Posłowie komentują ponowny wybór Ursuli von der Leyen. "Bardzo zła decyzja"
Poprosiliśmy nowych przedstawicieli Polski w Parlamencie Europejskim o komentarz do decyzji PE o ponownym wybraniu na szefową Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Tobiasz Bocheński
To bardzo zła decyzja PE dlatego, że jest to rozgrzeszenie przez większość europosłów błędnej polityki, która była prowadzona przez panią komisarz von der Leyen w ciągu ostatnich pięciu lat. To oznacza to, że nie ma rozliczeń za Zielony Ład, nie ma rozliczeń za nieprawidłowości w czasie pandemii, nie ma rozliczeń za błędną politykę zagraniczną przed atakiem Putina na Rosję. Zatem widzimy, że Unia Europejska będzie dalej podążała za tym samym kursem albo nawet się w nim pogrąży
- stwierdził Tobiasz Bocheński z Prawa i Sprawiedliwości.
Europoseł PiS zauważył także, że Ursula von der Leyen jest zwolenniczką pogłębiania federalizacji. - Jest to w rzeczywistości centralizacja i zabranie uprawnień państwom narodowym. Zatem myślę, że czeka nas czas pełen turbulencji i protestów podobnych do tych, jakie widzieliśmy w Polsce, we Francji czy w Hiszpanii, gdzie na ulicę wychodzili rolnicy - ocenił.
Na pytanie o szanse przeciwstawianie się takiemu kierunkowi, chociażby w kwestii polityki Zielonego Ładu pozostałym ugrupowaniom, które nie poparły dzisiaj tej kandydatury, Tobiasz Bocheński odpowiedział: "Wydaje mi się, że szanse są spore, dlatego, że widzimy po wynikach wyborów kolejnych w państwach europejskich i po wynikach eurowyborów, że sympatia przesuwa się na prawą stronę, jeżeli chodzi o wyborców w Europie i z tą wolą będą musiały się liczyć zarówno komisja, jak i państwa członkowskie".
Czytaj także: Jacek Ozdoba: Ursula von der Leyen jest osobą, która przyśpieszy kryzysy europejskie
Kamila Gasiuk-Pihowicz
Odmienne zdanie zaprezentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz, przedstawicielka Kolacji Obywatelskiej: “Trzeba podkreślić jedną kwestię, a mianowicie to, że to jest bardzo dobra wiadomość dla Polski, bo ta kandydatura to jest po prostu gwarancja takiego stabilnego przywództwa Unii i to w takim świecie, który jest coraz bardziej niestabilny. Jest to nasza kandydatka, więc przyjmujemy też ten wynik z dużą satysfakcją.
Kamila Gasiuk-Pichowicz odniosła się też do dzisiejszego wystąpienia Usuli von der Leyen przed głosowaniem:
“Priorytety, które przedstawiała ona w swoim wystąpieniu, a powiedziała wprost, że Unia Europejska musi inwestować więcej w bezpieczeństwo, w obronę, bo nasza wolność i nasze bezpieczeństwo jest zagrożone, że chce stworzenia Unii na rzecz obronności, budowy jednolitego rynku obronnego, a to wszystko to jest przecież w interesie Polski. Tutaj interes Polski jest po prostu tożsamy z interesem europejskim. Inny taki ważny punkt z przemówienia von der Leyen to ochrona granic. I tutaj granica z państwem członkowskim, granica Unii takie padły dokładnie słowa i von der Leyen obiecała, że komisja będzie robiła absolutnie wszystko, by wzmocnić jej ochronę”.
Posłanka zauważyła też, że ponownie wybrana przewodnicząca może mieć wpływ na pogłębianie się procesów demokratyzacji w Unii Europejskiej: “Dla mnie też osobiście są ważne słowa, o których mówiła, że będzie pracowała nad takim mechanizmem, który nazywa europejską tarczą demokracji, który będzie miał chronić kraje członkowskie przed ingerencją z zewnątrz w procesy demokratyczne z dezinformacją na przykład.
Anna Bryłka
Zdecydowanie źle dzisiejszy wybór von der Leyen ocenia Anna Bryłka z Konfederacji: “To głosowanie i ten wynik jest bardzo złą informacją dla Polski i dla Polaków. Na pewno smutne jest to, że Pani von der Leyen przyszła z głosami polskich posłów do Parlamentu Europejskiego. Wszystkie problemy, które my sygnalizowaliśmy w czasie kampanii wyborczej, w żaden sposób nie zostały rozwiązane - nie ma żadnej w ogóle zmiany tej polityki, która była prowadzona przez von der Leyen w ostatnich pięciu latach. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że dzisiaj opublikowała Pani von der Leyen jako kandydatka jeszcze wtedy na tą funkcję szefa Komisji Europejskiej swoje wytyczne na te najbliższe pięć lat. No i tam oczywiście znalazły się zapisy dotyczące tego, że trzeba będzie ograniczyć o 90% emisji w 2040 roku, że będzie trzeba zrealizować wszystkie założenia paktu o migracyjnego, że nie było tam żadnego ustosunkowania się do tego, że przecież Europejski Zielony Ład wzbudził tak masowe protesty rolnicze w całej Europie. I nie ma żadnego kroku wstecz. Jest po prostu prosta kontynuacja tej polityki, która była dotychczas”.
Anna Bryłka odniosła się również do zapowiedzi związanych ze zmianami traktatowymi:
“Najważniejsza informacja jest taka, że Pani von der Leyen jest zwolennikiem zmiany traktatów i rozszerzenia Unii Europejskiej. To jest również złą informacją niestety dla Polski i dla Polaków”. Na pytanie o zapowiedzi dotyczące budowania wspólnej polityki obronności, eurodeputowana skrytykowała takie pomysły: “Pani von der Leyen zaproponowała powołanie Komisarza do Straż Obronności. My to też od początku krytykowaliśmy. Znaczy Unia Europejska nie została nigdy powołana do tego, żeby być sojuszem o charakterze militarnym, o charakterze obronnym.W pewien sposób powiela się tutaj te funkcje, które ma dzisiaj NATO. No i cóż, to jest po prostu... Będzie też powołany Komisarz do Spraw Mieszkalnictwa. To jest kolejny obszar, w którym Unia Europejska próbuje zawłaszczać sobie kolejne kompetencje”.