Czy wysokie góry powinny być dostępne dla każdego, czy też należy wprowadzać jakieś ograniczenia w korzystaniu z najbardziej niebezpiecznych szlaków?
Specjaliści, którzy dokładnie zbadali drzewo stwierdzili, że pozostawienie złamanej gałęzi zagrażałoby jedynej ocalałej i żywej drugiej.
Kolejarze z ludźmi i dla ludzi!
Kurz po awanturze z Ludmiłą Kozłowską w roli głównej, mogłoby się zdawać, już opadł, ale to tylko pozory. To co obecnie dzieje się w mediach jest poniekąd pokłosiem wydalenia działającej na rzecz Rosji aktywistki “Otwartego Dialogu”.
Nie było żadnego zamiatania pod dywan, ani próby ukrycia przykrej afery, który wydarzyła się w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.
Na jesieni 2016 na pierwszej konwencji programowej po przegranych wyborach parlamentarnych, przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna po raz pierwszy przedstawił zarys nowego programu tej partii i te zapowiedzi zszokowały dużą część opinii publicznej.
Za nami połowa pierwszej rundy rozgrywek II Ligi piłkarskiej. Na fotel lidera wskoczyła drużyna Olimpii Grudziądz, po nieoczekiwanej porażce Siarki Tarnobrzeg. Tak w czołówce, jak i w dolnych rejonach tabeli zrobił się spory tłok. W meczach 9 kolejki nie padł ani jeden remis.
Geje nie powinni być w ogóle przyjmowani do seminariów, ani dopuszczani do święceń.
Z pewnością kończący się tydzień to nie był dla rosyjskiej władzy dobry czas. Z kilku powodów. Zaczął się od protestów związanych z tzw. reformą emerytalną, którym przeciwdziałano z nie mniejszą energią niźli zazwyczaj, ale jednak spodziewano się, że po telewizyjnym wystąpieniu Putina i zapowiedzi złagodzenia niektórych jej rozwiązań siła sprzeciwu osłabnie, a może nawet wyczerpie się zupełnie. Nic takiego się jednak nie stało. Wiece i demonstracje miały miejsce w dziesiątkach rosyjskich miast – Władywostok, Nowosybirsk, Barnauł, Briańsk, Lipieck, Omsk, Rostow nad Donem, Samara, Moskwa – to tylko niektóre z nich. Jak napisano w popularnym Telegram – kanale Sierpem Po, „Fala toczy się i powraca. Nie milionowa. Ale toczy się bez przerwy. Czegoś takiego jeszcze nie było. On traci kontrolę, jego struktury nie mogą zgasić fali.” Dziś znów w Rosji demonstracje – zaczął Daleki Wschód (Jużno-Sachalińsk, Władywostok, Chabarowsk), władze jak zawsze aresztowały organizatorów, ale „fala toczy się”.
Dwa tygodnie temu, w poniedziałek 27 sierpnia, w kulminacyjnym momencie protestów ulicznych w Chemnitz (w związku z zabójstwem 35-letniego Daniela H. przez uchodźców z Syrii i Iraku) miało podobno miejsce jeszcze jedno dramatyczne wydarzenie. Mianowicie atak neonazistów na żydowską restaurację w tym mieście. Rzecz w tym, że o zdarzeniu opinię publiczną powiadomiono dopiero półtora tygodnia później, co wydaje się cokolwiek dziwne w sytuacji, gdy wszystkie niemieckie media mainstreamowe od samego początku huczały o "polowaniach na obcokrajowców", o wręcz "pogromach", i w ogóle stygmatyzowały mieszkańców tego miasta wyzywając ich od "rechtsektremistów", "neonazistów", "ksenofobów" i rzecz jasna "antysemitów".
Na 100. rocznicę odzyskania niepodległości znacznie lepszą lekturą byłoby krótkie, napisane prostym językiem opowiadanie tego samego autora pt. „Na probostwie w Wyszkowie”.
Do klasy Łukaszka weszła pani pedagog i oznajmiła, że jest spotkanie z gościem, na auli. Za kwadrans. I ona natychmiast potrzebuje publiczność. \n- To nie telewizja! - wściekła się pani polonistka. - Niech pani sobie złapie kogoś na ulicy!
Nikt nie zaszkodził bardziej w ostatnim czasie Schetynie niż Nowacka.
Może rozdartą - jak u Żeromskiego - sosnę zdołają uratować dendrolodzy?
Pobłażliwość w tej sprawie może być potraktowana jako poważne niedopatrzenie w zakresie strzeżenia narodowych imponderabiliów.
- Ten przykład pokazuje (po raz kolejny) jaki jest stan niemieckich mediów - tych w Niemczech. Dlaczego więc u nas miałby być inny? Tutaj co prawda przeprosili za swoją manipulację, ale nie zmienia to w niczym samego faktu, zwłaszcza, że inne media w podobnych lub innych przypadkach nie mają raczej zwyczaju przepraszać. A o co chodzi? Ano chodzi o to, że cały niemiecki mainstream medialny już od ponad tygodnia grzeje temat "rechtsekstremistów" z Chemnitz, którzy jakoby urządzili "Hetzjagd" (polowanie z nagonką) na azylantów, a na demonstracjach w związku z morderstwem Daniela H. niektórzy hajlowali. Jako dowód w mediach karierę zrobiło zwłaszcza jedno zdjęcie hajlującego, ale bystrzy internauci szybko zauważyli, że facet na ręce wytatuowane miał "RAF" ["(niem. Rote Armee Fraktion, w skrócie RAF), zwana też Grupą Baader-Meinhof – organizacja terrorystyczna działająca w Niemczech Zachodnich, a następnie zjednoczonych Niemczech - Wikiepdia]
Pytają mnie żartobliwi intelektualiści, czy wszystkie informacje podawane publicznie od razu uznaję za kłamstwa... Jest odwrotnie. Na początku wszystkie informacje uznaję za prawdziwe. Dopiero później okazuje się, że są to kłamstwa.
Czy zamierza Pan(i) doprowadzić do końca budowę pomników Armii Krajowej „Wstęga Pamięci” na bulwarze Czerwieńskim oraz „Tym, którzy stawiali opór komunizmowi w latach 1944-1956” na placu Inwalidów?
Nowa animacja Barbary Pieli
Ten i więcej rysunków w ostatnim "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.