Wczoraj odbyła się w Parlamencie Europejskim debata dotycząca przeglądu wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020, i sądząc z jej przebiegu ostatecznie dojdzie do zatwierdzenia propozycji zwiększenia środków na zobowiązania na 4 ostatnie lata jego realizacji o ponad 6 mld euro.
Zamach w metrze w Petersburgu odebrał życie jak dotychczas 14 osobom. Dziesiątki rannych przebywają w szpitalach. Rosjanie żyją w państwie jednorodnej propagandy i szokujących pogłosek. Z jednej strony wmawiano im, że skuteczny terror islamski jest zasadniczo problemem Zachodu i „zasłużoną karą” za interwencje zbrojne w krajach arabskich. Rosyjska interwencja w Syrii ma być czymś zupełnie odmiennym i nie powodującym żadnych zagrożeń wewnątrz Rosji. Jak widać może być zupełnie inaczej.
Jak to, przecież według Niemców i naszych "totalnych" mamy w Polsce kato-faszyzm, a klimat dla gospodarki fatalny!
Każdy przytomny przyzna, że strzelanie z kuszy w zamkniętym pomieszczeniu jest głupie. Bełt się odbije od ściany i diabli wiedzą kogo trafi, na przykład w oko, albo i telewizor uszkodzi. Kto w ogóle słyszał, żeby szyć z kuszy na wiwat?
Rząd Beaty Szydło będzie niebawem – tak, tak, im człowiek starszy tym czas szybciej upływa, pół roku wydaje się być sekundą, używam innej skali – obchodził drugie urodziny. Od kilku tygodni staram się sobie sam szczerze odpowiedzieć na pytanie: czy jestem z tego rządu zadowolony? Coraz częściej myślę sobie, że: po pierwsze, nie wiem, a po drugie, wcale nie muszę tego wiedzieć.
Jak poinformował wczoraj Główny Urząd Statystyczny (GUS), że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2016 roku wyniósł tylko 2,4% PKB, co oznacza, że był on najniższy od 2007 roku.
Piątkowy strajk Związku Nauczycielstwa Polskiego nie uszedł oczywiście uwadze głównych niemieckich mediów. Stacja telewizyjna ZDF na swojej stronie internetowej "strajkowi nauczycieli" i problemom polskiego szkolnictwa poświęciła specjalny artykuł, oczywiście jak najbardziej zgodny z obowiązującą linią.
Reprezentując niezależny lokalny tygodnik „Głos Zabrza i Rudy Śląskiej” już po raz trzeci z rzędu wygrałem właśnie w sądowej batalii na paragrafy z prezesem gminnej spółki Stadion Tadeuszem Dębickim, zarządzającym nowym stadionem dla Górnika Zabrze. Dębicki od kilku już lat dwoi się i troi, by nie ujawnić informacji ile kosztowało ten miejski podmiot utworzenie i utrzymanie dyrektorskiego stanowiska dla Jana Szołtyska. Ten bliski onegdaj współpracownik obecnej prezydent Zabrza musiał opuścić fotel naczelnika wydziału promocji Urzędu Miejskiego na skutek swych poważnych perypetii z prokuraturą i wymiarem sprawiedliwości. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach ogłosił (nieprawomocny na razie) wyrok uchylający decyzję administracyjną Dębickiego o odmowie udzielenia żądanej przez dziennikarza informacji publicznej. Przewodnicząca składu sędzia Bożena Miliczek-Ciszewska podkreślała, że ponad wszelką wątpliwość dyrektor Szołtysek z racji zakresu obowiązków służbowych jest osobą pełniącą funkcję publiczną, w związku z czym nie może ukrywać kosztów swego zatrudnienia w gminnej spółce pod pretekstem ochrony prywatnych informacji. Niestety, ta historia potwierdza, że wciąż żyjemy w kraju, w którym szeroko rozumiani urzędnicy mogą się naigrywać z prawa i pod byle pretekstem unikać niewygodnych tematów, zmuszając zbyt dociekliwych obywateli do dobijania się sprawiedliwości w sądach.
Chwalebne wyrzeczenia
10 kwietnia mija siódma rocznica Katastrofy Smoleńskiej i oto, tak zwani Obywatele RP, planują w pobliżu państwowych uroczystości urządzić wiec poparcia dla Donalda Tuska, który, po tym co zrobił w porozumieniu z Putinem, powinien raz na zawsze zniknąć z polityki.
Grupa blisko 40 śląskich pseudokibiców świętująca pod oknami aresztu śledczego w Zabrzu urodziny swego kolegi, zaatakowała w piątkowy wieczór rodziny romskie mieszkające od wielu dekad przy pobliskiej ul. Buchenwaldczyków. Zaalarmowana policja była na miejscu w ciągu kilku minut, czym wywołała prawdziwy popłoch wśród napastników. Ci – otoczeni z kilku stron przez stróżów prawa – wpadali na siebie własnymi samochodami. Jak twierdzi policja, jeden z kierowców próbował potrącić interweniującego funkcjonariusza drogówki, w związki z czym ten oddał celny strzał z broni służbowej w koło samochodu.
Niemiecka gazeta poświęcona głównie sprawom gospodarczym „Deutsche Wirtschafts Nachrichten” niedawno poinformowała, że w obecnych sporach z Polską w sprawach gazowych chodzi o to, „czy w przyszłości w Europie będzie dominowała oś energetyczna rosyjsko-niemiecka czy amerykańsko-polska.
Historia wojny polsko-szwedzkiej 1655-60 (Potopu) jednoznacznie wiąże się z obroną klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie. Mało kto wie, że pięć lat później, podczas wojny polsko-rosyjskiej, miało miejsce podobne wydarzenie. 357 lat temu, 23 marca 1660 r., wojska moskiewskie rozpoczęły oblężenie twierdzy Lachowicze na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Udana, trzymiesięczna obrona tej warowni stała się punktem zwrotnym kampanii na Litwie i przez współczesnych była stawiana na równi z obroną Częstochowy przed Szwedami. Podobnie jak na Jasnej Górze, w Lachowiczach znajdował się wizerunek Maryi Panny - obraz Matki Bożej Białynickiej, której wstawiennictwu przypisywano sukces. Przy okazji opisuję historię zapomnianego sanktuarium maryjnego na dalekich Kresach - w Białyniczach pod Mohylewem, którego ranga była porównywalna z Jasną Górą i Ostrą Bramą, a które było najdalej wysuniętym na wschód katolickim i polskim miejscem kultu maryjnego.
Akurat minął rok od wprowadzenia programu „500+”. Tu taka dygresja, że dziś wszyscy mądrale, którzy wieścili rychły upadek ekonomii w związku z wprowadzeniem tego programu przypominają mi bohatera dowcipu, który w szkole postanowił zostać menelem na utrzymaniu służb socjalnych a teraz, w swym 1000-metrowym apartamencie w Dubaju zastanawia się, co poszło nie tak.
Wczoraj komentatorzy piłkarscy uczcili pamięć Pawła Zarzecznego krotką pogadanką i minutą ciszy. Bardzo szlachetnie. Osobiście wolałbym, by w ramach kultywowania pamięci o zmarłym koledze, przyłożyli się do pracy.
Polska, nie od zamachu w Łucku, ale od zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, poddawana jest wojnie hybrydowej, bo stoi na drodze do stworzenia nowego porządku w Europie.
Nadzieja na lepsze życie pojawia się kiedy rodzą się legendy. Znika kiedy legendy umierają – usłyszałam od jednego z moich rozmówców. To zdanie pewnie dlatego zwróciło moją szczególną uwagę, że chwilę wcześniej przeczytałam w Internecie cytat z wypowiedzi „upadłej legendy” czyli redaktora Adama Michnika z niedawnego spotkania z działaczami KOD:
Tulipany życia
Kornel Morawiecki powiedział, że „każdy ma prawo strajkować”. Pozwolę jednak sobie coś do tej wypowiedzi dodać od siebie, mam nadzieję, że się Pan Kornel nie obrazi. Rzekłbym raczej: każdy ma prawo strajkować w czasach rządów PiS-u. Tak będzie moim zdaniem bardziej precyzyjnie.
W ostatnich dniach prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dekret o tzw. niezależności energetycznej, który wycofuje regulacje zawarte w Planie Czystej Energii wprowadzonego przez poprzedniego prezydenta Baraka Obamę.