Wielkanoc 2022 roku będzie szczególna. Za naszą wschodnią granicą trwa krwawa wojna, który dotyka przede wszystkim niewinnych ludzi. Ponad 2,5 miliona osób trafiło do Polski w ucieczce przed śmiercią. Na ulicach polskich miast widzimy ludzi dotkniętych niewyobrażalną tragedią. Właśnie w tej przygnębiającej atmosferze będziemy oczekiwać na Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, co niejako nawiązuje do naszych nadziei na nadejście pokoju. Właśnie o tej symbolice piszemy w najnowszym „Tygodniku Solidarność”.
Wystawa „Tygodnik Solidarność – pomnik wolności słowa” odnosi kolejne sukcesy. Po prezentacji wystawy w Instytucie Polskim w Bratysławie trafiła ona do Muzeum Ofiar Komunizmu w Koszycach. Na jej zamknięcie odbywa się debata, w której wezmą udział Michał Ossowski, redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” i Mateusz Kosiński, autor scenariusza „Pomnika wolności słowa”. Transmisja na Tysol.pl.
Dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce pokazała, że nasz kraj ma realną szansę na wzmocnienie swojej politycznej pozycji i wejście do wyższej ligi. Tylko od nas zależy, czy wykorzystamy nadarzającą się okazję.
Wiodący katolicki znawca mahometanizmu ks. Samir Khalil Samir zgadza się z wywodem ks. Schalla. Przede wszystkim podkreśla on, że z natury islamu wynika niemożliwość permanentnego współżycia w pokoju.
Chersoń na Ukrainie jest dziś niszczony przez sołdatów Putina. 8 kwietnia 1941 r. w więzieniu NKWD w sowieckim wówczas mieście zmarł na serce Mariusz Zaruski, generał WP, pionier polskiego żeglarstwa, taternik. W wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. odznaczony Orderem Virtuti Militari oraz kilkakrotnie Krzyżem Walecznych, adiutant Józefa Piłsudskiego i prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Prawdopodobnie spoczywa bezimiennie na miejscowym cmentarzu.
Watykan, niestety także sam papież, nie zmieniam zdania, w wymiarze dyplomatycznym i politycznym zawodzi w czasie wojny wypowiedzianej Ukrainie przez Rosję. I absolutnie nie przekonuje mnie argument, że pisząc takie rzeczy, uderzam w autorytet „następcy św. Piotra”.
Kiedy prawie cztery lata temu prezydent Andrzej Duda podczas spotkania w Leżajsku zasugerował, że Unia Europejska jest „wyimaginowaną wspólnotą”, spadła na niego fala krytyki, której echa przy różnych okazjach powracają do dziś. Wracając teraz do jego słów, warto przypomnieć, że zaraz po słowach, za które był i jest krytykowany, powiedział: „Oczywiście mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 r. na pastwę Rosjan…”.
Wojna toczy się tuż przy polskiej granicy. Gdy piszę ten tekst, liczba uchodźców z Ukrainy w Polsce przekroczyła 2 miliony 300 tysięcy. Polska jest na ustach całego świata. Pozytywnie mówią o nas celebryci, media liberalne, konserwatywne, podkreślając niezwykłą rolę Polaków w udzielaniu pomocy humanitarnej Ukraińcom.
Marzec 2022 r. zapisze się w tragiczny sposób w historii XXI wieku. Bestialska inwazja Rosji na Ukrainę na zawsze zmieniła otaczający nas świat. To ważne by w tak trudnym czasie zachować bezpieczeństwo, również informacyjne. To ważne byśmy świadomie wybierali media, którym możemy zaufać. Dlatego miło nam poinformować, że marzec 2022 r. okazał się rekordowy pod względem ilości użytkowników i odsłon portalu Tysol.pl.
Konieczne jest przyspieszenie budowania frakcji Schumana w Parlamencie Europejskim bazujące na ludziach i politykach dobrej woli i zwolenników Europy Schumana – mówi prof. Zbigniew Krysiak w rozmowie z Cezarym Krysztopą na łamach najnowszego wydania „Tygodnika Solidarność”.
Świat z tygodnia na tydzień zmienia się w naszych oczach. Polska w Europie – tylko w której? - na to pytanie usiłujemy odpowiedzieć w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”.
Z Polakami dzieje się coś wspaniałego. A właściwie nie tyle „dzieje się”, bo to zakłada jakąś tymczasowość sytuacji, ale ujawnia się znienawidzona przez wszystkich cyników tego świata, przewijająca się przez dzieje natura Polaków jako aniołów świata.
Nie jestem zwolennikiem hasła otwartych granic. Uważam, że wielkie fale migracji to brutalny sposób na dyscyplinowanie słabiej sytuowanych pracowników, którzy już znajdują się na rynku. Przy pomocy migranckiej siły roboczej można ich stale szachować, tworząc mechanizm nazwany już przez Karola Marksa „rezerwową armią bezrobotnych”. Działa on wedle zasady: „Nie chcesz pracować na tych warunkach? To mam na twoje miejsce pięciu takich, co zrobią to samo co ty za dwa razy mniejsze pieniądze. I jeszcze mi za to podziękują!”. Tak migracja prowadzi do zaniżania standardów zatrudnienia, niszczenia zdobyczy pracowniczych i obchodzenia płacy minimalnej.
Mam nadzieję, że po tym, jak Władimir Putin i Rosja pokazali na Ukrainie swoją prawdziwą twarz, entuzjastów do „resetu” i „normalizowania relacji” nie będzie. Mam taką nadzieję, choć logika i kalkulacja podpowiadają coś zupełnie odwrotnego. Warto jednak pamiętać, że całkiem niedawno zwrot w kierunku Moskwy był oficjalną linią państwową. I bezwzględnie niszczono tych, którzy podawali to w wątpliwość.
Pokazaliśmy uprzednio, że nawet najbardziej życzliwi muzułmanom kolonialiści nie są za bardzo pozytywnie nastawieni do możliwości współżycia z mahometanami, chyba że z pozycji siły. Zachód dominuje, wyznawcy Allaha pozostają na pozycjach podrzędnych. Tak było 100 lat temu, dziś tak już nie jest.
Właściwie wiadomo. Józef Piłsudski i Edward Śmigły-Rydz. Dwóch przedwojennych marszałków. Ale jest jeszcze trzech powojennych: Konstanty (Konstantin) Rokossowski, Michał Rola-Żymierski i Marian Spychalski. Pierwszy, urodzony jako Polak – potem bohater i marszałek Związku Sowieckiego, za zasługi pochowany przy murze Kremla. I dwaj kolejni polscy zdrajcy, pachołki Rosji, dumnie spoczywający do dziś w Alei Zasłużonych Powązek Wojskowych w Warszawie.
Wypowiedzi sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej są smutnym dowodem na to, że porzucenie przez Kościół teorii wojny sprawiedliwej pozbawiło go możliwości adekwatnej reakcji na wojnę na Ukrainie.
Kościół katolicki w całej Polsce aktywnie włączył się w pomoc ukraińskim uchodźcom. Dowód stanowią zbiórki darów, pomoc finansowa, materialna, duchowa, a także otwarte dla przybywających z Ukrainy rodzin podwoje parafii, domów zakonnych i rekolekcyjnych. Doskonale obrazuje to w lokalnym wymiarze działalność duchownych katolickich w dekanacie Gdańsk-Śródmieście, do którego należy parafia św. Brygidy i jej proboszcz ks. Ludwik Kowalski.
Uciekający poseł Franek Sterczewski czy awanturująca się ze Strażą Graniczną wicemarszałek Senatu to nie były żadne wybryki i odloty, a jedynie przedsmak tego, co dzieje się teraz, kilka tygodni po inwazji Rosji na Ukrainę. Sytuacja wydaje się dosyć klarowna: część opozycji, tej pod flagą Europejskiej Partii Ludowej, ale także szermującej barwami narodowymi, zachowuje się dokładnie tak, jak życzy sobie tego władca Kremla.
Jeśli chcemy odsunąć Rosję od wpływu na politykę, gospodarkę europejską i światową, musimy przede wszystkim zacząć zjednywać sobie media na świecie i rozpocząć kampanię mówienia prawdy o ekspansji imperialnej Rosji od czasów carskich i mechanizmie stosowanym przez imperialną i sowiecką Rosję w stosunku do podbitych ziem i narodów. Na przestrzeni dziejów mechanizm ten zawsze był taki sam: brutalna pacyfikacja zbrojnych powstań antyrosyjskich, konfiskata majątków wszystkich uczestników, ich eksterminacja – często wysyłka na Sybir.