Jesienią poprzedniego roku Komisja Europejska, prezentując swoje stanowisko, rozpoczęła procedurę przeglądu tzw. Wieloletnich Ram Finansowych, czyli unijnego budżetu na lata 2014-2020.
Jeśli chodzi o media i gadające w nich bezustannie głowy, to możemy się dowiedzieć o Unii Europejskiej wszystkiego. Oprócz tego, po co ona tak naprawdę jest i jak to to „tak naprawdę” działa.
Nie o Tuska rzecz się toczy, a Prezes PiS mija go bokiem i nie ma na jego punkcie żadnej obsesji. W tej poważnej rozgrywce, były premier z PO, jest tylko narzędziem w rękach Niemiec i sztandarem chorej opozycji.
Nie wiem w jaki sposób prezentowanie kobiet jako ekstremalnej żulii ma mnie zachęcić do popierania feministycznej wizji świata i mającej przybliżyć jej urzeczywistnienie walki żul… znaczy feministek. Jak na razie jest to wybitnie przeciwskuteczne i przekonuje mnie, że feministki to zakompleksione frustratki, starające się przenieść swoje, najwidoczniej szorujące glebę poczucie wartości na wszystkie kobiety by i reszcie nie było za lekko.
Fałszywi obrońcy praworządności z Brukseli, inspirowani przez krajowych miglanców, wzniecają kolejną wojenkę z polskim rządem. Zajścia uliczne w Polsce mają dostarczyć paliwa Zimmermansom i innym Tuskom. Celem jest obrona status quo w sądownictwie. Widać silny sojusz „ulicy i zagranicy”. Pierwsze akcje zaczepne w kilku miejscowościach wyglądały marnie. Zaledwie po kilkanaście osób zanęcono do wyjścia na ulicę. Prawdę mówiąc, nie wiemy, ilu ludzi czeka na sprawiedliwe sądy, a ilu tego się boi? Oto jest pytanie?! A jeżeli jest tak, że większość społeczeństwa woli bezprawie?
Szyizm to druga co do popularności odmiana islamu. Szacunkowo około 150 milionów ludzi deklaruje się szyitami (15% wszystkich mahometan). To muzułmanie, którzy oprócz uznawania Allaha i Mahometa, jak również Koranu, wierzą też, że ich historyczny przywódca religijny – imam – zniknął i ma powrócić jako zbawiciel (mahdi), aby krótko rządzić wiernymi i zmobilizować ich do ostatecznego, apokaliptycznego starcia z siłami szatana. Według szyitów Jezus przyłączy się do mahdiego i zniszczy diabła, po czym nastąpi sąd ostateczny i koniec świata.
W całej tej historii brukselsko-unijnej umknęło jakby wszystkim to co moim skromnym zdaniem jest w niej najbardziej frapujące. Otóż patrząc na Saryusza – Wolskiego i czytając jego słynne już neofickie tweety, zastanawiałem się tylko nad jednym. Nad tym mianowicie, czy Platforma ma jeszcze w swoich szeregach ukryte podobne, pardon, „egzemplarze”. Wydawało mi się już, że ta partia nie jest w stanie mnie niczym zaskoczyć, a tu proszę. Tadam. Jacek Saryusz-Wolski.
Trwają konsultacje społeczne projektu ustawy prawo przedsiębiorców nazywanego powszechnie „Konstytucją dla biznesu”, przygotowanej przez zespół ekspertów i urzędników resortu rozwoju.
„Bliskie jest Królestwo Boże, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię...“
Nie znamy całości, widzimy jedynie wystający (na pokaz) wierzchołek góry lodowej, ale nawet z architektury szczelin, pęknięć i występków tego wierzchołka niejedno można wyczytać.
Mające miejsce w 1386 r. ślub polskiej królowej Jadwigi Andegaweńskiej i litewskiego księcia Jagiełły, unia polsko-litewska i chrystianizacja pogańskiego dotąd Wielkiego Księstwa Litewskiego były wydarzeniami, które w sposób dramatyczny zmieniły sytuację polityczną w tej części Europy. Walczące dotąd o swoje istnienie Polska i Litwa połączyły swoje wysiłki, co z czasem miało doprowadzić do powstania lokalnego mocarstwa. Jednak początki unii były trudne, gdyż miała ona wielu przeciwników - zarówno zewnętrznych, jak i w obu zainteresowanych państwach.
631 lat temu, 11 stycznia 1386 r., w Wołkowysku panowie polscy zawarli umowę z wielkim księciem Litwy Jagiełłą, na mocy której miał on poślubić królową Jadwigę Andegaweńską i objąć tron Polski. 2 lutego 1386 r. na zjeździe lubelskim Jagiełło został obwołany królem. 15 lutego 1386 r. Jagiełło uroczyście przyjął chrzest oraz imię Władysław. Trzy dni później ożenił się z Jadwigą, a 4 marca został koronowany na króla Polski. Był to początek unii polsko-litewskiej i zarazem dynastii Jagiellonów na polskim tronie.
„Rodzina źródłem miłości” – to myśl przewodnia, która towarzyszyć będzie tegorocznej, jubileuszowej – bo dziesiątej – edycji Metropolitalnego Święta Rodziny organizowanego na Śląsku. W związku z tym planowanym na maj wydarzeniem kulturalno-religijnym, w Bibliotece Śląskiej w Katowicach zorganizowano konferencję prasową inaugurującą rozpoczęcie finałowych przygotowań obejmujących swym zasięgiem wiele gmin i powiatów Aglomeracji Górnośląskiej. Obchody rozpoczną się 20 maja w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu uroczystą gala koncertową, zaś dzień później w katowickiej katedrze odbędzie się liturgiczna inauguracja w formie dziękczynienia za jubileusze małżeńskie. Msze święte w intencjach rodzin będą celebrowane także w innych katedrach Metropolii Górnośląskiej.
Od momentu zgłoszenia przez ministra Waszczykowskiego, Jacka Saryusz-Wolskiego, jako polskiego kandydata na stanowisko szefa Rady Europejskiej, jasne się stało, że Donald Tusk może być kandydatem tylko jakiegoś innego kraju z pozostałych 27 członków Unii Europejskiej.
Spektakl "Klątwa" wzbudza kontrowersje - czy powinniśmy protestować?
Nie brakuje w Brukseli zwolenników wypchnięcia Polski z UE, ale oczywiście w ten sposób, by wyszło na to, że to wina Jarosława Kaczyńskiego. A jeśli chodzi o samego Donalda Tuska, to mamy prawdziwy "demokratyczny cyrk", bo nie wiadomo naprawdę czyim jest kandydatem.
Od kilku dni trwa cyrk. Polski rząd przedstawił kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego jako kandydata na stołek szefa Rady Europejskiej i opozycja wpadła w histerię. Oficjalnie dlatego, że pan Jacek nie ma szans a jedynym kandydatem jest Donald Tusk popierany przez wszystkich. Nie bardzo rozumiem tę narrację, przecież skoro tak jest to nie ma o co kruszyć kopii, dotychczasowy przewodniczący zachowa swoje stanowisko a opozycja wygra. Moim skromnym zdaniem jest odwrotnie, Tusk wcale nie ma poparcia a ruch polskiego rządu całkowicie pozbawia go szans na reelekcję.
Jako zwolennik repolonizacji sektora bankowego, a właściwie odzyskania polskich banków - tanio i głupio, często w atmosferze skandali, wyprzedanych kapitałowi zagranicznemu, uczulałem, że pośpiech w ich odzyskiwaniu jest niewskazany, bo grozi słonym przepłaceniem.
W ostatnią sobotę minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski poinformował, że w imieniu polskiego rządu przesłał notę dyplomatyczną do premiera Malty (sprawuje przewodnictwo w Radzie w I półroczu tego roku), w której zgłosił Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
Wyjątkowa historia najprawdopodobniej ostatniego pióra Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - tragicznie spleciona z najnowszą historią Polski - nierozerwalnie związana już będzie z obchodzącą właśnie 60-lecie istnienia redakcją „Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej”. Planowane na Święto Konstytucji 3 Maja 2010 roku wręczenie tejże nagrody dziennikarzowi śledczemu tygodnika powstrzymała katastrofa smoleńska. Przekazano więc ją redakcji dopiero po śmierci Głowy Państwa jako wypełnienie Jego woli docenienia roli prasy lokalnej w budowaniu polskiej demokracji. Sam nagrodzony temat okazał się wręcz sensacyjny i zahaczał o najwyższe szczyty władzy.