Wydarzeniem ostatnich dni było nie tylko uczestnictwo Jeana Claude Junckera w uroczystościach 200. rocznicy urodzin twórcy ideologii komunistycznej Karola Marksa w Trewirze, ale także informacja pochodząca z wnętrza Komisji Europejskiej o tym, że przygotowuje się ona do ugody z rosyjskim Gazpromem i odstąpienia od karania tego koncernu.
Oddaniem strzałów z broni służbowej w koła potężnej koparko-ładowarki zakończyła się dość nietypowa interwencja policjantów spod Wołomina. Jak się okazuje, w związku z trwającym konfliktem rodzinnym 46-letni mężczyzna przy pomocy właśnie takiej maszyny postanowił zrównać z ziemią zabudowania gospodarcze szwagra, a także zniszczyć sprzęt i maszyny rolnicze. Agresor był tak rozsierdzony, że w swym zapędzie próbował staranować nawet stróżów prawa. Po zatrzymaniu okazało się, że był kompletnie pijany. Został już tymczasowo aresztowany przez sąd. Dariuszowi S. za popełnienie przestępstw przeciwko mieniu, wolności, życiu i zdrowiu oraz działalności instytucji państwowej może grozić kara do 5 lat więzienia. Poczynione straty oszacowano wstępnie na 40 tys. złotych.
Prawomocny wyrok 25 lat więzienia wydał Sąd Apelacyjny w Katowicach wobec 18-letniego zabrzanina Adriana N. w bulwersującej i makabrycznej sprawie zabójstwa w ścisłym śródmieściu Zabrza. W listopadzie 2016 roku pijany młodzieniec – na przystanku tramwajowym nieopodal placu Wolności i Urzędu Miejskiego - zadał pięć ciosów nożem prosto w klatkę piersiową przypadkowo napotkanemu 24-letniemu Szymonowi. Ofiara zdążyła jeszcze o własnych siłach wsiąść do tramwaju, skąd zabrała ją załoga karetki pogotowia wezwana przez przerażonych pasażerów. Niestety, zaatakowany człowiek mimo przeprowadzonej operacji nigdy już nie odzyskał przytomności i zmarł po miesiącu w szpitalu. Głos Zabrza i Rudy Śl. dotarł do pisemnego uzasadnienia wyroku, z którego wyłania się dramatyczny obraz zupełnie bezsensownej śmierci przypadkowego człowieka, spowodowanej przez pijanego i mocno zdemoralizowane młodzieńca.
Wczoraj w Moskwie odbyła się uroczysta inauguracja czwartej, a jeśli liczyć czasy premierostwa to nawet piątej i pół kadencji Władimira Władimirowicza Putina. Tego samego dnia Rosjanie poznali nazwisko nowego premiera, większości jego zastępców oraz zręby programu, który ma być realizowany w następnych latach. Jednym słowem przełomowy, a przynajmniej niezwykle ważny dzień w rosyjskim życiu politycznym.
W polityce nie ma przyjaźni, są jedynie interesy.
Kolejny jakże "odważny" i "błyskotliwy", ba, "przełamujący pewne tabu" tekst z niemieckiej opiniotwórczej prasy. Po prostu "bahnbrechend". Ale dochodzę powoli do wniosku, że nie to jest najstraszniejsze, że takie teksty w niemieckich mediach niemal codziennie się pojawiają, ale to, że nie ma na nie prawie żadnej reakcji ze strony ich mediów niezależnych, a przecież takie tam istnieją. Czym to wytłumaczyć?
Usunięcie hm. Mazguły z szeregów Związku wydaje się koniecznością, jeżeli jego kierownictwo chce udowodnić, że naprawdę, a nie tylko na pokaz myśli i działa zgodnie z polską racją stanu.
Panie marszałku, wicepremierze, panie MSZ wielokrotnie mówiłem, żeby nie głaskać głodnego krokodyla, bo nie doceni i rękę wyciągniętą do zgody i kompromisu odgryzie…
Jak poinformował poseł Marcin Horała sejmowa komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT, nie tylko powstanie w tym miesiącu, ale także rozpocznie swoje prace, czyli zapoznawanie się z dokumentami dotyczącymi tej sprawy.
7 maja 2018 odbędzie się kolejna inauguracja Putina na Kremlu a dzień później 8 maja Armenia może wyznaczyć nowego premiera z opozycji. Mamy nadzieję, że w pierwszych dniach nowej kadencji Putina w Armenii nie poleje się krew.
Był do końca życia represjonowany przez komunistów.
Wbrew potocznemu mniemaniu rosyjska polityka się zmienia, choć nie są to zmiany spektakularne, a raczej niewielkie, które jednak świadczą o tym jak rosyjska elita władzy reaguje na ewolucję sytuacji, zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Kilka przykładów z ostatnich dni.
Nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni „Gazeta Wyborcza” przypuściła atak na prezesa Towarzystwa Parku im. doktora Henryka Jordana Kazimierza Cholewę za stawianie kolejnych popiersi w Alei (Galerii) Wielkich Polaków.
Afera z planami demontażu Pomnika Katyńskiego w Jersey City i aroganckie zachowania burmistrza Fulopa wobec polskich władz i Polonii nie są przypadkiem i nie wynikają tylko z jego osobistej do nas niechęci czy historycznej ignorancji.
Działania wychowawcze i edukacyjne są obowiązkiem wszystkich, a nie jedynie rodziców oraz szkół.
Aby polska narracja rozpoczęła się sukcesem musimy się jednoczyć i zakopać topory wojenne wojny polsko-polskiej i spróbować realizować misję w formule budowania całej koncepcji misji w oparciu o zasady ponad partyjne. Polonia amerykańska się budzi. Musimy to zrozumieć, że można przyciągnąć do działania najlepiej wykształconą elitę Polonii tylko wtedy, gdy wyłączymy z gry wojnę polsko-polską. W działaniu tym nie może być miejsca na lansowanie siebie, autokreację czy pozbawione wiedzy szalone pomysły nieudaczników pozujących na wizjonerów. Przestańmy wyciągać z kapelusza niebytu politycznego lub polonijnego ludzi typu „wiernych, ale biernych” i podnosić ich do rangi opatrznościowych mężów stanu, tacy jak oni nigdy nie staną się naturalnymi liderami w swoich środowiskach.
Trwała skoordynowana, międzynarodowa akcja medialna wymierzona w Egipt.\n- To oczywiście nieprawda - zaprotestowała mama Łukaszka. - Po prostu u nich więcej antysemitów niż ziarenek piasku!
Jest kolejny pomysł czym zastąpić stołeczny Pałac Kultury i Nauki, jeżeli dojdzie do jego zburzenia.
Od początku grudnia 2017 roku ratownicy udzielali pomocy narciarzom i snowboardzistom prawie 2500 razy!
Pomnik Katyński w Jersey City