Te sympatyczne sondaże nie powinny nas usypiać, ani wprowadzać w stan błogostanu, ale miło jak opozycja słyszy: „Hasta la vista, baby!” (słynna wypowiedź z filmu „Terminator 2”). Czy dlatego opozycja nie lubi Arnolda Schwarzeneggera?
Jeżeli chcemy właściwie wychowywać dzieci i młodzież w duchu patriotycznym, to musimy umiejętnie łączyć beztroską zabawę z należną cieniom przodków powagą.
(...) Z czterech powodów: 1. bo chcemy stałych baz wojskowych USA w Polsce i zwiększenia liczby ich żołnierzy 2. bo duża liczba krajów arabskich reprezentowanych w Warszawie to szansa na poszerzenie naszych rynków zbytu i zwiększenia inwestycji tych krajów w Polsce 3. bo Polska organizując trzecią globalną konferencję w ciągu ostatnich miesięcy pokazała, że jest ważnym punktem odniesienia w świecie 4. bo to nasz kraj może być pomostem między USA a UE.
Czy nasi seniorzy zaczną wreszcie mieć się na baczności?
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.
Z odejściem Jerzego Bożyka podwawelski gród zubożał artystycznie i patriotycznie.
MON niedawno ogłosił zamiar kupna dwu baterii rakiet OPL „Patriot”, a teraz zamierza kupić dywizjon (20 wyrzutni) rakiet HIMARS. Te wyrzutnie rakietowe służą do wsparcia ogniowego wojsk lądowych poprzez wykonywanie głębokich uderzeń ogniowych. System Himars wykorzystuje w tym celu amunicję rakietową precyzyjnego rażenia, naprowadzaną za pomocą systemów nawigacji inercyjnej i satelitarnej. Środki ogniowe przeznaczone są do wykonywania zadań ogniowych w obszarze działań taktycznych, tj. do 70 km, oraz w obszarze działań operacyjnych na odległościach do 300 km. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że pocisk rakietowy nie trafi do celu, jeśli nie ma precyzyjnego naprowadzania. Należy rakietom zapewnić warunki, aby trafiały w cele.
Coraz ciekawiej - "Według informacji podanych przez samą kanclerz Angelę Merkel, Departament Handlu USA doszedł do wniosku, że europejskie samochody stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Jest to wiadomość dla Niemiec przerażająca - powiedziała Angela Merkel w sobotę podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium" - czytamy w FAZ.net
Szanuję i doceniam umiejętność dowcipnego, a zarazem złośliwego wykorzystywania głośnych wydarzeń w życiu publicznym do promowania własnych pomysłów.
Być może Berlin marzy o sytuacji z czasów prezydenta Barracka Obamy, a szczególnie z jego pierwszej kadencji, gdy europejska część NATO nie wzbudzała żadnego zainteresowania Waszyngtonu. To się jednak skończyło. Czy definitywnie? W interesie Polski jest zwiększenie bezpieczeństwa zewnętrznego przez m. in. obecność stałych (i niesymbolicznych !) baz USA u nas i w krajach bałtyckich. Nie musi to być kosztem amerykańskich baz w RFN. Im szybciej Berlin to zrozumie, tym lepiej.
W polityce zagraniczna dostaliśmy się pod sojusznicze gąsiennice sprawnie uzależniającego nas pojazdu amerykańskiego z ciągle uwierającą nas izraelską wkładką. Skutecznie nową modę i kreacje forsuje nam tandem ambasadorski Mosbacher-Azari, w tej konkurencji slalomem zjeżdżamy w coraz to mniej ciekawe pejzaże...
Rok 2018 polska gospodarka zakończyła wzrostem w wysokości 5,1% PKB i jak się okazuje, był on prawie 3 razy wyższy niż średnio wzrost PKB w krajach strefy euro, gdzie wyniósł 1,8% PKB.
David Forden nigdy nie nazywał Kuklińskiego - również w cytowanym liście - szpiegiem, czy agentem, lecz zawsze sprzymierzeńcem (aliantem) Stanów Zjednoczonych
Przed blisko pięcioma miesiącami Budapeszt potępiono w europarlamencie 448 głosami przy sprzeciwie blisko 200 i wstrzymujących się niespełna 50 (po raz pierwszy w historii obecności Węgrów w Europejskiej Partii Ludowej aż dwie trzecie ich własnej frakcji zagłosowało przeciwko nim). Wówczas, aby osiągnąć 2/3 niezbędne do „uruchomienia” Rady zastosowano identyczny manewr jak przy moim odwołaniu czyli nie wliczono głosów wstrzymujących. Dzięki temu „antywęgierska” większość uzyskała wymagany limit. Jednak już 17 października 2018 Budapeszt formalnie zaskarżył ten tryb poprzez skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ECJ). Podobnie zresztą jak ja po analogicznej procedurze europarlamentu. I ja i Budapeszt czekamy na wyrok Trybunału w Luksemburgu. Mogą one podobno zapaść , w obu przypadkach, wiosną tego roku.
Wielkie poruszenie nastąpiło u dozorczyni bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, u pani Sitko. Jej syn dostał pracę w korporacji! Pani Sitko było bardzo uradowana, że syn wreszcie wyrwie się z kręgu patologii i alkoholu.
A tu ciekawostka. Według raportu czeskiej organizacji pozarządowej Instytutu Globalnej Odpowiedzialności o funkcjonowaniu zagranicznych sieci handlowych w Czechach wynika, że tylko 0,01 proc. zysków czeskiego Lidla pozostaje w Czechach.
Ograniczenie handlu w niedzielę nie jest powodem problemów małych rodzinnych sklepów. Te uważają ustawę za korzystną, a źródło problemów wskazują gdzie indziej. To trwająca od lat ekspansja wielkich sieci handlowych i praktyki dumpingowe, z którymi państwo powinno walczyć.
Ludziom, którzy lekceważą ofiarę życia, krwi i pracy złożone w obronie narodowych imponderabiliów, a rehabilitują zaprzańców, serwilistów, oportunistów oraz karierowiczów należą się infamia i pogarda.
Jan Olszewski to symbol naszej polskiej wolności. Miałem zaszczyt współpracować z nim jako rzecznik Klubu Parlamentarnego ZChN, który wspierał od początku do końca Jana Olszewskiego. Pamiętam, jak prosiłem o przerwę ,gdy go odwoływano, by jeszcze tą godzinę zyskać, żeby jeszcze można było te lustrację przeprowadzać. To był człowiek absolutnie uczciwy, człowiek, który mógłby nadal być premierem, gdyby poszedł na pewne skróty lub kompromisy z tymi, z którymi iść na kompromisy nie chciał, człowiek, który do polskiej historii wejdzie jako premier rządu, który jako pierwszy postawił kwestię wejścia Polski do Paktu Północnoatlantyckiego. Był rok 1992, początek 1992, a jeszcze półtora roku później, kiedy były negocjacje trzech partii: SLD, PSL i Unii Pracy, to były negocjacje dotyczące rządu premiera Pawlaka, ale Unia Pracy ostatecznie do niego nie weszła- ale kiedy były te negocjacje, to wówczas przedstawiciel SLD na tych negocjacjach, były ambasador PRL w Helsinkach przy KBWE - Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, pan Włodzimierz Konarski mówił, że nie ma sensu w programie wspólnego rządu umieszczać akcesji Polski do NATO, że to bez sensu, że to jest niepotrzebne.
(...) mnie bardziej interesuje los Polaków na Wyspach Brytyjskich, którzy mogą być obiektem pewnego ostracyzmu na poziomie szkół- dzieciaki, młodzież - czy na ulicy, może mniej w Londynie, w aglomeracjach, ale w mniejszych miejscowościach i tutaj na pewno takie akty agresji będą potępiane przez dzisiejsza premier, natomiast one pewnie, skoro miały miejsce, to będą miały miejsce, tym bardziej że Unia Europejska niestety przećwiczyła w tych negocjacjach Wielką Brytanię.