Gościem Aleksandry Jakubowskiej w TV wPolsce była Anna Zawadzka, która trzy lata temu podczas odczytywania listu w sprawie ustawy antyaborcyjnej zaczęła awanturować się w kościele św. Anny, co okazało się częścią większej przygotowanej uprzednio prowokacji medialnej mającej sugerować rzekome "oburzenie" wiernych treścią listu.
Lipiec był gorący tamtego roku. Jednak nie gorący żarem płynącym z nieba, ale nienawiścią płynącą z serc sąsiadów ukraińskich. I jakimś szatańskim prowadzeniem wybuchał płomieniami morderstw i bestialstwa w lipcowe niedziele. Eksplodował szczególnie w dniu 11 lipca 1944 r. Wtedy to Ukraińcy kierowani przez morderców z OUN i UPA tchórzliwie wykorzystali nieobecność dorosłych, silnych mężczyzn i wpadli z siekierami, cepami, kosami, widłami do katolickich kościołów, do polskich domów, do skromnych chat. Przyszli, by rozerwać starych Polaków, młode Polki i niewinne dzieci. By rozszarpać ciała i zrównać z ziemią wszystko, co polskie, by palić i mordować. Marzyło im się wybudowanie swojego państwa. Ale ku zdumieniu wszystkich pokoleń chcieli je zbudować na nienawiści, na zbrodniczym ludobójstwo, na nieludzkim bestialstwie.
– Widzisz, ludzie mają dosyć „wielkiej polityki”. Nie interesuje mnie lewica czy prawica i ich odcienie. Dlaczego mnie nie interesuje? Rządzą nami ludzie, którzy siedzieli przy Okrągłym Stole. To tak, jak wyszła afera kościelna i widzimy, jak Kościół jest zakłamany i jak ręka rękę myje. Tak samo jest w polityce. Oni spędzili ze sobą tyle czasu, że każdy na każdego ma takie haki, że ustalili sobie poziom, do którego mogą dochodzić we wzajemnym oczernianiu się w mediach, ale tej linii nie przekroczą, ponieważ wiedzą, że ruszy lawina oskarżeń, które nadawałyby się do zgłoszenia do prokuratury. Każdy na każdego ma haki. Dopóki polityka jest w rękach ludzi, którzy są wychowani w poprzednim systemie i kierują się układami stworzonymi przed 1989 rokiem, nie widzę szans dla osób z zewnątrz, żeby mogły uczciwie podejść do swojego wyzwania i próbować coś zmienić – mówi O.S.T.R., raper, autor tekstów, muzyk i producent, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Prawie niepostrzeżenie na Dalekim Wschodzie nabrzmiewa spór, który może się odbić na każdym posiadaczu komputera lub smartfona. Jego praprzyczyna tkwi w początkach ubiegłego stulecia, kiedy w maju 1910 roku japoński minister wojny generał Terauchi Masatake otrzymał polecenia sfinalizowania procesu przejmowania Korei, której na mocy wcześniejszych traktatów narzucono de iure japoński protektorat a de facto japońską hegemonię. Generał polecenie wykonał i w nagrodę został gubernatorem Korei, którą Japończycy zaczęłi bezlitośnie łupić. Bogatym i biednym Koreańczykom odbierano ziemię, którą oddawano osadnikom z przeludnionej Japonii. W 1932 roku w rękach japońskich była już ponad połowa ziemi ornej na Półwyspie Koreańskiej, a wypchniętych z ojcowizny koreańskich chłopów zatrudniano po głodowych stawkach w japońskich zakładach przemysłowych. W latach II wojny światowej wprowadzono dla Koreańczyków przymus pracy na rzecz japońskiego wysiłku wojennego, a co ładniejsze dziewczęta „wcielano” do wojskowych „placówek rekreacyjnych” jako tak zwane „kobiety dla wygody”. Równolegle wywożono z Półwyspu Koreańskiego cenne dzieła sztuki oraz złote przedmioty o wartości historycznej i sakralnej.
Reszta Polski miała Jarocin. A u nas na Podlasiu była Basowiszcza. Doroczny festiwal białoruskiej i polskiej muzyki rockowej, polana Boryk koło Gródka, tanie wino, przygodne znajomości, pogo, trochę bójek, dużo kurzu i muzyka trzęsąca lasem oraz cierpliwością okolicznych mieszkańców. Wszystko, czego potrzeba było zdrowo szurniętej i długowłosej młodzieży z niestandardowym podejściem do życia.
- Ursula von der Leyen jest zwolenniczką dominacji Niemiec w Europie, ale równocześnie jest świadoma imperialnych działań Rosji. (…) Jest również za współpracą z USA i za tym, by stawiać tamę wobec rosyjskiej agresji – mówił w Pr24.pl Antoni Macierewicz.
Wstrząs był potężny, odczuli go nawet mieszkańcy Chorzowa. Na szczęście według wstępnych ustaleń nikt nie ucierpiał.
Wyznacznikiem naszych działań jest silne państwo polskie: wyrozumiałe i pomocne wobec słabszych, a stanowcze i bezwzględne wobec przestępców – powiedział szef rządu podczas uroczystości 100. rocznicy Święta Policji Państwowej.
Dziś dziennik "Fakt" informował, że w 2018 roku prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przyznał sobie 202,7 tys. złotych premii i 304,2 tys. zł nagród. Te informacje miały pochodzić z raportu NIK-u. Głos w sprawie zabrało biuro prasowe NBP.
W TVP Info jeden z posłów PSL-u w dość zaskakujący sposób wyraził się o potencjalnych elektrowniach atomowych w Polsce.
Jak donoszą nieoficjalnie media to nazwisko Krzysztofa Szczerskiego jako kandydata na polskiego komisarza w Komisji Europejskiej ma usłyszeć z polskiej strony nowa szefowa KE Ursula von der Leyen
„Panował kompletny chaos, policja nie wiedziała, co robić. Wydawało się, że chuligani przybiegają z każdego zakątka. Kiedy zrobiło się niebezpiecznie, wybuchła panika. Po prostu obawialiśmy się o nasze życie" – relacjonuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung" wydarzenia w Białymstoku człowiek, który przedstawia się jako Bartek Górski.
Jakub A. podejrzany o bestialskie zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin został zatrzymany w samej bieliźnie i majtkach oraz był skuty kajdankami zespolonymi. Oburzyło to Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, a obrońca Jakuba A. Złożył zażalenie. Sąd oddalił to zażalenie - pisze Onet.pl.
Larry Murillo-Moncada był ostatni raz widziany 28 listopada 2009 r., gdy w trakcie śnieżycy wybiegł boso z domu. Wczoraj odnaleziono jego ciało, które znajdowało się w bardzo nietypowym miejscu.
O śmierci Wasyla Czornej głośno było w całej Polsce. 36-latek zasłabł w pracy, w zakładzie produkcji trumien w Wielkopolsce. Mężczyźnie nie tylko nikt nie udzielił pomocy, ale właścicielka zakładu wywiozła do lasu i tam zostawiła. Martwego Ukraińca znalazł pod drzewem miejscowy leśniczy.
24 lipca 1919 roku Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę o Policji Państwowej. Dziś z tej okazji obchodzone jest Święto Policji.
Po głośnej medialnie sprawie ekskomuniki, jaką zaciągnął na siebie ks. Michał Misiak, Archidiecezja Łódzkaka poinformowała o pomyślnym przejściu weryfikacji i zdjęciu kary przez abp. Grzegorza Rysia, metropolity łódzkiego.
Adam Adruszkiewicz skomentował sprawę środków, jakie politycy przeznaczają na transport.
Rafał Betlejewski nakręcił film o pięcioletnim rzekomo "transpłciowym Bartku", który okazał się autystyczną i mającą problemy rozwojowe Zosią. Ukrycie przypadłości dziewczynki tłumaczył jej prawem do prywatności, które jednakowoż w szerokim kolportażu jej zdjęć i rzekomej "transpłciowości" mu nie przeszkadzało. Za to bardzo pomogło w ataku na Zofię Klepacką. Film wg. wpisu Betlejewskiego miał mieć milion wyświetleń na Facebooku i 230 tysięcy na YouTube
Jak informuje „Super Express” Kazimierz Marcinkiewicz miał otrzymać propozycję startu w jesiennych wyborach do parlamentu. Liderzy Koalicji Obywatelskiej stawiają mu jednak jeden warunek. Być może będzie on niemożliwy do spełnienia…