Szpital w Białymstoku odmówił aborcji, której przeprowadzenie miał uzasadniać zły stan psychiczny matki. W swoim stanowisku szpital powołał się na opinię Instytutu Ordo Iuris. Aktualnie środowiska proaborcyjne próbują bezprawnie „zastąpić” przesłankę eugeniczną przerywania ciąży przesłanką ratowania zdrowia kobiety, zwracając uwagę na pogorszenie zdrowia psychicznego. Prawidłowa interpretacja tej przesłanki wskazuje jednak, że pogorszenie stanu zdrowia psychicznego matki nie stanowi podstawy uzasadniającej przerwane ciąży. Świadczą o tym m.in. przepisy Kodeksu karnego dotyczące uchylenia bezprawności czynu polegającego na spowodowaniu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dziecka poczętego w następstwie działań leczniczych koniecznych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety. Kobietę i dziecko należałoby teraz objąć kompleksową opieką oferowaną przez hospicja.
W dzień świętej Barbary, patronki górników, chciałbym wspomnieć o innych górnikach, o postaciach z legend i baśni. Chodzi o krasnoludy, karły, które z mitologii nordyckiej trafiły do twórczości J.R.R Tolkiena a stamtąd – do popkultury.
Senat RP ustanowił rok 2021 Rokiem Powstań Śląskich. Ucieszyłem się z tej decyzji jako wnuk człowieka, który będąc dyrektorem teatru w Sosnowcu zaangażował swój zespół – w porozumieniu z władzami powstańczymi – do wspierania polskiej akcji plebiscytowej.
Podpisana przez przedstawicieli 16 polskich miast Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym w swoich „fundamentalnych zasadach” wprost nawiązuje do ideologii gender. Przyjęcie Karty, które w przypadku 14 miast ograniczyło się do złożenia podpisu przez organ wykonawczy, nie rodzi skutków prawnych z uwagi na brak ku temu realnej podstawy prawnej. "Przyjęcie" Karty w takiej formie nie jest wiążące i nie może być podstawą jakichkolwiek działań prawnych, w tym prawotwórczych. Zarówno organ stanowiący gminy, jak również wykonawczy, nie posiadają kompetencji do stanowienia prawa w zakresie jakiego wymaga Karta, gdyż materia, której dotyczy uregulowana jest na poziomie ustawowym. Europejska Karta Równości nie może być właściwą podstawą do dysponowania przez organ wykonawczy dochodami miasta z przeznaczeniem na realizację celów Karty w postaci Równościowego Planu Działania. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę na ten temat.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie utrzymał w mocy rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody mazowieckiego, stwierdzające nieważność uchwały warszawskiej Rady Miasta. Zakazywała ona eksponowania wizerunków dzieci pozbawionych życia w wyniku aborcji oraz przypominania rzeczywistych postulatów ruchu politycznego LGBT. Jeszcze w lipcu, Instytut Ordo Iuris przekazał wojewodzie opinię, rekomendującą stwierdzenie nieważności uchwały ze względu na naruszenie przez nią art. 40 ust. 3 i 4 ustawy o samorządzie gminnym. To już drugie orzeczenie sądów administracyjnych w sprawie uchwał ograniczających wolność słowa w obszarze ukazywania prawdy o aborcji oraz przypominania postulatów ruchu LGBT. Wcześniej nieważność analogicznej uchwały w Krakowie potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, a nieważność uchwał w Oleśnicy i w Łodzi stwierdzili wojewodowie.
Gdy kończy się Zatoka Perska, a zaczyna mała Zatoka Kuwejcka, rozpoczyna się jeden z najdłuższych mostów świata. Tyle że ten prowadzi… donikąd! Liczy aż 35 kilometrów i kończy się w nie tyle szczerym polu, co w szczerej pustyni. Dosłownie. Oddano go do użytku raptem dwa lata temu, miał prowadzić do zbudowanego od podstaw nowego portu-portu nie ma, most został. Oszczędności? Nie w Kuwejcie! Po prostu (sic!) nagła zmiana priorytetów: pomysłodawca budowy portu był najstarszy syn emira, wicepremier.
Zasada jest zawsze taka sama: wrogości wzajemnie się pobudzają, wytwarza się spirala. Nienawiść przejmuje stery i rządzi.
Nawet jeśli jeszcze nie w ściśle militarnym sensie, to na pewnym politycznym z dużą szansą na pojawienie się nad północną granicą Ukrainy oddziałów rosyjskich. Chodzi o wspólne białorusko-rosyjskie inicjatywy oraz wypowiedzi Łukaszenki sugerujące gotowość Białorusi dla wsparcia Rosji w razie konfliktu zbrojnego z Ukrainą.
34-letnia zabrzanka uwierzyła, że nawiązał z nią kontakt poprzez internet i wręcz zakochał się w niej znany aktor z Korei Południowej. Rzekomy celebryta zapowiadał nawet osobisty przyjazd do Polski na urodziny kobiety, jednakże pod warunkiem opłacenia przez nią kosztów podróży i zatrudnienia dwóch ochroniarzy. Zachwycona perspektywą związku z tak światowym człowiekiem zaciągnęła kredyt w wysokości 80 tysięcy złotych, który wpłaciła w podany przez oszustów sposób z wykorzystaniem zdalnych narzędzi finansowych. Gdy w końcu zabrzanka otrzeźwiała i zerwała kontakt z „aktorem”, nagle przez internet skontaktował się z nią człowiek podający się za agenta amerykańskiego FBI, który zaoferował pomoc w namierzeniu oszustwa. Oczywiście i on wyciągnął od kobiety kolejne 10 tysięcy złotych. Niestety i ta historia niczego nie nauczyła 34-latki, bo za chwilę uwierzyła, że na trop fałszywego aktora oraz nieprawdziwego agenta FBI wpadła… antyterrorystyczna grupa SWAT. I znów kobieta zapłaciła oszustom kolejne tysiąc złotych. Dopiero wówczas – kompletnie zrozpaczona i załamana – zgłosiła się do komendy zabrzańskiej policji. Niestety, szanse na odzyskanie jej majątku są znikome. Do nieujawnionych dotąd szczegółów tej sprawy dotarł lokalny „Głos Zabrza i Rudy Śląskiej” oraz TS.
Odchodząca kanclerz Angela Merkel (wraz z paroma innymi politykami) mogłaby na pożegnanie swojej kariery politycznej napisać bestseller. Proponuję tytuł: „Poradnik dla dyktatora”.
W Polsce trwa dyskusja na temat zgodności z prawem ograniczeń wprowadzanych w związku z epidemią COVID-19. Instytut Ordo Iuris przygotował raport dotyczący tego zagadnienia. Autorzy wzięli pod uwagę m.in. konstytucyjne przesłanki ograniczenia praw i wolności ze względu na konieczność ochrony zdrowia, prawne aspekty dotyczące stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii oraz kwestie związane z wprowadzeniem Unijnych Cyfrowych Zaświadczeń COVID. Przedstawione zostały również – związane z obecną sytuacją pandemiczną – zagrożenia o wymiarze międzynarodowym. Raport został zaprezentowany podczas konferencji prasowej. Jest to pierwsza część analizy dotyczącej ograniczeń wprowadzanych w czasie epidemii. Kolejne będą dotyczyły kwestii ekonomicznych i społeczno-medycznych. Eksperci w tych dziedzinach są zaproszeniu do udziału w tworzeniu raportu.
Ameryka powoli pogrąża się w ciemnościach, zaprzestała aspirowania do bycia reaganowskim światłem na wzgórzu i za przyzwoleniem swoich sprzedajnych elit podąża, jak to w historii bywało, ku swojej zgubie. W jej niegdyś dumnie nazwanym etnicznym tyglu narastają konflikty, wrze. Oczywiście wrogie kolumny nadciągają z wielu kierunków i używają wielu rodzajów broni. Celem tych ataków jest zniszczenie wolnościowego i patriotycznego etosu ludzi, którzy pod koniec XVIII w. zbrojnie uwolnili się od brytyjskiego panowania i na kanwie konstytucji, ograniczającej uprawnienia władzy, powołali republikę. Dziś po dwóch „gorących” wojnach światowych (chemiczna i atomowa), zimnej wojnie (znów te zmiany klimatyczne) i niezliczonych interwencjach Ameryka na własnej piersi wychowała już wyalienowane potężne międzynarodowe korporacje, którym zamarzyła się totalna kontrola nad całym światem.
Dziś jesienny Bookhaul i relacja z tego co się udało przeczytać. Będzie zatem o D'Annunzio, o współczesnej poezji, starych zapomnianych powieściach, wiecznie żywej klasyce i wielu, wielu innych (mam nadzieję ciekawych) sprawach. Grafzero vlog zaprasza!
To mama Wiktymiusza pierwsza rzuciła hasło, żeby wracać. - Wszystkie cele osiągnięte - powiedziała pozostałym członkom swojej grupy. - Udowodniliśmy, że w strefie nadgranicznej są migranci. Pomogliśmy im. Nic więcej nie mamy tu do roboty. - No i wynajem pokoi taki drogi - westchnęła mama Łukaszka.
Druga noc również nie zakończyła się powodzeniem. Grupie "Precz z granicą" nie udało się spotkać żadnego migranta. Watarzyna-Kappa też nie spotkała nikogo, a za to Staja-Maśko wróciła zadowolona bo spotkała aż trzech.
Od bardzo dawna ludzie znajdują w ziemi tak zwane skarby, czyli celowo zgromadzone cenne przedmioty, które w ten sposób miały być uchronione przed rabusiami. Ich właściciele nie zdołali podjąć skarbów z „banku ziemnego” dzięki czemu wiemy, co było dla dawnych ludzi cenne.
Pojechali na granicę. Pomagać. Mama Wiktymiusza, mama Łukaszka, no i Łukaszek. To miała być kara za jego zachowanie na proteście tłumaczyła pąsowa mama Wiktymiusza, a mama Łukaszka przyznała, że Łukaszek po prostu umie lepiej w języki.
Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny. Władze Białorusi są czynnie zaangażowane w organizację wzmożonej fali migracyjnej i pomoc migrantom w przejściu przez jej terytorium do granicy z Polską. Instytut Ordo Iuris zorganizował międzynarodowe seminarium poświęcone temu problemowi. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz państwowych oraz eksperci w dziedzinie prawa międzynarodowego z Polski i zagranicy. Podczas seminarium podjęto dyskusję na temat prawnych konsekwencji konfliktu oraz omówiono doświadczenia innych krajów w zakresie polityki migracyjnej.
Pierwsza noc spełzła na niczym. Obie mamy, Łukaszek i pani z grupy "Precz z granicą" poszli do strefy i chodzili kilka godzin po lesie z prowiantem i ubraniami i nic. Nikogo nie spotkali. Jeszce kiedy było ciemno wrócili na kwaterę i poszli spać.
Kiedy diabeł pompuje balonik pychy, nie trzeba zbyt długo czekać, aż go przekłuje swymi widłami. Wtedy rozchodzi się okropny odór bezwstydu i hipokryzji. W zasadzie takie pompowanie baloników odbywa się codziennie w mediach opozycyjnych i jakoś po kolejnym przekłuciu i zasmrodzeniu nadal nie ma refleksji nad bezsensownością dmuchania kolejnych porcji smrodu medialnego. Pompują ten odorek w tak nietrwałe powłoczki z kłamstw bez żadnej refleksji. Upór to, czy głupota? A może jedno i drugie?