Węgiersko-EPP-owski związek już dawno nie jest małżeństwem z miłości, ale z rozsądku. Tyle, że takie często trwają bardzo długo…
Apeluję do przywódcy obozu Zjednoczonej Prawicy dr. Jarosława Kaczyńskiego, aby przesunął tego szkodnika na inne stanowisko rządowe, dopóki nie rozłoży na łopatki polskiej nauki.
Europa słabnie i dlatego powinna szukać silnych więzi transatlantyckich, a nie obrażać się Amerykę , co w Europie jest modne. Czy Donald Trump jest zainteresowany bardziej Azją? No, jego głównym konkurentem w tej chwili, na „long term”, na dłuższą metę są Chiny i to na dekady całe. Zatem siłą rzeczy chińską ekspansję geograficzną, polityczną musi ograniczyć . Ale jednak USA nie maja polityki „splendid isolation” , wycofywania się z Europy. Za prezydenta Trumpa USA podjęły decyzję o zwiększeniu liczby żołnierzy amerykańskich w Polsce. Jest szansa na stałą, a nie rotacyjną, obecność USA w naszym kraju i nie tylko w naszym kraju, także w regionie. Na bazy nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech, więc tutaj..
„Kiedy myślę i nic nie wymyślę, to sobie myślę, po co ja tyle myślałem, żeby nic nie wymyślić. Przecież mogłem nic nie myśleć i tyle samo bym wymyślił” - przytoczyłam słowa ks. Jana Twardowskiego, nie bez powodu. W chwilach rozterki lubię wracać do myśli ks. Jana, który jest dla mnie guru trafnych tez o życiu.
Ledwie zakończyło się tworzenie przez przewodniczącego PO Grzegorza Schetynę Koalicji Europejskiej z pięciu partii opozycyjnych (PO, Nowoczesna, Zieloni, SLD, PSL), a już w przestrzeni publicznej pojawiają się ich deklaracje programowe, które mogą wystraszyć nawet najzagorzalszych zwolenników „totalnej opozycji”.
Totalnym rozdawnictwem, a zarazem największą historyczną zbrodnią ekonomiczną i finansową popełnioną na Polsce i Polakach w minionym 30-leciu, głównie właśnie przez ludzi zjednoczonych dziś w tzw. Koalicji Europejskiej (KE) była rabunkowa wyprzedaż polskiego majątku narodowego, głównie na rzecz zagranicy i ludzi dawnego systemu.
Gdy pracowało się solidnie, dzień po dniu, przez 4 lata (w przypadku posłów i senatorów) czy 5 lat (w przypadku europosłów, a od tej kadencji także samorządowców), to na finiszu można, owszem, przyspieszyć, ale ze świadomością, że gros wysiłku jest za nami i przeważnie wygrywa ten, kto pracował przez lata, a nie tylko przez ostatnie tygodnie. To tak, jak sportowcy, którzy mają tym silniejszą psychikę i spokojne głowy, im bardziej przepracowali cały długi okres przygotowawczy do startu w zawodach.
Ze smutkiem, ale pogodnie pożegnano wczoraj na Nowym Cmentarzu Żydowskim przy ulicy Miodowej w Krakowie zmarłego w 101. roku życia Leopolda Kozłowskiego.
Łukaszek od początku przeczuwał, że coś tu nie gra. Niemniej jednak, kiedy mama usilnie prosiła go, aby poszedł z nią na zakupy, zgodził się. Nie doszli jednak do sklepu. Umiejętnie manewrując biodrem mama wepchnęła go do osiedlowego domu kultury.
Mam nadzieję, że dni Broniarza w roli przewodniczącego ZNP są już policzone.
W ostatnich dniach poseł Michał Boni udzielił wywiadu dla „Rzeczpospolitej”, w którym niespodziewanie pozwolił sobie na szczerość i skrytykował tzw. skok na OFE, którego w 2013 roku dokonał rząd Donalda Tuska.
Niemiecka lewica w lutym przedstawiła swój program „Państwo socjalne 2025” .Przewiduje on choćby wprowadzenie emerytury podstawowej dla osób, które przez minimum 35 lat dokonywały wpłat do kasy emerytalnej. SPD chce też podwyższenia płacy minimalnej z 9,19 euro do 12 euro na godzinę, a więc chce wzrostu o około 30%. Partia dawnych liderów Schroedera i Schulza chce też ograniczenia sankcji dla bezrobotnych. Także w kontekście tej grupy domaga się przedłużenia z dwóch do trzech lat okresu państwowych zasiłków dla bezrobotnych pod warunkiem, że dłuższy czas opłacali oni składki.
Liderzy tabeli tracą punkty. Widzew w 24 kolejce zremisował szczęśliwie w Rzeszowie, a Radomiak przegrał drugi mecz w tym roku. W najciekawszym spotkaniu Olimpia Grudziądz pokonała GKS Bełchatów, notując trzecie zwycięstwo z rzędu i aktywnie włączyła się do walki o awans do pierwszej ligi. Praktyczne szanse na promocję posiada obecnie aż siedem zespołów. W dole tabeli również nie wszystko zostało wyjaśnione.
Taki obrót spraw nie powinien zaskoczyć ani uczestników rodzimej gry politycznej, ani jej bacznych obserwatorów. Kto sądził inaczej, ten wykazał się sporą naiwnością.
(…) piszę o Pileckim, którego z inicjatywy europosłów Prawa i Sprawiedliwości, uczcił w swoim czasie Parlament Europejski. Zrobiło mi się i gorzko i gniewnie, gdy akurat w tę rocznicę(!) przeczytałem w „Gazecie Wyborczej” zarzuty wobec Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, iż w imieniu Rządu RP przeznaczył kwotę 87 tys. złotych (na cały rok) kwartalnikowi „Wyklęci” poświęconemu właśnie bohaterom podziemnych walk o Niepodległą. W zasadzie to brak słów.
Bardzo dziwne rzeczy działy się z działką na skraju osiedla, na którym mieszkali Hiobowscy. Chciał ją kupić pewien deweloper i wybudować na niej hostel dla pracowników z Ukrainy. Ale właściciel działki, miasto, nie chciało jej sprzedać.
Bo kiedy opozycja mówi, że Polska za rządów Prawa i Sprawiedliwości nie umie czy nie chce wykorzystać „europejskiej szansy”, to zamiast się wściekać na ową hipokryzję liberałów-aferałów, którzy stracili pięć miliardów unijnych dotacji przeznaczonych dla polskich kolei, bo nie byli w stanie przedstawić projektów konsumujących te pieniądze – lepiej przetłumaczyć te brednie z ich języka na nasz. Oto bowiem w żargonie ICH wykorzystywanie „europejskiej szansy” to tak naprawdę skorzystanie z rady prezydenta Francji Jacquesa Chiraca, żeby Polacy „siedzieli cicho”. I teraz wszystko jest proste niczym konstrukcja cepa: Polska wykorzystuje szanse, jak siedzi cicho, niczym mysz pod miotłą i jak pokorne cielę dwie matki – niemiecką i francuską – ssie. Polska zaś nie wykorzystuje „europejskiej szansy”, jeśli formułuje własne interesy, domaga się ich respektowania, a nawet czasem wskazuje, że nasze interesy są sprzeczne z „ich” interesami.
Dużo osób podnosi kwestie, że te dwa światy - realny i wirtualny - są od siebie mocno odseparowane. Żyją osoby w świecie social media nie wiedzą jak wygląda prawdziwe życie i vice versa. Czasami jednak oba te światy się zderzają i dochodzi z wielkim hukiem.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało dotacje w ramach "Promocji czytelnictwa". Czy rzeczywiście jest tak źle jak to przedstawiają niektóre media?
W zeszłym miesiącu w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona problematyce Bliskiego Wschodu. Do tej pory jest ona szeroko komentowania w polskich mediach – jednak nie ze względu na samą konferencję, lecz spór dyplomatyczny między Polską a Izraelem, który rozgorzał zaraz po zakończeniu spotkania w Warszawie. Tymczasem „bliskowschodni aspekt” szczytu jest zupełnie pomijany. Niesłusznie, gdyż konferencja dobitnie pokazała z jak wieloma problemami muszą zmierzyć się Stany Zjednoczone na Bliskim Wschodzie. Jeszcze raz okazało się, że niektórzy arabscy sojusznicy Waszyngtonu niekoniecznie chcą „zamykać swoją politykę w wąskich ramach zakreślonych przez Amerykanów” i zamiast tego zaczynają prowadzić coraz bardziej niezależne działania – co często podkopuje amerykańskie działania na innych teatrach działań.