Zimny prysznic przydałby się ludziom radykalnie wrogim wierze (nie tylko chrześcijańskiej), z których wielu przejawia moralność "homo sovieticusa".
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.
Charakterystyczne, że z tych pięciu krajów tylko w jednym (Słowacja) obowiązuje euro. Inne jakoś na to dobrodziejstwo się nie zdecydowały. I chyba nie żałują… Znamienne też, że z tej środkowo-wschodnioeuropejskiej „Piątki” 80% nie dało się złamać i nie poparło na szczycie UE w Brukseli we wrześniu 2015 roku przymusowych „kwot dla imigrantów” (głównie muzułmańskich), co forsowała Unia i kraje prowadzące politykę multi-kulti. Wówczas to Budapeszt, Bratysława i Praga głosowały przeciw, a Bukareszt wstrzymał się od głosu. Warszawa – czyli Ewa Kopacz – mimo, że obiecała poparcie sąsiadom z V4 to w ostatniej chwili zdradziła. Nowy rząd RP nie tylko doszlusował do tego „imigracyjnosceptyczneo” kręgu, ale stał się wręcz jego liderem twardo i konsekwentnie broniącym prawa weta wobec unijnego bezceremonialnego ingerowania w wewnętrzne sprawy krajów członkowskich UE - i to w obszarze, w którym traktatowo kraje UE miały zadeklarowaną pełną swobodę.
Nie po raz pierwszy okazało się, że nienawiść odbiera rozum, a to, co miało być w założeniu poważnym sprzeciwem błyskawicznie przeradza się w farsę.
Może najlepszym jej rozwiązaniem byłoby zwiększenie pensji głowy państwa, która w Polsce nie jest wygórowana, z wyraźnym dopowiedzeniem, na jaki cel ma być przeznaczony ów dodatek.
Ciekawe, że w „sprawie dzików” PO i reszta pokazały kompletną zaściankowość i prowincjonalność: głośno milczały, gdy Niemcy – które tak bardzo chcą naśladować – tylko w zeszłym roku zastrzeliły 840 tysięcy dzików, a więc niemal trzy razy więcej (!) niż żyje w Polsce. Opozycji zatem radzę „westernizację” czyli „uzachodnienie”, gdy chodzi o przejmowanie wzorców − przynajmniej tych, które przejmować warto.
W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, mieszkała też pewna rodzina z samochodem. Samochód był stary i kiepski, co chwila się psuł. No i tuż po Nowym Roku trafiła im się kolejna awaria.
...może zdarzyć się różnie...
Każdy piastujący wysokie stanowisko polityk oraz pełniący ważną funkcję oficer powinien umieć dochować tajemnic, do których został dopuszczony.
Brytyjczycy odchodzą, natomiast jak rozmawiałem z brytyjskimi kolegami, to oni sami mówili, że nie wiedzą jeszcze czy wyjdą z tej Unii, czy nie wyjdą, zobaczymy jak się potoczy głosowanie za chwilę w House of Commons – w Izbie Gmin, przegrała je paręnaście dni temu premier Jej Królewskiej Mości, chyba teraz też je przegra, nie wiadomo więc, czy Wielka Brytania wyjdzie z Unii. Raczej chyba tak, choć pewności nie ma, natomiast jeśli wyjdzie, to tych 20 posłów będzie nam brakowało, ale mamy bardzo optymistyczne rozmowy, które toczymy w różnych europejskich stolicach odnośnie poszerzenia naszej frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów i myślę, że będziemy mieli frakcję większą niż do tej pory.
Obserwując reakcje niektórych liderów państw członkowskich UE na rosyjskie harce wojenne na Morzu Azowskim, mam nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że rozpaczliwie szukają oni − ze świecą, lupą, mikroskopem − argumentów, żeby Rosji za bardzo nie… skrzywdzić. Zdaja się mówić: „Władimirze Władimirowiczu, zróbcie coś, żeby można było Wam pomóc!” Takie błaganie Kremla o jakiś gest, a choćby geścik, jakąś zapowiedź, postsowieckiego „Pax et treuga Dei”(!), inaczej mówiąc „Pokoju i Rozejmu Bożego”, choćby czasowego. Takie oto zachodnie żebry, żeby Kreml dał pretekst – bo przecież nie powód – żeby nie musieć potępić Rosji za ostro lub, Boże chroń, nie zaostrzyć sankcji.
Trzeba przyznać, że mieszkanka Zakopanego wykazała się niezłą inwencją.
Nowa animacja Barbary Pieli
Mam nadzieję, że muzyk, który jest zarazem politykiem znajdzie w sobie na tyle odwagi, żeby przeprosić za wyjątkowo haniebne słowa.
Może prezydent Trzaskowski zacznie być gospodarzem, skoro go wybrano, i zacznie mówić mniej ideologii, nie komu zabrać 1 miliard i 700 milionów w związku z bonifikatami i przeznaczyć to na jakiś tam gender i inne, tylko niech zacznie żyć problemami mieszkańców.
Ciekawe, kto spośród nadwiślańskich ateistów popisze się mocniejszym bluźnierstwem. Trzeba przyznać, że Michalik wysoko zawiesiła poprzeczkę.
Przysnęła na skraju Sycylii i słuchała. Słuchała, Etna słuchała. Wezuwiusz i Stromboli też słuchali i choć są nieco wybuchowi, to jednak mają inny temperament. Wezuwiusz poważnie wypowiedział się 24 sierpnia 79 r. po Chrystusie, kiedy to lawina piroklastyczna zniszczyła miasta Pompeje Herkulanum, Stabie i Oplontis. Od tamtego czasu nie zabierał głosu. Stromboli mruczy w samotności wśród fal Morza Tyrreńskiego. Ich troje tworzy specyficzny trójkąt, który spędza sen z oczu południowej Italii, ziejąc płomieniami, plując lawą i popiołem albo wystrzeliwując efektowne dawki masy piroklastycznej z prędkością do 150 km/h. Jak wypuszczają gazy, to lepiej nie podchodzić – dochodzą do 1000 °C.
W pierwszy poniedziałek Nowego Roku 2019 warto się pokusić o prognozy dotyczące tego, co się stanie w polityce międzynarodowej w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. A że „będzie się działo” – to pewne.
Mam nadzieję, że polscy pedagodzy nigdy nie pójdą w ślad swoich francuskich kolegów.
Od dobrych kilku lat śledzę (bez specjalnych emocji) wypowiedzi niemieckich polityków. Zwłaszcza z tych partii, które oni określają jako "Bürgerparteien" (partie obywatelskie), choć sensowniejsze wydaje mi się określenie "partie systemowe" - dla odróżnienia od partii antysystemowych. W przypadku Niemiec to oczywiście wszystkie partie z wyjątkiem AfD, która w ich "systemie" rzeczywiście się jakby nie mieści. Dla nas ci niemieccy antysystemowcy z wiadomych względów nie są zbytnio pociągający, jednak to, co należałoby im zaliczyć in plus, to ten ich brak ambicji (przynajmniej na razie) bycia partią, w której programie słowo "Niemcy" zastąpione zostałoby słowem "Europa", odmienianym przez wszystkie możliwe przypadki. U AfD nadal są jeszcze Niemcy (Deutschland), czasami też Russland, ale nie mieszajmy.