W niemieckich mediach wyczuwa się pewien respekt w stosunku do samego Orbana i do Węgier. Wyraźnie różni się to od tego, co zwykle pisze się o Polsce, dla której poza pogardą i pouczaniem nie mają w zasadzie nic innego do zaoferowania.
Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda pochyli się jeszcze raz nad nie dającymi się przecenić zasługami człowieka, którego dwa lata temu awansował do stopnia generała brygady i uzna go za godnego posiadania Orderu Orła Białego.
Po wyborach, jakie miały miejsce w Rosji w niedzielę, daje się zauważyć narastającą nerwowość władzy. Najpierw Władimir Putin, który poleciał na Daleki Wschód urządził przed telewizyjnymi kamerami widowisko, które w Rosji nazywają pokazuchą, a wczoraj medialny show dał dowodzący Gwardią Narodową generał Zołotow.
Reformaci zdecydowali się na przeprowadzenie dezynfekcji wykorzystując do tego preparat powszechnie stosowany w szpitalach do czyszczenia narzędzi chirurgicznych.
W każdym razie niemieckie media postanowiły i tę instytucję, a zwłaszcza jego dyrektora Basila Kerskiego, bronić przed zakusami pisowskiego reżimu. Na szczęście reżim (w tekście pada to słowo) nie ma kontroli nad wszystkim, gdyż jest w Polsce - uwaga! - 17 regionów, w tym 16 z nich w opozycji do reżimu.
Po podporządkowaniu nadzoru nad realizacją programu Mieszkanie plus bezpośrednio premierowi Morawieckiemu, wyraźnie widać, że uległo przyśpieszeniu zarówno przygotowywanie nowych inwestycji jak i oddawanie do użytku mieszkań już budowanych w jego ramach.
Czy wysokie góry powinny być dostępne dla każdego, czy też należy wprowadzać jakieś ograniczenia w korzystaniu z najbardziej niebezpiecznych szlaków?
Specjaliści, którzy dokładnie zbadali drzewo stwierdzili, że pozostawienie złamanej gałęzi zagrażałoby jedynej ocalałej i żywej drugiej.
Kolejarze z ludźmi i dla ludzi!
Kurz po awanturze z Ludmiłą Kozłowską w roli głównej, mogłoby się zdawać, już opadł, ale to tylko pozory. To co obecnie dzieje się w mediach jest poniekąd pokłosiem wydalenia działającej na rzecz Rosji aktywistki “Otwartego Dialogu”.
Nie było żadnego zamiatania pod dywan, ani próby ukrycia przykrej afery, który wydarzyła się w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.
Na jesieni 2016 na pierwszej konwencji programowej po przegranych wyborach parlamentarnych, przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna po raz pierwszy przedstawił zarys nowego programu tej partii i te zapowiedzi zszokowały dużą część opinii publicznej.
Za nami połowa pierwszej rundy rozgrywek II Ligi piłkarskiej. Na fotel lidera wskoczyła drużyna Olimpii Grudziądz, po nieoczekiwanej porażce Siarki Tarnobrzeg. Tak w czołówce, jak i w dolnych rejonach tabeli zrobił się spory tłok. W meczach 9 kolejki nie padł ani jeden remis.
Geje nie powinni być w ogóle przyjmowani do seminariów, ani dopuszczani do święceń.
Z pewnością kończący się tydzień to nie był dla rosyjskiej władzy dobry czas. Z kilku powodów. Zaczął się od protestów związanych z tzw. reformą emerytalną, którym przeciwdziałano z nie mniejszą energią niźli zazwyczaj, ale jednak spodziewano się, że po telewizyjnym wystąpieniu Putina i zapowiedzi złagodzenia niektórych jej rozwiązań siła sprzeciwu osłabnie, a może nawet wyczerpie się zupełnie. Nic takiego się jednak nie stało. Wiece i demonstracje miały miejsce w dziesiątkach rosyjskich miast – Władywostok, Nowosybirsk, Barnauł, Briańsk, Lipieck, Omsk, Rostow nad Donem, Samara, Moskwa – to tylko niektóre z nich. Jak napisano w popularnym Telegram – kanale Sierpem Po, „Fala toczy się i powraca. Nie milionowa. Ale toczy się bez przerwy. Czegoś takiego jeszcze nie było. On traci kontrolę, jego struktury nie mogą zgasić fali.” Dziś znów w Rosji demonstracje – zaczął Daleki Wschód (Jużno-Sachalińsk, Władywostok, Chabarowsk), władze jak zawsze aresztowały organizatorów, ale „fala toczy się”.
Dwa tygodnie temu, w poniedziałek 27 sierpnia, w kulminacyjnym momencie protestów ulicznych w Chemnitz (w związku z zabójstwem 35-letniego Daniela H. przez uchodźców z Syrii i Iraku) miało podobno miejsce jeszcze jedno dramatyczne wydarzenie. Mianowicie atak neonazistów na żydowską restaurację w tym mieście. Rzecz w tym, że o zdarzeniu opinię publiczną powiadomiono dopiero półtora tygodnia później, co wydaje się cokolwiek dziwne w sytuacji, gdy wszystkie niemieckie media mainstreamowe od samego początku huczały o "polowaniach na obcokrajowców", o wręcz "pogromach", i w ogóle stygmatyzowały mieszkańców tego miasta wyzywając ich od "rechtsektremistów", "neonazistów", "ksenofobów" i rzecz jasna "antysemitów".
Na 100. rocznicę odzyskania niepodległości znacznie lepszą lekturą byłoby krótkie, napisane prostym językiem opowiadanie tego samego autora pt. „Na probostwie w Wyszkowie”.
Do klasy Łukaszka weszła pani pedagog i oznajmiła, że jest spotkanie z gościem, na auli. Za kwadrans. I ona natychmiast potrzebuje publiczność. \n- To nie telewizja! - wściekła się pani polonistka. - Niech pani sobie złapie kogoś na ulicy!
Nikt nie zaszkodził bardziej w ostatnim czasie Schetynie niż Nowacka.
Może rozdartą - jak u Żeromskiego - sosnę zdołają uratować dendrolodzy?