W liście otwartym opublikowanym pod koniec maja przez kancelarię premier Włoch Giorgii Meloni czytamy, że nastała „konieczność rozpoczęcia dyskusji na temat tego, jak konwencje międzynarodowe odpowiadają na wyzwania, przed którymi stoimy dzisiaj”. Oprócz Włoszki dokument podpisali szefowie rządów dziewięciu krajów: Austrii, Belgii, Łotwy, Litwy, Estonii, Czech, Danii oraz Polski. Treść listu uderza bezpośrednio w Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC), istotnej odnogi Rady Europy (obie siedziby mieszczą się w Strasburgu), który jest odpowiedzialny za egzekwowanie konwencji o tej samej nazwie we wszystkich 46 krajach sygnatariuszach.
Wygrana Karola Nawrockiego w wyborach na prezydenta RP już przeszła do historii. Człowiek spoza świata polityki, „człowiek z ludu” osiągnął wielki sukces. Nawrocki z kampanii wychodzi z bagażem doświadczeń, gigantycznym poparciem społecznym, ale i dużymi obciążeniami. Bez wątpienia ta prezydentura będzie od samego początku niezwykle ciekawa.
– Zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym rolnicy zostali oszukani. Wygląda na to, że rząd Donalda Tuska nie zamierza w żaden sposób zajmować się ratowaniem polskiego rolnictwa i że czynił jedynie pozorne gesty, aby uspokoić rolników w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Teraz maski opadły – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich w ramach Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, w rozmowie z Agnieszką Żurek.
– Włodzimierz Czarzasty musiał pokazać, że mnie rozliczył, że nie można mu podskakiwać, że twardy lider nie pozwala sobie na taką niesubordynację. Drużyna musi być karna. To jest jakiś sposób uprawiania polityki, w Polsce bardzo popularny. I prowadzący do tego, że w polskich partiach brakuje indywidualności – mówi Maciej Gdula, były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, w rozmowie z Igorem Zalewskim.
„Chcę wam powiedzieć, że naprawdę mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej. Chcę wam powiedzieć, że koalicja 15 października dobrze wie, że Polska nie ma żadnego powodu i polscy politycy nie powinni mieć żadnego powodu, żeby czuć kompleksy wobec kogokolwiek w Europie” – mówił premier Donald Tusk 12 grudnia 2023 roku. Obok słów „Będziemy działać zgodnie z literą prawa, tak jak my je rozumiemy” to prawdopodobnie najczęściej przywoływane słowa Tuska wypowiedziane w tej kadencji. Wracają w złośliwych komentarzach zawsze, gdy Polska zostaje odstawiona na boczny tor lub okazuje się stratna na nowych unijnych rozwiązaniach i umowach. Czyli – bardzo często.
Jaki będzie los Campusu Polska Przyszłości, sztandarowej inicjatywy Rafała Trzaskowskiego? No właśnie nie do końca wiadomo.
Wbrew zapowiedziom wybory prezydenckie nie zakończyły sporu i nie rozstrzygnęły kwestii hegemonii po lewej stronie spektrum politycznego. Ostateczna rozgrywka ciągle jeszcze przed nami.
Wielu wyborcom Rafała Trzaskowskiego, w tym oczywiście jego politycznym współpracownikom czy nieskrywającym swoich sympatii dziennikarzom, w nocy z 1 na 2 czerwca zawalił się świat.
Sztab Rafała Trzaskowskiego wybrał lenistwo, bagatelizowanie i strefę komfortu, w której zrobiło się za duszno dla dobrych pomysłów. A Karol Nawrocki był prawdziwy.
Zwycięstwo popieranego przez PiS kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego nad faworytem salonów Rafałem Trzaskowskim może mieć bardzo pozytywny wpływ na jakość polskiej demokracji.
Uzyskanie przez Donalda Tuska wotum zaufania zupełnie nie zmienia sytuacji koalicji i samego premiera. Sejmowa większość nie zamierza oddać władzy, ale jednocześnie wie, że obecny szef rządu prowadzi ją ku przepaści.
Mija dwadzieścia lat od rozpisanego referendum, które odrzuciło przyjęcie Konstytucji Unii Europejskiej nad Sekwaną.
Szowinista, populista, nacjonalista – zagraniczne media prześcigają się w stosowaniu obrzydliwych określeń Karola Nawrockiego.
Klęska w wyborach prezydenckich oznacza kres politycznych karier dwóch najważniejszych polityków Koalicji Obywatelskiej: premiera Donalda Tuska oraz niedoszłego prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
„Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” – mówi Pismo Święte. Czy i jak słowa Apokalipsy wg św. Jana przekładają się na życie polityczne w Polsce?
Kampania prezydencka będzie miała rozciągnięty w czasie wpływ na Polskę. Społeczeństwo widzi erozję zaufania, zasad i standardów życia publicznego.
„Solidarność” to dla „radykalnych” Amerykanów i mieszkańców Europy Środkowej symbol co najmniej kilku rzeczy: walki z komunizmem, sukcesu i zwycięstwa oraz współpracy polsko-amerykańskiej. Ale także po prostu symbol dobra, moralnej racji, poświęcenia dla wartości.
Po wyborach prezydenckich w 2025 r. polska polityka nie będzie już taka sama. Również ta w wymiarze partyjnym, przy czym większe znaczenie od finału odgrywa tu pierwsza tura.
Niebezpieczne w Donaldzie Tusku jest to, że jemu nie zależy na poparciu Polaków. Jego los nie zależy od losu Polski i Polaków, tylko brukselsko-berlińskich salonów. Najemnik nie dba o komfort mieszkańców podbijanych terenów.
10 606 877 głosów, 50,89% poparcia i – w kontekście fali hejtu i działań służb – różnica wcale nie „na żyletki”, tylko dość znaczna (blisko 370 tys. głosów) – to wielki sukces przede wszystkim samego Karola Nawrockiego i jego rodziny, która pokazała siłę miłości, wzajemnego wsparcia, tożsamości i charakteru. To też sukces Polaków, którzy pokazali po prostu, że mają swój rozum. Kto jeszcze wygrał, a kto przegrał jedną z najważniejszych elekcji w Polsce po 1989 roku?