Z pewnością można go nazwać jednym z ostatnich Żołnierzy Niezłomnych, którzy wiernie służyli narodowym imponderabiliom.
Premier Mateusz Morawiecki kilkakrotnie w publicznych wypowiedziach zapowiadał powstanie funduszu drogowego wspierającego budowę, bądź modernizację dróg lokalnych (gminnych i powiatowych) i projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych jest już w Sejmie.
Puchar Polski to okazja do pokazania się kibicom piłkarskim drużyn walczących w niższych ligach. Tak jak kiedyś Czarni Żagań, Mazur Karczew, czy też rezerwy ROW-u Rybnik, a niedawno Błękitni Stargard, to okazja na swoje „pięć minut” w futbolu, która może się już nigdy nie powtórzyć.
Z pewnością można go nazwać jednym z ostatnich Żołnierzy Niezłomnych, którzy wiernie służyli narodowym imponderabiliom.
Ewangelia według św. Mateusza\n„…Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?" Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi". \nJuż niedługo, bo 21 października 2018 roku wyborcy zapłacą przysłowiowego denara za każdy dzień pracy polityka-żniwiarza. Chciwi politycy, którzy nieuczciwie pracowali markując działania lub działając na szkodę Narodu, zostaną odpowiednio potraktowani przez „dobroczyńcę” - wyborcę, zostaną upokorzeni wyborczą przegraną.
Poruszenie przy okazji premiery pewnego filmu jest dowodem na to, że temat kościoła stanowi dla Polaków jeden z wrażliwszych tematów wśród wszystkich możliwych do podjęcia. I nie tyczy się to nawet rzeszy urażonych obrazem Smarzowskiego katolików. Tocząca się wokół “Kleru” dyskusja obnaża także przewrażliwienie na tym punkcie innych grup naszego społeczeństwa.
Pan Leszek to człowiek o wysokim czole, przenikliwym spojrzeniu oraz niekwestionowanej bezinteresowności w dziele zniszczenia polskiej gospodarki. Specjalista od podstawowych problemów marksizmu, leninizmu, stalinizmu, gierkizmu, jaruzelizmu i wałęsizmu. Człowiek wielu socjalistycznych przymiotów, takich dobrych, sprawdzonych w boju.
Zagospodarowanie Zułowa na Wileńszczyźnie, w którym urodził się 5 grudnia 1867 roku Józef Piłsudski powinno być wsparte przez polskie władze.
Rok 1989 był rokiem euforii, ulgi i nadziei; mógł dać nam szansę na wolność i suwerenność. Tak się jednak nie stało. Beneficjentami przewrotu stały się skażone magdalenkową zmową, postkomunistyczne elity. Euforia tamtych lat zamieniała się w rozgoryczenie, ulga stała się ciężarem oszukania, a przygasła nadzieja została zastąpiona narodową apatią. Relatywizowana rzeczywistość zamieniła się w oszukańczą post-prawdę, która zadawalała już tylko lewacką stronę politycznej sceny.
Podróż do XVIII-wiecznego Wilna
Stara zasada głosi, że armia powinna być „wielkim niemową”.
Wczoraj rosyjski minister obrony Szojgu poinformował, że w ramach „adekwatnej odpowiedzi” za zestrzelenie rosyjskiego samolotu zwiadu elektronicznego Ił – 20 z 15 osobową załogą na pokładzie (wszyscy zginęli) Rosja dostarczy syryjskim siłom obrony przeciwlotniczej dwa dywizjony rakiet systemu S – 300. Realizacja tej decyzji niewątpliwie zwiększy rosyjską obecność wojskową w Syrii. Jest też potwierdzeniem tezy, że rosyjskie elity ostatniego argumentu upatrują przede wszystkim w sile zbrojnej. Tam gdzie ich pozycja, czy prestiż wydają się nadwątlone, uciekają się do starych sprawdzonych metod – pokazują swoje możliwości. Tak może być i teraz, choć wydaje się, że sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, niźli na pierwszy rzut oka może się wydawać.
Na obronność i siły zbrojne trzeba spojrzeć z poziomu strategicznego, państwowego i ustalić jaki powinien być system obrony kraju, aby potencjalny agresor doszedł do wniosku, że nie zdoła opanować i podporządkować sobie Polski.
Wczoraj Komisja Europejska wydała komunikat informując, że skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu skargę przeciwko Polsce w sprawie znowelizowanej ustawy o Sądzie Najwyższym.
Może właśnie dzięki tej oryginalnej formie pomnik gen. Kuklińskiego budzi większą ciekawość niż gdyby był figuralny?
To uporczywe zrównywanie Polski z Turcją, ta niezwykła wręcz częstotliwość pojawiania się tego niczym nie uzasadnionego zrównania, nie mówiąc już o innych kłamstwach nagminnie występujących w niemieckich mediach na temat naszego kraju, świadczy nie tylko o stanie tychże mediów, ale i o totalnej degrengoladzie ich elit - ich całkowitym upolitycznieniu i oderwaniu od rzeczywistości. Nikt mnie nie przekona, że stoi za tym jedynie ignorancja i bezmyślność, że brak im wiedzy i rozeznania, a już zwłaszcza, że jest to tylko jakiś margines.
Warto wyciągnąć odpowiednią naukę z tej lekcji.
W ostatnich dniach mamy do czynienia z dwoma ważnymi zdarzeniami, które pokazują, że po blisko 3 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, agencje ratingowe wręcz na wyścigi podwyższają prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski, a jednocześnie nasz kraj został przekwalifikowany z grupy rynków wschodzących do rynków rozwiniętych.
Wolna ciągnęła się niedziela. Mama Łukaszka ożywiała się tylko wtedy, kiedy w którejś ze stacji radiowych nadawano nowoczesny i postępowy przebój. Przebój został oparty na znanej piosence wykonywanej przez Mieczysława Fogga i wykonywali go artyści, którzy protestowali jak szaleni przeciwko obecnej władzy występując za pieniądze w publicznej telewizji.
Przy okazji ustawienia ławki zaprezentowano też książkę profesora Massimo Borghesiego pt. „Jorge Mario Bergoglio. Biografia intelektualna”.