Panie Marszałku prosimy o stworzenie realnej i proaktywnej polityki wobec Polonii. Odnosimy wrażenie, że od 1989 trwa wobec Polonii polityka tworzenia pozorów, nic nieznaczących uśmiechów i klepania po ramieniu. Polonia zagłosowała na obóz dobrej zmiany. Miała decydujący wpływ na wybór Prezydenta USA, co przyznał sam prezydent Trump w Warszawie. Przełamała mit wmawiany nam przez lata, że nie głosujemy i nie reprezentujemy żadnego potencjału politycznego. Po dwóch latach władzy obozu dobrej zmiany jest ciągle czas na efektywne działanie. Potrzeba jednak konkretnego programu i co za tym idzie konkretnych narzędzi do jego realizacji.
Tragiczna historia współpracy z niemieckim okupantem
"Władysław przyskrzyniony", plastelina, skala 1:6
Nie żyje 29-letni mężczyzna, którego w połowie stycznia podpaliła w mieszkaniu w Zabrzu-Mikulczycach jego własna 50-letnia matka. Mężczyzna cały płonął od pasa w górę, a gdy trafił do siemianowickiej „oparzeniówki” miał uszkodzone 40 procent ciała i to najcięższymi poparzeniami II i III stopnia. Wyrodna rodzicielka została tymczasowo aresztowana. Prowadzone w tej sprawie śledztwo jest dość nietypowe, bo w aktach sprawy są zeznania z przebiegu zdarzenia… uśmierconej ofiary. O sprawie informuje na swych łamach tygodnik lokalny "Głos Zabrza i Rudy Śl."
Po styczniowych doniesieniach prasowych na temat kłopotów prawnych prezesa Górnika Zabrze Bartosza Sarnowskiego (mimo cofniętego mu prawa jazdy prowadził samochód i spowodował kolizję), w samym Zabrzu zapanowała zmowa milczenia na ten wstydliwy temat. Nawet sama rada nadzorcza klubu nabrała wody w usta po zapoznaniu się na swym posiedzeniu z okolicznościami zdarzenia drogowego spowodowanego przez najważniejszą osobę w gminnym klubie. Ale problem nie wyparował, kluczowe pytania zostały, zaś policyjne dochodzenie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Sarnowskiego trwa. Grozi mu do dwóch lat więzienia, a co za tym idzie utrata sprawowanej funkcji i niemożność zarządzania żadną spółką.
Ostatnie zatrzymanie i doprowadzenie przed prokuratorskie oblicze jednej z ikon wielkiego magdalenkowego sukcesu biznesowego, stało się okazją do całkowitej kompromitacji wielu „znamienitych” prawników i wybrańców narodu. Okazuje się bowiem, że mają wielki problem ze zrozumieniem tego co ich czeka, gdy zachowają się nieprzyzwoicie wobec prawa, o które tak zażarcie walczą.
Jego rządy pięknie i trafnie podsumował Tadeusz Boy-Żeleński: „Dał On miastu ramę dla przyszłego rozwoju na 100 lat.”
W długiej filipice przeciwko nowelizacji ustawy o IPN („Ryk tygrysa bez kłów”, Tygodnik Lisickiego „Do Rzeczy” nr 7/260, 12–18 lutego 2018) w kluczowym dla swojej argumentacji momencie Piotr Zychowicz pisze:
Nowa animacja Barbary Pieli
Funkcjonariusze z Zakładu Karnego w Zabrzu co rusz inicjują ciekawe i pożyteczne akcje nie tylko dla więźniów ze swej placówki, ale także dla lokalnej społeczności. Tym razem zorganizowali akcję charytatywną „Zamiast spędzać czas na ulicy, przyjdź do kolorowej świetlicy”. Przez cały styczeń zbierali dla dzieciaków ze świetlicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Zabrzu (ulica Wyzwolenia 7) słodycze, gry, puzzle i inne zabawki. W akcję włączyła się także firma Opinion Strefa Druku z Gliwic, która nieodpłatnie wykonała i przekazała kolorowe naklejki naścienne ze specjalnie zaprojektowanymi dla podopiecznych placówki śmiesznymi stworkami, ptaszkami i chmurkami.
Na polecenie prokuratora funkcjonariusze CBA zatrzymali na Śląsku byłego dyrektora Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń w Czeladzi - Krzysztofa M. i trzech przedstawicieli firm działających w branży górniczej. Wszyscy zostali przewiezieni do śląskiej prokuratury krajowej, gdzie usłyszeli zarzuty korupcyjne. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód – na posiedzeniach zorganizowanych wczoraj i dziś – zdecydował o tymczasowym aresztowaniu całej czwórki. To kolejne już zatrzymania w obszernym śledztwie dotyczącym niegospodarności i korupcji w Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK) z Bytomia i jej oddziałach.
No cóż, kto chce być modny, ten nie powinien liczyć się z kosztami.
Trudno opisać ile zabiegów, knucia i podstępów musiała zastosować siostra Łukaszka, aby wcielić w życie swój misterny plan. Plan miał na celu usidlenie chłopaka siostry i składał się z czterech punktów.
Bohaterem dzisiejszego odcinka jest człowiek, który swoją twórczością zdominował polską muzykę rozrywkową XX wieku.
" Kolejna aktorka postanowiła na stare lata błysnąć nie talentem, ale intelektem. W tym zawodzie są ludzie inteligentni, są też utalentowani idioci na granicy bycia sawantem, jak główny bohater z filmu „Rain Man”. Mają świetną pamięć, sporą ekspresję i potrafią zagrać intelektualistów, pomimo totalnej niewiedzy i ograniczeń w pojmowaniu świata.\nOtóż Joanna Szczepkowska przeprasza za dziadka-kolejarza, który podobno po wojnie wyraził przy rodzinnym stole szacunek dla Adolfa Hitlera za eksterminację Żydów. W dodatku przy jej matce, z mieszanego polsko-żydowskiego domu. Co więcej przeprasza też za wszystkich naszych dziadków, którzy jej zdaniem wszyscy byli jakimiś skrytymi kolaborantami. (...)"
Redakcja gazety "Tagesspiegel" zareagowała na interwencję pana Krystiana Pazdy, po raz kolejny obnażając swoją niebywałą wprost ignorancję.
Wygląda na to, że sprawdzi się polskie przysłowie „do trzech razy sztuka” w odniesieniu do rozpoczęcia budowy gazociągu Baltic Pipe, projektu przygotowywanego aż przez trzy państwa: Norwegii, Danii i Polski.
Aleksander Minin chciał - zgodnie z sowiecką szkołą dyplomacji i propagandy - „odwrócić kota ogonem” i oskarżyć Polaków o kłamstwa.
Zostałem nominowany w plebiscycie Człowiek Roku 2017 za działalność obywatelską. Głosować może każdy, kto zamieszkuje nasz kraj. Głosowanie trwa do dziś do 22:00. Wesprzyj moją kandydaturę i wyślij SMS pod nr 72355 o treści CL.179.
Jakiś czas temu, w tekście “Produkcja fake news to informacyjny terroryzm”, pisałem, że nadszedł czas, by medialne kłamstwa z premedytacją publikowane w mediach były penalizowane. Dodałem zaraz, uprzedzając zarzut o zamordyzm, że nie mam zapędów cenzorskich.