzejem Dudą ws. ponownego przeliczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich.

Aktywiści włamali się do bazy RAF-u. Ominęli zabezpieczenia pilne
Aktywiści włamali się do bazy RAF-u. Ominęli zabezpieczenia

Propalestyńscy aktywiści włamali się do bazy wojskowej RAF-u w Brize Norton w Wielkiej Brytanii i spryskali czerwoną farbą silniki dwóch samolotów Airbus Voyager. Akcja spotkała się z ponadpartyjnym potępieniem ze strony brytyjskich polityków.

Adam Szłapka rzecznikiem rządu Tuska. Gorące komentarze Wiadomości
Adam Szłapka rzecznikiem rządu Tuska. Gorące komentarze

Premier Donald Tusk poinformował w piątek, że od lipca rzecznikiem rządu zostanie Adam Szłapka. W sieci pojawiła się lawina komentarzy.

Niepokój w Brukseli. Tusk straci ochronę eurokratów? Wiadomości
Niepokój w Brukseli. Tusk straci ochronę eurokratów?

Jak donosi Euroactiv, Parlament Europejski i unijni urzędnicy coraz częściej odnoszą się do „taśm Tuska”, które wzbudziły niepokój w Brukseli, sugerując, że premier Donald Tusk – mimo pełnienia funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej – wciąż angażował się w polską politykę wewnętrzną.

Hołownia zapowiada nowy rozdział swojego ugrupowania z ostatniej chwili
Hołownia zapowiada "nowy rozdział" swojego ugrupowania

Na piątkowej konferencji Hołownia ocenił, że Trzecia Droga "posłużyła polskiej demokracji i stała się drzwiami do zmiany". – Dzisiaj, kiedy projekt Trzeciej Drogi wygasł w naturalny sposób po całym tym wyborczym cyklu, ruszamy do kolejnego rozdziału naszej pracy – oświadczył lider partii.

REKLAMA

Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości

Jak donosi WP.pl, na koncie Funduszu Sprawiedliwości, administrowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, znajduje się obecnie ponad 425 milionów złotych. Placówki, które miały korzystać z tych środków, muszą borykać się z ogromnymi finansowymi problemami, ponieważ trwające "rozliczenia" z PiS-em skłoniły rząd do zamrożenia pieniędzy na pomoc ofiarom przestępstw.
dziecko Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości
dziecko / pixabay zdj. ilustr.

Co musisz wiedzieć:

  • Mimo że na koncie Funduszu Sprawiedliwości leży ponad 425 mln zł, pieniądze nie są wykorzystywane – ministerstwo tłumaczy to rozliczaniem nadużyć PiS-u.
  • Centrum Pomocy Dzieciom w Sosnowcu, które pomaga ofiarom przemocy, może zakończyć działalność, bo nie otrzymało środków z funduszu mimo zapowiedzi wsparcia.
  • Dzieci cierpią, a organizacje ratujące im życie muszą organizować zbiórki – m.in. przez internet czy na weselach – by zapewnić podstawową pomoc psychologiczną.

 

W Polsce są miejsca, gdzie dzieci, które doświadczyły gwałtu, przemocy fizycznej lub psychicznej, mogą otrzymać realną pomoc – psychologiczną, psychiatryczną i prawną – w bezpiecznym środowisku, bez konieczności wielokrotnego opowiadania o traumie różnym instytucjom. Tak działa m.in. Centrum Pomocy Dzieciom (CPD) w Sosnowcu. Problem w tym, że już niedługo może przestać istnieć, bo pieniądze na jego działalność utknęły na koncie państwowego funduszu.

 

Pieniądze są, ale na koncie ministerstwa

Jak donosi WP.pl, na koncie Funduszu Sprawiedliwości, administrowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, znajduje się obecnie ponad 425 milionów złotych.

Te środki są przeznaczone m.in. na pomoc ofiarom przemocy, w tym dzieciom. Jednak fundusz nie działa – nie ogłasza nowych konkursów, nie wypłaca środków, a organizacje, które do tej pory korzystały z finansowania, zostały pozostawione same sobie. Dzieje się tak, ponieważ – jak tłumaczy resort – ministerstwo jest zbyt obciążone rozliczaniem nadużyć po poprzednich rządach.

 

Nie ma środków na pomoc ofiarom przestępstw. Rząd sparaliżował działanie Funduszu Sprawiedliwości 

W artykule na WP.pl czytamy, że CPD w Sosnowcu – jedyne tego typu miejsce na Śląsku – prowadzone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, działa w trybie ratunkowym. Pieniądze z ostatniego grantu wystarczą tylko do końca roku. Potrzeba ok. 400–500 tys. zł rocznie, by centrum mogło funkcjonować bez przerw.

Pracownicy już teraz rezygnują z pełnych wynagrodzeń, pracują na ułamki etatów, a część z nich godzi się na długie opóźnienia w wypłatach, by dzieci mogły otrzymać choćby minimum pomocy.

Choć ministerstwo zapowiadało konkursy, ogłoszono je jedynie w pięciu województwach, a i tam umowy podpisano tylko częściowo. Placówki takie jak ta w Sosnowcu – które już działają i mają doświadczenie – zostały pominięte. W praktyce oznacza to, że fundusz mający wspierać ofiary przestępstw nie realizuje swojej misji, a dzieci z traumami gwałtu, przemocy domowej czy molestowania zostają bez systemowej pomocy.

 

''Dzieci nie poczekają''

W związku z brakiem finansowania organizacje ratujące dzieci muszą polegać na zbiórkach internetowych, darowiznach prywatnych osób, a nawet – jak podaje WP.pl – inicjatywach tak nietypowych, jak ślubna zbiórka weselna. Młoda para poprosiła gości, by zamiast kwiatów wpłacali pieniądze na ratowanie CPD.

Sytuacja budzi niepokój nie tylko wśród działaczy społecznych, ale i instytucji państwowych – głos zabrali Rzecznik Praw Dziecka oraz Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Polska, jak zauważa portal, jest jedynym dużym krajem Rady Europy, który nie tylko nie rozwija, ale wręcz wycofuje się z modelu barnahus – zintegrowanego podejścia do pomocy dzieciom pokrzywdzonym przestępstwem.

''Dzieci nie poczekają'' – mówią pracownicy CPD, którzy codziennie patrzą, jak ich podopieczni zmagają się z lękiem, bezsennością, próbami samobójczymi. Każde opóźnienie w terapii to większa szansa, że trauma zostanie z dzieckiem na całe życie.

 

Prace trwają…

Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi dalsze prace związane z procedurą rozliczenia oraz kontroli Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zakres prowadzonych prac okazał się większy niż pierwotnie zakładaliśmy. Wciąż trwają szczegółowe prace mające na celu przekazanie niezbędnych dokumentów do prokuratury, Krajowej Administracji Skarbowej oraz Najwyższej Izby Kontroli

– tłumaczy swoje stanowisko ministerstwo w odpowiedzi na pytania dziennikarza wp.pl.

Z przesłanej nam odpowiedzi dowiadujemy się też, że nowy konkurs będzie można rozpisać najwcześniej pod koniec tego roku, a innych możliwości pozyskania środków z ministerstwa nie ma.

Portal spytał resort, dlaczego do tej pory nie ogłoszono żadnego konkursu na wsparcie już istniejących placówek, które nie mają jak się utrzymać. Na to pytanie resort nie odpowiedział.

Stwierdził, że ośrodki mogą się zgłaszać, jak konkursy będą. Skoro ich nie ma, to znaczy, że muszą sobie same radzić 

– czytamy na wp.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe