Jacek Wrona
Jacek Wrona: Nożem i widelcem
25.08.2018
Ostatnie wybory parlamentarne pokazały, że zjednoczona prawica jest w stanie politycznie wygrać z lewactwem i bezideową sitwą. Teraz przyszedł czas na ich wyparcie z całej sfery życia publicznego, swoisty prawicowy i tradycjonalistyczny "masz przez instytucje"!
pexels.com
Opracowane przez przedstawicieli tzw. "Szkoły Frankfurckiej" metody komunistycznego "Kulturkampfu", okazały się zabójczo skuteczne i doprowadziły praktycznie do zmiecenia zasad i tradycji naszej europejskiej cywilizacji judeo-chrześcijańskiej. Zredefiniowanie pojęcia sztuki i kultury, doprowadziło do wprowadzenia do sal koncertowych i galerii a potem na tzw. salony, hord prymitywnych, lewackich aktywistów i aparatczyków, którzy dokonali spustoszenia intelektualnego, estetycznego i moralnego wśród rzeszy odbiorców. Rozwój technologi a w szczególności w zakresie komunikacji i przemieszczania się, doprowadził do sytuacji, że przekaz trafiał nie tylko do ograniczonej "elity", ale do wielomilionowych mas. Festiwal muzyczny potrafił zgromadzić setki tysięcy słuchaczy, którym wtłaczano papkę w postaci lewacko -anarchistycznych tekstów i zachowań. W Polsce te procesy przebiegały trochę w innym kształcie niż na zachodzie, szczególnie zostały opóźnione w sferze pop-kultury, ze względu na istnienie w pierwszym jej okresie "żelaznej kurtyny" a ponadto, ze względu naszą odmienną mentalność. Po zmianach rozpoczętych w 1989 r. "walec kontr-kultury" ruszył jednak z "kopyta", na pierwszy ogień poszła młodzież. Hasło "Róbta co chceta", spowodowało, że duża część tamtego pokolenia, straciwszy kompas moralny, do tej pory błąka się po meandrach życia. Później doszła totalna komercja i niczym nieograniczony konsumpcjonizm, nie wolno było myśleć i robić inaczej, niż nakazywał "sygnał z centrali". Każdy, kto próbował się wyłamać był niemiłosiernie chłostany i gnojony przez dyżurne "autorytety" i "ludzi honoru". Zaczął się okres "aksamitnego terroru" przede wszystkim poprzez media. Stworzono tzw. celebrytów, czyli grupę, często groteskowych i przerażających indywiduów, które to, dyktowały "ciemnym" masom jak żyć, co jeść, co słuchać a na końcu co myśleć. Wydawało się, że system został domknięty, jednak nastąpiło pęknięcie... Tak jak wspomniałem najpierw w sferze polityki, następnie okazało się, że część młodzieży zamiast koszulki z "Che Guevarą" woli nosić z rtm. Pileckim. Nareszcie ktoś powiedział, że król jest nagi i ludzie zaczęli przeglądać na oczy. Coraz to nowe dziedziny życia i kultury wyrywane są z zawłaszczenia. Zawsze walczyłem na swój sposób z lewactwem i anty-kulturą, to, że indywidualne działania mają sens i naprawdę są skuteczne, pokazał pan Piotr Wielgucki ps. Matka Kurka, nemezis Jerzego Owsiaka. Robię więc co mogę, ale moją idee fixe, jest nasza kultura kulinarna! Zniszczona przez komunę, ze względu na permanentne braki zaopatrzeniowe i prostactwo jej funkcjonariuszy, następnie przez zachodnia komercję i lewackie "fiksum dyrdum". Nasze "żarcie" może być wizytówką Polski w świecie, kołem zamachowym gospodarki, źródłem utrzymania tysięcy Polaków. Zamiast truć się (niskiej jakości produkty spożywcze, są przyczyną bardzo wielu chorób) "chemiczną", wysokoprzetworzoną żywnością, z niemieckich czy też innych dyskontów i hipermarketów, kupujcie ja na bazarach, ryneczkach i budkach spożywczych. Gotujcie i przyrządzajcie nasze rodzime smaczne i zdrowe potrawy, zadbajcie o zdrowie własne i swoich najbliższych. Na spotkaniach, konferencjach i gdy gościmy obcokrajowców, tudzież rodaków, niech na stole, króluje polska kuchnia!! To jeden z elementów naszej tożsamości i dumy, bogactwo ptactwa, dziczyzny, ryb słodkowodnych, darów lasu, tworzyły wspaniałą kuchnie szlachecką, chłopską i żydowską! Możecie kpić, ale jedna z wielu istotnych bitew z lewactwem i jej anty-kultura rozegra się na talerzu, gdzie w ruch pójdą noże i widelce!! Smacznego!!!
PS. Nie zapomnijcie o akcji - #Żonauszanowałamęża
5
0