Sąd odebrał Polce dziecko, bo porusza się na wózku

Co musisz wiedzieć?
- Poseł Łukasz Litewka (Nowa Lewica) ujawnił w mediach społecznościowych historię kobiety na wózku, której odebrano nowo narodzone dziecko
- Sprawa dotyczy pani Patrycji i pana Łukasza, rodziców Antosia
- Decyzja o przekazaniu dziecka do rodziny zastępczej oddalonej o 500 km zapadła po jednej dobie od porodu.
Mały Antoś odebrany rodzicom
Do dramatycznej sytuacji doszło zaraz po narodzinach Antosia. Jak relacjonuje poseł, choć pani Patrycja i pan Łukasz, rodzice chłopca, oczekiwali wspólnego wypisu do domu, zapadła inna decyzja. Dziecko zostało zabrane i umieszczone w rodzinie zastępczej, oddalonej aż o 500 kilometrów od miejsca zamieszkania biologicznych rodziców.
Poseł Litewka w emocjonalnym wpisie na Facebooku oskarża personel medyczny o uprzedzenia. Według jego relacji lekarze mieli kwestionować zdolność kobiety do sprawowania opieki nad synem tylko dlatego, że porusza się na wózku inwalidzkim. Przytoczył też jedną z wypowiedzi, jakie miały paść ze strony personelu:
„Proszę nie dotykać dziecka, ma pani brudne ręce od wózka”.
Jak zauważa parlamentarzysta, decyzja o odebraniu dziecka zapadła po zaledwie jednej dobie i bez rzetelnej oceny sytuacji:
„To niepojęte. Patologia może krzywdzić dzieci latami bez żadnej reakcji instytucji, ale kiedy niepełnosprawna kobieta chce kochać i wychowywać swoje dziecko, spotyka ją taka kara”
- skomentował.
- Komunikat dla mieszkańców woj. opolskiego
- Alarm na lotnisku Chopina. Trwa ewakuacja
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Pilny komunikat PKP PLK dla mieszkańców woj. pomorskiego
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Nie żyje znany piosenkarz. Pożegnanie legendy pop lat 60.
Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka
Łukasz Litewka zapowiedział wsparcie dla pani Patrycji i jej partnera na każdym możliwym poziomie - prawnym, finansowym i interwencyjnym. Zaznaczył również, że nie odpuści tej sprawy, dopóki Antoś nie wróci do swoich rodziców.
Na chwilę obecną brak oficjalnych oświadczeń ze strony szpitala oraz sądu rodzinnego, który podjął decyzję o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej.
Dzięki interwencji posła sprawą zainteresowała się już Rzecznik Praw Dziecka - Monika Horna-Cieślak.
Litewka apeluje do opinii publicznej o nagłaśnianie tej sytuacji i podkreśla, że osoby z niepełnosprawnościami w Polsce nadal są systemowo dyskryminowane, także jako rodzice:
„Nawet jeśli spełniają wszystkie wymagania, są z góry uznawane za ‘niezdolne’ do wychowania dzieci.”