Władze potwierdziły, że w czasie trwającego rosyjskiego ataku rakietowego kilka rakiet trafiło w dwa obiekty infrastruktury w Dnieprze. W obwodzie odeskim również uderzono w obiekt infrastruktury.
Korea Płn. wystrzeliła w czwartek pocisk balistyczny, ktory spadł do morza na wschodzie tego kraju – poinformowało dowództwo armii południowokoreańskej. Nie podano rodzaju pocisku, jego trajektorii ani miejsca upadku.
W Wilhelmshaven (Dolna Saksonia) zakończono budowę infrastruktury dla pływającego terminalu LNG. Od połowy stycznia do Wilhelmshaven mają przypływać gazowce ze skroplonym gazem ziemnym (LNG) – podaje portal stacji NDR.
Na Bali odbywa się szczyt G20. W kuluarach szczytu miała miejsce dość nieprzyjemna rozmowa pomiędzy przywódcami Chin i Kanady.
Okazuje się, że książę William podarowując Kate Middleton pierścionek zaręczynowy po matce – księżnej Dianie – podwójnie złamał tradycję. O sprawie piszą brytyjskie tabloidy.
Putin ryzykuje niebezpieczny konflikt z NATO, nawet jeśli okaże się, że to ukraińska rakieta trafiła w Polskę – ocenia „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Niemcy zaoferowały Polsce pomoc w nadzorowaniu przestrzeni powietrznej po eksplozji rakiety w Przewodowie. „Może to nastąpić już jutro, jeśli Polska tego chce”, powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony w środę w Berlinie na konferencji prasowej – poinformowała agencja dpa.
Federalny Związek Firm Branży Informatycznej, Telekomunikacyjnej i Nowych Mediów (Bitkom) informuje, że w Niemczech brakuje specjalistów z branży IT. Chodzi nawet o 140 tys. wakatów. Jak wynika z badania, przedsiębiorcy chętnie zatrudniliby Rosjan.
Władze w Moskwie zdenerwowały się na Polskę. Chodzi o decyzję o niewydaniu wiz dla rosyjskiej delegacji na sesję OBWE. – Otrzymaliśmy skandaliczną odpowiedź – powiedział Władimir Dżabarow, rosyjski senator.
Głos na temat eksplozji rakiety w Przewodowie zabrał syn byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump Junior.
Na terenie wsi Przewodowo spadł pocisk, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. O tej dramatycznej sytuacji mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Nie wszyscy jednak potrafili uszanować fakt, że szef polskiego rządu poruszył tak ważną kwestię. „Brak słów” – komentuje Mariusz Kałużny, polski polityk i samorządowiec.
Dwóch obywateli Polski zginęło we wtorek po południu w wyniku eksplozji pocisku rakietowego rosyjskiej produkcji, który uderzył w suszarnię ziarna we wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim. Zdarzyło się to w trakcie najpotężniejszego ataku rakietowego wojsk rosyjskich na infrastrukturę energetyczną Ukrainy, kiedy wystrzelono ponad 90 pocisków różnego rodzaju, typu i wieku.
– Informacje, które mamy po stronie amerykańskiej, wskazują, że incydent w Przewodowie to był wypadek, tak jak powiedział w środę prezydent Andrzej Duda; strona polska podeszła do sprawy ostrożnie i z dyscypliną – powiedział ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
– Nie mam wątpliwości, że to była nie nasza rakieta – oświadczył w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wypowiadając się na temat wtorkowego wybuchu rakiety w Polsce, podała agencja Interfax-Ukraina. Zełenski dodał, że Ukraina powinna otrzymać dostęp do miejsca wybuchu.
Dramatyczne wydarzenia z Przewodowa odbiły się głośnym echem w mediach. O eksplozji poinformowała również australijska telewizja ABC News.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zabrał w środę głos ws. eksplozji rakiety w Przewodowie. Reakcję Europy na ten incydent określił jako kolejny przykład „szaleńczej rusofobii”. Co ciekawe, chwalił Stany Zjednoczone za „profesjonalną i powściągliwą” reakcję.
Chargé d’affaires ambasady RP w Moskwie Jacek Śladewski został w środę wezwany do rosyjskiego MSZ; rozmowa ta trwała około 20 minut i była związana z wtorkowym wezwaniem ambasadora Rosji do polskiego MSZ – przekazał PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa opublikowała na Telegramie wpis, w którym domaga się przeprosin od polskich władz. Chodzi o eksplozję w Przewodowie na Lubelszczyźnie. „Wczoraj słuchaliśmy histerii” – pisze.
Władze w Warszawie są oskarżane przez Ministerstwo Obrony Białorusi o "militaryzację", a tym samym przygotowywanie się do wojny ofensywnej.
Jak wynika z doniesień mediów, sprawa Jerzego Stuhra, który miał spowodować kolizję, prowadząc auto po pijanemu, utknęła w martwym punkcie – aktor nie został dotychczas ani przesłuchany, ani nie zostały postawione mu zarzuty.