John „Jack” K. Singlaub (1921–2022) był legendą dla nas, antykomunistycznych dzieciaków, gdy uczyłem się w college’u. Nazywano nas pokoleniem Reagana – Wolverines – Jana Pawła II. Zakładam, że większość wciąż wie, kim byli ci dwaj wielcy ludzie.
W ciągu ostatniej dekady ubyło nas o ok. pół miliona. Demografowie od lat biją na alarm, wskazując, że sytuacja jest dramatyczna.
14 października 1941 r. w szpitalu sowieckiego więzienia na Butyrkach w Moskwie zmarł Aleksander Prystor, jeden z czołowych polityków obozu piłsudczykowskiego, premier w latach 1931–1933, poseł, senator, w latach 1935–1938 marszałek Senatu.
Jerzy Urban nie żyje. Ocena jego działalności publicznej nie ulega wątpliwości. Jego rola w obronie systemu komunistycznego, usprawiedliwianiu politycznego mordu na księdzu Jerzym Popiełuszce czy atakowanie Barbary Sadowskiej po śmierci jej syna przeszły już do historii hańby. Nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić.
A miało być tak pięknie…
Mieszkańcy stolicy pod rządami Rafała Trzaskowskiego nie mają lekko. Najbardziej mogą narzekać ekolodzy (ci prawdziwi, a nie czerwoni w środku) i społecznicy, którzy wojują z samorządem i niestety często są w tej batalii osamotnieni. Jak nie turystyka śmieciowa, to jakieś rewolucyjne sposoby naliczania opłat albo… sprzyjanie wielkim deweloperom.
Postulowane przez NSZZ „Solidarność” powstrzymanie wzrostu cen energii elektrycznej wydaje się mieć fundamentalne znaczenie dla powstrzymania wciąż rosnącej inflacji.
„Podział Ukrainy na wschodnią i zachodnią widoczny jest jak nigdy wcześniej – Lwów, Kijów, Łuck, Żytomir to miasta, w których wojny praktycznie już nie widać. Co innego w Charkowie, Kramatorsku czy Mariupolu, który stał się nie tylko miastem symbolem, ale również miejscem największej katastrofy humanitarnej w tym stuleciu. Jednak bez względu na to, czy trafiamy do wschodniej, czy zachodniej Ukrainy, tak samo silna jest nienawiść wobec Rosjan. I chęć zemsty, która nie pozwala w wyzwolonych miastach bawić się młodzieży na prywatkach, choć coraz częściej zdarza się spotykać ich spacerujących nocami po ulicach – pomimo wciąż obowiązujących godzin policyjnych” – pisze w reportażu „Krew wsiąkała w ziemię powoli” z Ukrainy Wojciech Kulecki. To właśnie sytuacji wojennej na Ukrainie poświęcony jest najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”.
– Czy jest możliwość, aby w wieku 14 lat bez wiedzy rodziców zrobić opinię psychologiczną czy otrzymać jakikolwiek papierek, który pomógłby mi podczas coming outu? Bo wątpię, aby moi rodzice uwierzyli mi na słowo, że jestem transpłciowy. –Jeśli masz na zbyciu 1200 zł i jesteś w stanie to prywatnie opłacić, to jest szansa. To tylko jedna z rozmów na Grupie Wsparcia dla Osób Transpłciowych.
No i mamy w Europie kryzys energetyczny. Zapowiadało się na niego od dawna.
Pracownicy sfery budżetowej domagają się 20-procentowych podwyżek wynagrodzeń od stycznia przyszłego roku. Rząd proponuje zaledwie 7,8 proc. Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ „S” liczy, że uda się wypracować porozumienie z rządem, ale równocześnie informuje, że związkowcy mają już gotowe formy protestu. – Mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni do organizowania akcji protestacyjnej. Czekamy na akceptowalne dla pracowników i funkcjonariuszy propozycje – skonstatował Bartłomiej Mickiewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych.
Na europejskiej mapie politycznej znowu wyskoczył „błąd”. Tym razem we Włoszech, gdzie w wyborach zwyciężyła centroprawica. Na nic zdały się więc pohukiwania eurokratów z szefową Komisji Europejskiej na czele. Pozostał płacz i zgrzytanie zębów.
Wszystko wskazuje na to, że pandemia COVID-19, która zapaliła cały świat i zabiła ponad 6,5 miliona ludzi, pochodzi z Chin. Co więcej, są mocne poszlaki, że mutacja wirusa odpowiedzialna za to żniwo śmierci pochodzi z laboratorium biotechnologicznego związanego z Chińską Armią Czerwoną w Wuhan.
Chciałbym, żeby cokolwiek się zmieniło, żeby Stolica Apostolska i sam papież zweryfikowali swoje założenia dotyczące wojny na Ukrainie, żeby papież zdecydował się na profetyczny gest wobec Kijowa. Nic takiego się jednak nie dzieje.
Poddając 2 października 1939 roku Hel, dowódca polskiej obrony kontradmirał Józef Unrug dał słowo honoru, że jego oficerowie nie będą uciekali, zanim nie trafią do niemieckiej niewoli. Jednym z tych, którzy słowa dotrzymali, był kpt. Antoni Kasztelan, za co został przez Niemców zamordowany.
Tak Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, skomentowała podczas debaty na Princeton University w USA potencjalne zwycięstwo wyborcze prawicy we Włoszech: „Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”.
Bareja w dzisiejszych czasach miałby ręce pełne roboty. Pamiętacie pewnie słynną definicję demokracji podaną przez administratora bloku przy ul. Alternatywy 4. Anioł powiedział wtedy: „Z góry akceptujemy wyniki naszych demokratycznych wyborów, jeżeli będą oczywiście zgodne z naszymi oczekiwaniami”.
Coraz częściej w mediach słyszymy, że energetyka stała się najważniejszym tematem dyskusji społecznych i to nie tylko wśród polityków i telewizyjnych ekspertów, ale również w codziennych rozmowach zwykłych Polaków. Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że wykorzystanie energetyki jako elementu wojny przez putinowską Rosję, ale również destrukcyjne działania Unii Europejskiej doprowadzą do tego, że czeka nas jedna z najtrudniejszych zim od czasu 1945 r.
– Jestem starszą panią, która zna życie. Świat ma ważniejsze sprawy od filmów i seriali pani Łepkowskiej. Najważniejsze jest normalne życie i to „Zołza” pokazuje. Prawdziwe życie jest gdzie indziej niż w pracy. I warto o tym pamiętać. Rodzina i przyjaciele – tego powinniśmy się trzymać i to chronić przede wszystkim. Praca zawodowa jest wyłącznie środkiem do tego, żebyśmy mieli za co żyć. Powinniśmy żyć prawdziwym życiem, a nie życiem zawodowym – mówi Ilona Łepkowska, scenarzystka, producentka, pisarka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem. Rozmowa ta stanowi okładkowy temat najnowszego numeru „Tygodnika Solidarność”.
Pamiętam czasy, kiedy wstawałem jak sprężynka.