W stanowisku złożonym do Trybunału Konstytucyjnego Prokurator Generalny wnosi o uznanie za niekonstytucyjny przepis pozwalający prowadzić śledztwa i procesy za pomówienia Polski o współudział w zbrodniach wojennych zagranicą.
Minister sportu zapowiedział, że Polska nie będzie bojkotować piłkarskich mistrzostw, które za kilka miesięcy odbędą się w Rosji.
– Dzisiaj w dużej mierze musimy się opierać na danych, które zostały już wytworzone w przeszłości. W okresie PRL-u te dane były liczone i były przygotowywane takie ekspertyzy przez stowarzyszenia ofiar wojny, przez znawcę problematyki odszkodowań i reparacji prof. Klawkowskiego, który przygotował ekspertyzę, gdzie wykazał, że osób bezpośrednio poszkodowanych przez wojnę, czyli tych, którzy przeżyli wojnę, było ponad 13 milionów. (…) Wyliczył także na 1970 rok kwotę, której potencjalnie ci ludzie mogliby się domagać, gdyby żyli. Na tamten czas było to 280 miliardów dolarów. Dzisiaj ta kwota musiałaby być zwaloryzowana. Jej wartość będzie znacznie wyższa. (…) Są to kwoty rzeczywiście porażające i pokazują, jak wielkie roszczenia mieli polscy obywatele wobec państwa niemieckiego i jak – niestety – zdecydowana większość z tych ludzi po prostu umarła, nie dostając chociażby jednej marki od państwa niemieckiego - mówił zajmujący się kwestią reparacji poseł Mularczyk TV Trwam
- Państwo niech zajmuje się armią i policją, zapewniając bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne. A my obywatele z resztą sobie poradzimy. Państwo, które wspiera muzyków, grafików, rolników, górników, lekarzy, malarzy, stolarzy, grabarzy, kucharki, pielęgniarki itd…, a tak mało wydaje na obronę licząc na Zachód, który zawsze nas zdradza, to nikogo nie wspiera. Co mi po tym wsparciu, gdy jak całkiem odwali Putinowi, to państwa nie będzie i niewielu ocaleje, aby słuchać muzyki. Ale żyję w tym konkretnym, moim państwie, więc powiem, że to państwo powinno przywrócić pełne koszty uzyskania dla twórców - mówi w rozmowie z Tysol.pl lider zespołu KOMBI Sławomir Łosowski.
- Nie wiadomo, kto tak naprawdę stoi za Cambridge Analytica, czy to był czysty biznes, czy są tam może jacyś więksi mocodawcy - mówi Piotr Palutkiewicz, prezes Instytutu Inicjatyw Gospodarczych i Konsumenckich INSTIGOS.
19-letni obywatel Izraela oddał mocz na pomnik ofiar obozu w Auschwitz. Został zatrzymany i ukarany.
Posłanka PiS na swoim Twitterze skomentowała wczorajszy protest aborcjonistów pod Pałacem Biskupim.
Przypominamy wypowiedź rabina Michaela Schudricha, który w 2015 r. stwierdził, że w Jedwabnem nie powinno dochodzić do ekshumacji, ponieważ według niego one nic nie dają.
- Studenci powinni wiedzieć, dlaczego rektor nie zareagował właściwie na upolitycznianie uczelni, a także jakie kroki zostaną podjęte w przyszłości, aby przeciwdziałać tego typu praktykom - pisze Akcja Studencka.
W związku z aferą Cambridge Analytica, szef i założyciel Facebooka, przerwał milczenie i przeprosił użytkowników. - Nie zasługujemy na was - napisał Mark Zuckerberg,
- Przypominam antysemickie żarty Radzia Sikorskiego "jak po kasę to do Żyda!" i Palikota. Jak Newsweek tropił żydów w rodzinie Dudy. Antysemickie teksty posłów PO. Czemu nie ma tego na wystawie? Będą? Bo przecież nie jesteście tchórzliwymi politrukami PO? - zapytał na Twitterze Dawid Wildstein.
Śledczy i policjanci z Włocławka usiłują znaleźć prokuratora zatrzymanego za jazdę po pijanemu. Chcą mu postawić zarzuty, ale… nie mogą, bo Piotr S. - były prokurator rejonowy we Włocławku - zniknął - informuje RMF24.
Znana piosenkarka, która dokonała aborcji z wygody wystąpiła w kampanii Amnesty International na temat łamania wolności. W spocie Przybysz przekonuje, że... zakaz aborcji jest wystąpieniem przeciwko wolności.
Inicjatorem nowego święta jest Andrzej Duda. Decyzją parlamentu i za zgodą prezydenta, dzień ten będzie miał charakter święta państwowego.
Benual Romualdo Mamio Dos Santos został skazany na 30 lat więzienia, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia, za zabicie polskiej wolontariuszki Heleny Kmieć.
- Zdarza się, że pracodawca bezpodstawnie zwalnia związkowca dyscyplinarnie. Działacz odwołuje się do sądu. Postępowanie ciągnie się latami. W tym czasie często pozostaje bez środków do życia. Domagamy się, aby sąd mógł ustanowić zabezpieczenie na czas postępowania sądowego - mówi Ewa Kędzior, koordynator ds. ochrony praw związkowych KK NSZZ Solidarność w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.
- Zaraz po zabójstwie Jana Kuciaka, minister spraw wewnętrznych [Słowacji], który jest sędzią we własnej sprawie, bo Kuciak pisał o właśnie jego niejasnych powiązaniach na Słowacji, ogłosił, że palce w tym maczała włoska mafia Ndrangheta i cała Europa, w tym polskie media, zachłysnęły się od domysłów, jak to Ndrangheta zabiła dzielnego dziennikarza śledczego. Tymczasem kilka sprostowań. Jan Kuciak nigdy nie był dziennikarzem śledczym. To znaczy nie kontaktował się ze źródłami, nie działał w terenie, nie podłuchiwał, nie podglądał, nie odnajdywał dokumentów, nie łączył faktów, słowem nie robił tego wszystkiego co robi rasowy dziennikarz śledczy. Jan Kuciak był dziennikarzem zza telefonu, zza biurka. Był analitykiem. Analizował sytuację na podstawie dostępnych informacji. Czyli mówiąc krótko, robił to co robi 99% polskich dziennikarzy - mówi Witold Gadowski w swoim Komentarzu Tygodnia
„Nadrozwój, polegający na nadmiernej rozporządzalności wszelkiego typu dobrami materialnymi na korzyść niektórych warstw społecznych, łatwo przemienia ludzi w niewolników "posiadania" i natychmiastowego zadowolenia, nie widzących pewnego horyzontu, jak tylko mnożenie dóbr już posiadanych lub stałe zastępowanie ich innymi, jeszcze doskonalszymi. Jest to tak zwana cywilizacja "spożycia" czy konsumizm, który niesie z sobą tyle "odpadków" i "rzeczy do wyrzucenia". Posiadany przedmiot, zastąpiony innym, doskonalszym, zostaje odrzucany bez uświadomienia sobie jego ewentualnej trwałej wartości dla nas lub dla kogoś uboższego” – to słowa Jana Pawła II z encykliki społecznej "Sollicitudo rei socialis" opublikowanej w 1987 roku.
Wicepremier i szefowa Komitetu Społecznego Rady Ministrów Beata Szydło była dzisiaj gościem na Narodowym Kongresie Rodziny.
Grupa 25 polskich sędziów wzięła dzisiaj udział debacie o reformie polskiego wymiaru sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim. Przy wsparciu posłów PO krytykowali reformę sądownictwa wprowadzoną przez PiS, zaś europosłowie partii rządzącej bronili przyjętych rozwiązań.