Po wyborach, jakie miały miejsce w Rosji w niedzielę, daje się zauważyć narastającą nerwowość władzy. Najpierw Władimir Putin, który poleciał na Daleki Wschód urządził przed telewizyjnymi kamerami widowisko, które w Rosji nazywają pokazuchą, a wczoraj medialny show dał dowodzący Gwardią Narodową generał Zołotow.
Reformaci zdecydowali się na przeprowadzenie dezynfekcji wykorzystując do tego preparat powszechnie stosowany w szpitalach do czyszczenia narzędzi chirurgicznych.
W każdym razie niemieckie media postanowiły i tę instytucję, a zwłaszcza jego dyrektora Basila Kerskiego, bronić przed zakusami pisowskiego reżimu. Na szczęście reżim (w tekście pada to słowo) nie ma kontroli nad wszystkim, gdyż jest w Polsce - uwaga! - 17 regionów, w tym 16 z nich w opozycji do reżimu.
Po podporządkowaniu nadzoru nad realizacją programu Mieszkanie plus bezpośrednio premierowi Morawieckiemu, wyraźnie widać, że uległo przyśpieszeniu zarówno przygotowywanie nowych inwestycji jak i oddawanie do użytku mieszkań już budowanych w jego ramach.
Czy wysokie góry powinny być dostępne dla każdego, czy też należy wprowadzać jakieś ograniczenia w korzystaniu z najbardziej niebezpiecznych szlaków?
Specjaliści, którzy dokładnie zbadali drzewo stwierdzili, że pozostawienie złamanej gałęzi zagrażałoby jedynej ocalałej i żywej drugiej.
Kolejarze z ludźmi i dla ludzi!
Kurz po awanturze z Ludmiłą Kozłowską w roli głównej, mogłoby się zdawać, już opadł, ale to tylko pozory. To co obecnie dzieje się w mediach jest poniekąd pokłosiem wydalenia działającej na rzecz Rosji aktywistki “Otwartego Dialogu”.
Nie było żadnego zamiatania pod dywan, ani próby ukrycia przykrej afery, który wydarzyła się w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.
Na jesieni 2016 na pierwszej konwencji programowej po przegranych wyborach parlamentarnych, przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna po raz pierwszy przedstawił zarys nowego programu tej partii i te zapowiedzi zszokowały dużą część opinii publicznej.
Za nami połowa pierwszej rundy rozgrywek II Ligi piłkarskiej. Na fotel lidera wskoczyła drużyna Olimpii Grudziądz, po nieoczekiwanej porażce Siarki Tarnobrzeg. Tak w czołówce, jak i w dolnych rejonach tabeli zrobił się spory tłok. W meczach 9 kolejki nie padł ani jeden remis.
Geje nie powinni być w ogóle przyjmowani do seminariów, ani dopuszczani do święceń.
Z pewnością kończący się tydzień to nie był dla rosyjskiej władzy dobry czas. Z kilku powodów. Zaczął się od protestów związanych z tzw. reformą emerytalną, którym przeciwdziałano z nie mniejszą energią niźli zazwyczaj, ale jednak spodziewano się, że po telewizyjnym wystąpieniu Putina i zapowiedzi złagodzenia niektórych jej rozwiązań siła sprzeciwu osłabnie, a może nawet wyczerpie się zupełnie. Nic takiego się jednak nie stało. Wiece i demonstracje miały miejsce w dziesiątkach rosyjskich miast – Władywostok, Nowosybirsk, Barnauł, Briańsk, Lipieck, Omsk, Rostow nad Donem, Samara, Moskwa – to tylko niektóre z nich. Jak napisano w popularnym Telegram – kanale Sierpem Po, „Fala toczy się i powraca. Nie milionowa. Ale toczy się bez przerwy. Czegoś takiego jeszcze nie było. On traci kontrolę, jego struktury nie mogą zgasić fali.” Dziś znów w Rosji demonstracje – zaczął Daleki Wschód (Jużno-Sachalińsk, Władywostok, Chabarowsk), władze jak zawsze aresztowały organizatorów, ale „fala toczy się”.
Dwa tygodnie temu, w poniedziałek 27 sierpnia, w kulminacyjnym momencie protestów ulicznych w Chemnitz (w związku z zabójstwem 35-letniego Daniela H. przez uchodźców z Syrii i Iraku) miało podobno miejsce jeszcze jedno dramatyczne wydarzenie. Mianowicie atak neonazistów na żydowską restaurację w tym mieście. Rzecz w tym, że o zdarzeniu opinię publiczną powiadomiono dopiero półtora tygodnia później, co wydaje się cokolwiek dziwne w sytuacji, gdy wszystkie niemieckie media mainstreamowe od samego początku huczały o "polowaniach na obcokrajowców", o wręcz "pogromach", i w ogóle stygmatyzowały mieszkańców tego miasta wyzywając ich od "rechtsektremistów", "neonazistów", "ksenofobów" i rzecz jasna "antysemitów".
Na 100. rocznicę odzyskania niepodległości znacznie lepszą lekturą byłoby krótkie, napisane prostym językiem opowiadanie tego samego autora pt. „Na probostwie w Wyszkowie”.
Do klasy Łukaszka weszła pani pedagog i oznajmiła, że jest spotkanie z gościem, na auli. Za kwadrans. I ona natychmiast potrzebuje publiczność. \n- To nie telewizja! - wściekła się pani polonistka. - Niech pani sobie złapie kogoś na ulicy!
Nikt nie zaszkodził bardziej w ostatnim czasie Schetynie niż Nowacka.
Może rozdartą - jak u Żeromskiego - sosnę zdołają uratować dendrolodzy?
Pobłażliwość w tej sprawie może być potraktowana jako poważne niedopatrzenie w zakresie strzeżenia narodowych imponderabiliów.
- Ten przykład pokazuje (po raz kolejny) jaki jest stan niemieckich mediów - tych w Niemczech. Dlaczego więc u nas miałby być inny? Tutaj co prawda przeprosili za swoją manipulację, ale nie zmienia to w niczym samego faktu, zwłaszcza, że inne media w podobnych lub innych przypadkach nie mają raczej zwyczaju przepraszać. A o co chodzi? Ano chodzi o to, że cały niemiecki mainstream medialny już od ponad tygodnia grzeje temat "rechtsekstremistów" z Chemnitz, którzy jakoby urządzili "Hetzjagd" (polowanie z nagonką) na azylantów, a na demonstracjach w związku z morderstwem Daniela H. niektórzy hajlowali. Jako dowód w mediach karierę zrobiło zwłaszcza jedno zdjęcie hajlującego, ale bystrzy internauci szybko zauważyli, że facet na ręce wytatuowane miał "RAF" ["(niem. Rote Armee Fraktion, w skrócie RAF), zwana też Grupą Baader-Meinhof – organizacja terrorystyczna działająca w Niemczech Zachodnich, a następnie zjednoczonych Niemczech - Wikiepdia]