Anonimowy Sędzia: Nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą.
Sędzia. Ilustracja poglądowa Anonimowy Sędzia: Nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą
Sędzia. Ilustracja poglądowa / Screen YT Magazyn Śledczy Anity Gargas

Myślała:

- Może to jednak nie była prawdziwa miłość, tylko przelotne zauroczenie, fascynacja tym jak Adam potrafił wymawiać te trudne słowa: praworządność, transparentność, tranzycja.

Lubiła jego mięsiste usta, które szeptały jej prosto do ucha: "konstytucyjność, nieheteronormatywność". Adam bardzo się zmienił dla niej: zaczął treningi fitness, mnóstwo czasu spędzał, robiąc pompki albo podskakując przed monitorem laptopa w rytm melodii z aplikacji Madmuscles. Zaczął się też modnie ubierać, widać było, że śledzi trendy i próbuje dobrze przy niej wyglądać. Wiedziała, że to wszystko dla niej. Doceniała to, ale ona jednak chciała czegoś więcej. Marzył jej się brutal, wielki chłop, który nie musi wypacać litrów potu, żeby dopiąć nowe spodnie. Facet, który nie boi się zmieniać zdania i stawiać na swoim. Od nienawiści do miłości do Unii Europejskiej. Od zakazu aborcji i eutanazji do "róbta co chceta". Tylko w kimś takim jak Romek mogła zakochać się "naprawdę".

 

Zbliżyła ich fascynacja końmi

Potem wszystko następowało tak szybko. Zbliżyła ich fascynacja  końmi, konkretnie skrzydlatymi końmi. Ewa bardzo długo szukała go w swoim telefonie, chciała znowu poczuć wspólnotę  ducha z Romkiem, aż w końcu pomogła firma z Kanady polecona przez pewnego przystojnego Hiszpana.

Potem kolejna sytuacja: jej tętno gwałtownie skoczyło, gdy niespodziewanie minęli się w drzwiach kancelarii zagranicznej kancelarii. Nie zwrócił wtedy nawet na nią uwagi. Już wtedy był mocno zajęty tropieniem wrogów partii. Mocno stąpał po ziemi, a jego wyraźnie zarysowana szczęka budziła popłoch w okopach kaczystów. Nie zwracał jednak na nią uwagi. Musiała coś zrobić.

 

Zakończyć melodramaty

Czara goryczy się przelała, gdy Adam po raz kolejny zjawił się u niej z bukietem róż, bredząc jakieś burżuazyjne banały o uczuciach. Rozpłakała się z rozpaczy, choć on pomyślał, że z radości. A ona wyobraziła sobie, że to jednak nie Adam, ale tamten - Romek - przychodzi do niej z bukietem róż. Musiała coś zrobić, żeby wyrwać się z tego kieratu. Zakończyć melodramaty z Adamem i wyznać uczucie Romkowi.

Okazja trafiła się szybciej niż mogła się spodziewać. Nie za bardzo chciała iść do telewizji rządzącej partii, myślała zresztą, że będzie to jakiś teleturniej, jak "1 z 10" albo "Vabank", ale okazało się, że bliżej mu było do  "Sanatorium miłości".

Kiedy w programie "Bizantyjskie bierki" padło nagle pytanie: "Kogo wybierasz? Adam czy Romek?",  Ewa bez wahania szepnęła - Romek! - i jednocześnie pomyślała - Nawet jeśli mnie Adam wyrzuci i będę musiała wrócić na prowincję, było warto.

 

[Autor jest autentycznym sędzią, który chce pozostać anonimowy i który w lekkiej formie postara się zdradzać nam nastroje panujące w środowisku]


 

POLECANE
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie”.

IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z ostatniej chwili
IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce

Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA opublikowało w mediach społecznościowych link do materiału o sprawie postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Tekst opatrzono komentarzem, do którego odniósł się obrońca byłego ministra sprawiedliwości Bartosz Lewandowski.

Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie? tylko u nas
Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie?

Podniosła się wrzawa w związku z pogwałceniem przez potomków "nadludzi" kolejnej świętości. Dom aukcyjny czy jakiś podobny twór, chciał zacząć handlować pozostałościami po niemieckim ludobójstwie i innych zbrodniach wojennych, a będących wcześniej własnością Ofiar. Mnie to absolutnie nie dziwi i dziwię się, że tak wielu nagle się zdziwiło.

Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce Wiadomości
Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce

Z 28-punktowego planu pokojowego, przedstawionego przez Stany Zjednoczone po uzgodnieniach z Rosją, usunięto zapis o stacjonowaniu europejskich myśliwców w Polsce. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski podkreślił, że tego typu punkty nie powinny znajdować się w dokumentach tego typu.

Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne Wiadomości
Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne

„Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne” - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po spotkaniu koalicji chętnych.

RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni

We wtorek mieszkańcy Gdyni otrzymali komunikat od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o jakości wody kranowej. W kilku dzielnicach miasta „kranówka” nadaje się do spożycia tylko po przegotowaniu, po wykryciu bakterii grupy coli w sieci wodociągowej.

ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki z ostatniej chwili
ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki

O odmowie poświadczenia bezpieczeństwa Klementynie Suchanow poinformował były dziennikarz Gazety Wyborczej, Faktu, OKO.Press i Radio Zet, Radosław Gruca.

Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście Wiadomości
Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście

Bruksela notuje gwałtowny wzrost przestępstw seksualnych. Policja publikuje alarmujące dane. Nowe statystyki pokazują narastającą skalę przemocy seksualnej w belgijskiej stolicy. Wzrost liczby zgłoszeń jest wyraźny mimo brania pod uwagę większą gotowość ofiar do informowania służb.

Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską tylko u nas
Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską

Francja w ostatnich latach traci wpływy w kluczowych regionach Afryki, a wizyta Emmanuela Macrona w Angoli, Gabonie, RPA i na Mauritiusie pokazuje, jak bardzo zmieniła się pozycja Paryża na kontynencie. Seria przewrotów w krajach Sahelu, wycofanie francuskich wojsk oraz rosnąca aktywność Rosji, Chin i Turcji sprawiły, że polityka afrykańska Macrona znalazła się pod presją. Artykuł analizuje, dlaczego dotychczasowa strategia współpracy Francji z Afryką przestała działać i jakie nowe mocarstwa przejmują dziś przestrzeń pozostawioną przez Paryż.

Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek z ostatniej chwili
Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek

Prokuratura Rejonowa w Zambrowie ustaliła wstępnie przyczynę pożaru, jaki miał miejsce w minioną sobotę we wsi Szumowo pod Zambrowem. Według śledczych ogień pojawił się po godzinie 18 w pokoju na pierwszym piętrze, gdzie spała Irena Rupińska z 2-letnim wnuczkiem. Ani jednej z najbogatszych kobiet w Polsce, ani dziecka nie udało się uratować.  

REKLAMA

Anonimowy Sędzia: Nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą.
Sędzia. Ilustracja poglądowa Anonimowy Sędzia: Nawet najpiękniejsze romanse kiedyś się kończą
Sędzia. Ilustracja poglądowa / Screen YT Magazyn Śledczy Anity Gargas

Myślała:

- Może to jednak nie była prawdziwa miłość, tylko przelotne zauroczenie, fascynacja tym jak Adam potrafił wymawiać te trudne słowa: praworządność, transparentność, tranzycja.

Lubiła jego mięsiste usta, które szeptały jej prosto do ucha: "konstytucyjność, nieheteronormatywność". Adam bardzo się zmienił dla niej: zaczął treningi fitness, mnóstwo czasu spędzał, robiąc pompki albo podskakując przed monitorem laptopa w rytm melodii z aplikacji Madmuscles. Zaczął się też modnie ubierać, widać było, że śledzi trendy i próbuje dobrze przy niej wyglądać. Wiedziała, że to wszystko dla niej. Doceniała to, ale ona jednak chciała czegoś więcej. Marzył jej się brutal, wielki chłop, który nie musi wypacać litrów potu, żeby dopiąć nowe spodnie. Facet, który nie boi się zmieniać zdania i stawiać na swoim. Od nienawiści do miłości do Unii Europejskiej. Od zakazu aborcji i eutanazji do "róbta co chceta". Tylko w kimś takim jak Romek mogła zakochać się "naprawdę".

 

Zbliżyła ich fascynacja końmi

Potem wszystko następowało tak szybko. Zbliżyła ich fascynacja  końmi, konkretnie skrzydlatymi końmi. Ewa bardzo długo szukała go w swoim telefonie, chciała znowu poczuć wspólnotę  ducha z Romkiem, aż w końcu pomogła firma z Kanady polecona przez pewnego przystojnego Hiszpana.

Potem kolejna sytuacja: jej tętno gwałtownie skoczyło, gdy niespodziewanie minęli się w drzwiach kancelarii zagranicznej kancelarii. Nie zwrócił wtedy nawet na nią uwagi. Już wtedy był mocno zajęty tropieniem wrogów partii. Mocno stąpał po ziemi, a jego wyraźnie zarysowana szczęka budziła popłoch w okopach kaczystów. Nie zwracał jednak na nią uwagi. Musiała coś zrobić.

 

Zakończyć melodramaty

Czara goryczy się przelała, gdy Adam po raz kolejny zjawił się u niej z bukietem róż, bredząc jakieś burżuazyjne banały o uczuciach. Rozpłakała się z rozpaczy, choć on pomyślał, że z radości. A ona wyobraziła sobie, że to jednak nie Adam, ale tamten - Romek - przychodzi do niej z bukietem róż. Musiała coś zrobić, żeby wyrwać się z tego kieratu. Zakończyć melodramaty z Adamem i wyznać uczucie Romkowi.

Okazja trafiła się szybciej niż mogła się spodziewać. Nie za bardzo chciała iść do telewizji rządzącej partii, myślała zresztą, że będzie to jakiś teleturniej, jak "1 z 10" albo "Vabank", ale okazało się, że bliżej mu było do  "Sanatorium miłości".

Kiedy w programie "Bizantyjskie bierki" padło nagle pytanie: "Kogo wybierasz? Adam czy Romek?",  Ewa bez wahania szepnęła - Romek! - i jednocześnie pomyślała - Nawet jeśli mnie Adam wyrzuci i będę musiała wrócić na prowincję, było warto.

 

[Autor jest autentycznym sędzią, który chce pozostać anonimowy i który w lekkiej formie postara się zdradzać nam nastroje panujące w środowisku]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe