Za wstęp do tematu Bitwy Warszawskiej i jej znaczenia dla Polski i Europy niech posłużą słowa ówczesnego świadka tych wydarzeń. Ambasador Wielkiej Brytanii w Berlinie, członek Misji Międzysojuszniczej do Polski, lord Edgar Vincent D’Abernon, pisał: „Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które by było mniej docenione... Zadaniem pisarzy politycznych... jest wytłumaczenie europejskiej opinii publicznej, że w roku 1920 Europę zbawiła Polska”.
Czy jej początki rzeczywiście sięgają czasów św. Łukasza Ewangelisty? Jak niemoralny czyn polskiego szlachcica przyczynił się do sprowadzenia obrazu kodeńskiego z Rzymu do Polski? Family News Service przypomina ciekawostki związane z obrazem Matki Bożej Kodeńskiej. W dniach 13-15 sierpnia przypada ogólnokościelny jubileusz 300-lecia koronacji cudownego obrazu papieskimi koronami.
25 lipca 1951 r. generał August Emil Fieldorf był przesłuchiwany po raz ostatni. Przesłuchujący – komunistyczny prokurator Benjamin Wajsblech - kilka miesięcy później oskarżał gen. "Nila" przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie żądając kary śmierci.
23 lipca 1920 r. w Smoleńsku bolszewicy powołali Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (Polrewkom), który miał jeden cel: zniszczenie Rzeczpospolitej poprzez jej włączenie do sowieckiej Rosji. To czerwony protoplasta Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.
Grunwald, zamki, czas rekonstruktorów.
Po wojnie, jako szef UB w Nisku i Krośnie katował AK-owców i wydawał ich na pewną śmierć w ręce NKWD, którego był agentem. Z krwawą przeszłością Stanisława Supruniuka nie poradziły sobie organa sprawiedliwości wolnej Polski.
Stefan Michnik po ukończeniu przyspieszonego kursu w Oficerskiej Szkoły Prawniczej w 1951 r. (w wieku 22 lat) został asesorem w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie w stopniu podporucznika. Wśród zamordowanych sowieckim strzałem w tył głowy w katowni przy ul. Rakowieckiej w Warszawie byli: Andrzej Czaykowski, Zefiryn Machalla i Karol Sęk. Naturalne jest pytanie: kto ich zamordował? To ofiary Michnika – nie jedyne zresztą.
„W tych trudnych dniach zapisujemy kolejne ważne karty w księdze pojednania tak, abyśmy potrafili ułożyć naszą wspólną przyszłość jak wolni z wolnymi i równi z równymi” – głosi wspólne Orędzie odczytane i podpisane w piątek przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego i abp. Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w trakcie liturgii słowa sprawowanej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie w ramach rozpoczętych w piątek kościelnych obchodów 80. rocznicy rzezi wołyńskiej. W Orędziu pada apel m.in. o dalsze badania historyków celem ustalenia pełnej prawdy o tej „przerażającej zbrodni” oraz o „godne upamiętnienie ofiar w miejscach ich śmierci i największego cierpienia”.
4 lipca 1610 roku około pięciu tysięcy polskiej husarii, kilkuset innego rodzaju konnych i dwustu pieszych pod dowództwem hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego pokonało cztery do ośmiu tysięcy najemników pod dowództwem szwedzkim i 20-30 tysięcy moskiewskiego wojska. W wyniku bitwy syn polskiego króla Zygmunta III Władysław IV Waza został moskiewskim carem a siły polskie zajęły Kreml
Rok 1976 obfitował w liczne i ważące dla naszego dziś wydarzenia. Zmarli Józef Wittlin, Stanisław Kopański, Antoni Słonimski, Adam Pragier, Mao Tse Tung. W Polsce intelektualiści protestowali przeciwko zmianom w Konstytucji PRL.
30 czerwca 1946 r. komuniści przeprowadzili tzw. „referendum ludowe” (3 X TAK), którego wyniki sfałszowali. To było preludium do sfałszowania pierwszych po wojnie wyborów do Sejmu w styczniu 1947 r.
28 czerwca 1956 roku pracownicy poznańskich zakładów pracy wyszli na ulice, aby wyrazić swoje niezadowolenie z warunków życia, upominając się o godność ludzi pracy. Najmłodszą ofiarą, która urosła do rangi symbolu, był 13-letni Romek Strzałkowski, uczeń VII klasy szkoły podstawowej.
W czerwcu i lipcu 1949 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie oprawcy z UB prowadzili proces Adama Doboszyńskiego, inżyniera, pisarza, ideologa i działacza polskiego ruchu narodowego, który wrócił z Londynu do Polski w grudniu 1946 r.
16 czerwca 1944 r. w Jewłaszach nad Niemnem w walce z Niemcami poległ Jan Piwnik „Ponury” – cichociemny, oficer „Wachlarza”, szef Kedywu Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej, dowódca partyzanckich zgrupowań walczących w Górach Świętokrzyskich i oddziału dywersyjnego na Nowogródczyźnie.
329 lat temu przeciwko 40 tysiącom Tatarów, którzy wjechali na ziemie Rzeczpospolitej w celu pojmania jasyru skierowano 100 husarzy i 300 towarzyszy pancernych.
8 czerwca 1945 r. Antoni Żubryd zagrożony dekonspiracją zdezerterował z sanockiego PUBP uwalniając z katowni w centrum miasta więźniów - żołnierzy niepodległościowego podziemia. Kilka dni później – 15 czerwca 1945 r. – przeprowadził akcję likwidacyjną szefa bezpieki w Sanoku, Tadeusza Sieradzkiego.
3 czerwca 1982 r. „nieznani sprawcy” Kiszczaka i Ciastonia dokonali morderstwa na warszawskim licealiście, który zeznał przed sądem o metodach stosowanych wobec niego w śledztwie prowadzonym przez SB. Dwa dni później ciało 17-letniego Emila Barchańskiego – ucznia LO im. Mikołaja Reja, zaangażowanego w działalność antykomunistyczną – wyłowiono z Wisły.
Do lat 2000 żyło przynajmniej dwóch brutalnych śledczych ze sprawy rtm Witolda Pileckiego. Oni również przyczynili się do śmierci polskiego bohatera, który został zamordowany 25 maja 1948 roku. To ich tortury sprawiły, że rotmistrz wypowiedział słynne dziś słowa: „Oświęcim przy tym [Rakowieckiej] to była igraszka.
W czerwcu 1946 r. Pilecki dostał informację o grożącym mu niebezpieczeństwie. Odrzucił jednak propozycję wyjazdu wraz z żoną i dziećmi do Londynu. Dalszy ciąg swojej ochotniczej misji w okupowanej przez Sowietów Ojczyźnie określił słowami: ''Ja stąd nie wyjadę. Ktoś tu musi trwać bez względu na konsekwencje''. 26-letni wówczas Tadeusz Płużański (mój Ojciec) postąpił wzorem dowódcy: mimo, iż Pilecki przekonywał Tatę do pozostania we włoskiej Ankonie, wobec zaciskającej się wokół grupy ubeckiej pętli, wrócił jako kurier do Warszawy.
Kapitana Gracjana Fróga „Szczerbca” zamordował 11 maja 1951 r. w katowni bezpieki w Warszawie przy ul. Rakowieckiej strzałem w tył głowy ubecki kat Aleksander Drej. Szczątki polskiego bohatera do dziś nie zostały odnalezione.