[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Nikt nie ma „prawa do dziecka”, to dziecko ma prawo do mamy i taty

Jednym z najbardziej chorych postulatów ideologów LGBT jest rzekome „prawo do posiadania dzieci”. Tym bardziej że tajemnicą poliszynela jest, że nawet najbardziej tęczowi aktywiści LGBT rodzą się niestety w całkiem zwyczajnych faszystowskich i patriarchalnych związkach hetero.
Cezary Krysztopa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Nikt nie ma „prawa do dziecka”, to dziecko ma prawo do mamy i taty
Cezary Krysztopa / Tygodnik Solidarność

Niestety na potwierdzenie ekspertyzy prof. Moniki Płatek, która stwierdziła, że „W związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci, a często więcej, niż w związkach różnopłciowych”, jak dotąd nie znaleziono żadnego praktycznego potwierdzenia. Również stwierdzenie, że „Lepiej, żeby dzieci miały homorodziców, niż żeby przebywały w domach dziecka”, nie ma żadnych podstaw, ponieważ liczba par heteroseksualnych zgłaszających chęć adopcji jest zwykle większa niż liczba dzieci, które z powodów prawno-formalnych (często ich sytuacja jest pod tym względem bardzo złożona i to, że przebywają w domu dziecka, nie oznacza, że mogą czy nawet chciałyby być adoptowane). Nie wiem, co na to „konsensusy usłużnych naukowców”, ale wydaje się oczywiste, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje mamy i taty, a nie mamy i mamy, taty i taty, taty i psa, trzech mam czy mamy i tostera. 

Czytaj także: Drastycznie wzrosła liczba nielegalnych migrantów

Czytaj także: Tragedia w Chorzowie: nie żyje dwóch mężczyzn

Systemowy Babilon 

Czteroletni Ignaś, który uciekł swoim „opiekunkom”, dwóm lesbijkom, aktywistkom LGBT, nie musiał przechodzić procedury adopcyjnej, ponieważ był synem jednej z nich. Tak się również zdarza i na pewno system takie sytuacje musi uwzględniać. Nie chodzi przecież o to, żeby odbierać biologicznej matce dziecko, dlatego że uznała, że ma „inną” orientację seksualną. Natomiast ten tragiczny przypadek, według relacji mediów chłopiec był wręcz katowany, jest dobrym ostrzeżeniem przed przekraczaniem kolejnych społecznych i cywilizacyjnych tabu. Tym bardziej że podobnych przypadków jest znacznie więcej.

I nawet nie chodzi tu o to, kto ma jaką orientację seksualną, tylko raczej o poziom rozwydrzenia ludzi, którzy przez „wiodące media” i cały systemowy, zbudowany na Zachodzie Babilon czują się zwolnionymi z wymogów ogólnie przyjętych norm społecznych „królami świata”. Ludzi, którzy w wyniku szkodliwego dla nich samych procesu propagandowego uwierzyli, że kwestie takie jak „odpowiedzialność” ich nie dotyczą, oni sami mają wyłącznie mniej czy bardziej wyimaginowane „prawa”, żadnych obowiązków, a wszystko ma być podporządkowane ich potrzebom.

Medialny problem 

System zawył. „Wiodące media” nie wiedzą, jak sobie z takim przypadkiem poradzić, jak o nim opowiadać. „Gazeta Wyborcza” artykuł o katowaniu czterolatka przez parę lesbijek zilustrowała zdjęciem drzwi z sugerującym katolicki kontekst napisem „C+M+B” („Christus Mansionem Benedicat”, która oznacza „Niech Chrystus błogosławi ten dom”).

A czteroletni Ignaś, mały chłopiec, który miał prawo oczekiwać od dorosłych opieki, a nie sali tortur, miał prawo oczekiwać ochrony i miłości matki, płacze pewnie gdzieś po cichutku, nie wiedząc nawet, że świat może i powinien wyglądać zupełnie inaczej. 


 

POLECANE
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos z ostatniej chwili
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos

Ekipa prezydenta elektra Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa rozpocznie współpracę z administracją prezydenta Joe Bidena w celu osiągniecia „porozumienia” między Ukrainą i Rosją - oświadczył w niedzielę w telewizji Fox News Michael Waltz, nominowany przez Trumpa na stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Genialne w swej prostocie. Zaskoczenie dla fanów Familiady z ostatniej chwili
"Genialne w swej prostocie". Zaskoczenie dla fanów "Familiady"

Z okazji 30-lecia „Familiady” produkcja programu zdecydowała się ujawnić tajemnicę słynnego kącika muzycznego. Przez lata widzowie wyobrażali sobie to miejsce jako profesjonalne, dźwiękoszczelne studio - być może szklany pokój lub elegancką kabinę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem z ostatniej chwili
Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem

Prezes IPN Karol Nawrocki zadeklarował podczas niedzielnej konwencji w Krakowie, że Polska to jego miłość, dlatego jest gotowy zostać jej prezydentem. Jego pierwszą obietnicą wyborczą jest zakończenie wojny polsko-polskiej.

Prof. Krasnodębski: mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski tylko u nas
Prof. Krasnodębski: mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski

- Mamy ponadpartyjnego kandydata, podkreślającego swoje związki ze zwykłymi Polakami, Karol Nawrocki dosyć też skutecznie wypunktował słabości przeciwnika, a z drugiej strony mówił o programie, o ambitnej Polsce, o inwestycjach, o tych wszystkich rzeczach, o których Polacy dyskutują - skomentował wybór kandydata PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

Rozpłakałam się. Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
"Rozpłakałam się". Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Vanessa Aleksander, która wygrała 15. edycję „Tańca z Gwiazdami”, po tygodniu milczenia przerwała ciszę i udzieliła pierwszego wywiadu. W rozmowie w programie „Halo tu Polsat” aktorka opowiedziała o emocjach związanych z wygraną i wielu trudnych momentach na drodze do finału.

Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata z ostatniej chwili
Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że mamy dziś stan wojny polsko-polskiej, której Polacy nie chcą. Dlatego - jak przekonywał - potrzebny jest kandydat na prezydenta, który będzie niezależny od formacji politycznych i zakończy tę wojnę w imię interesu Polski. Dodał, że takim kandydatem jest Karol Nawrocki.

Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku z ostatniej chwili
Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku

Rok 2025 może okazać się finansowym wyzwaniem dla wielu Polaków. Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów, aż 80% rodaków spodziewa się wzrostu rachunków i opłat. Najbardziej drastyczne podwyżki mogą dotknąć ogrzewania, a także innych podstawowych kosztów życia.

To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS z ostatniej chwili
To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS

Rozpoczęła się konwencja z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w trakcie której ogłoszono decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta.

Drwiący wpis Tuska. Jest riposta PiS z ostatniej chwili
Drwiący wpis Tuska. Jest riposta PiS

W niedzielę, w krakowskiej Hali "Sokół", Prawo i Sprawiedliwość ogłosi swojego kandydata na prezydenta podczas wydarzenia określanego jako "spotkanie obywatelskie". Choć oficjalne nazwisko nie padło, według wielu doniesień medialnych to Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ma otrzymać poparcie partii Jarosława Kaczyńskiego. Proces wyłaniania kandydata był jednak burzliwy, a decyzję podjęto po długich negocjacjach.

Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat

Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska poinformowała, że w niedzielę niemal w całej Polsce będzie pochmurnie. Kolejne dni przyniosą stopniową poprawę pogody; będzie coraz więcej przejaśnień i rozpogodzeń, choć niewykluczone są także miejscowe, silne porywy wiatru i gołoledź.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Nikt nie ma „prawa do dziecka”, to dziecko ma prawo do mamy i taty

Jednym z najbardziej chorych postulatów ideologów LGBT jest rzekome „prawo do posiadania dzieci”. Tym bardziej że tajemnicą poliszynela jest, że nawet najbardziej tęczowi aktywiści LGBT rodzą się niestety w całkiem zwyczajnych faszystowskich i patriarchalnych związkach hetero.
Cezary Krysztopa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Nikt nie ma „prawa do dziecka”, to dziecko ma prawo do mamy i taty
Cezary Krysztopa / Tygodnik Solidarność

Niestety na potwierdzenie ekspertyzy prof. Moniki Płatek, która stwierdziła, że „W związkach jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci, a często więcej, niż w związkach różnopłciowych”, jak dotąd nie znaleziono żadnego praktycznego potwierdzenia. Również stwierdzenie, że „Lepiej, żeby dzieci miały homorodziców, niż żeby przebywały w domach dziecka”, nie ma żadnych podstaw, ponieważ liczba par heteroseksualnych zgłaszających chęć adopcji jest zwykle większa niż liczba dzieci, które z powodów prawno-formalnych (często ich sytuacja jest pod tym względem bardzo złożona i to, że przebywają w domu dziecka, nie oznacza, że mogą czy nawet chciałyby być adoptowane). Nie wiem, co na to „konsensusy usłużnych naukowców”, ale wydaje się oczywiste, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje mamy i taty, a nie mamy i mamy, taty i taty, taty i psa, trzech mam czy mamy i tostera. 

Czytaj także: Drastycznie wzrosła liczba nielegalnych migrantów

Czytaj także: Tragedia w Chorzowie: nie żyje dwóch mężczyzn

Systemowy Babilon 

Czteroletni Ignaś, który uciekł swoim „opiekunkom”, dwóm lesbijkom, aktywistkom LGBT, nie musiał przechodzić procedury adopcyjnej, ponieważ był synem jednej z nich. Tak się również zdarza i na pewno system takie sytuacje musi uwzględniać. Nie chodzi przecież o to, żeby odbierać biologicznej matce dziecko, dlatego że uznała, że ma „inną” orientację seksualną. Natomiast ten tragiczny przypadek, według relacji mediów chłopiec był wręcz katowany, jest dobrym ostrzeżeniem przed przekraczaniem kolejnych społecznych i cywilizacyjnych tabu. Tym bardziej że podobnych przypadków jest znacznie więcej.

I nawet nie chodzi tu o to, kto ma jaką orientację seksualną, tylko raczej o poziom rozwydrzenia ludzi, którzy przez „wiodące media” i cały systemowy, zbudowany na Zachodzie Babilon czują się zwolnionymi z wymogów ogólnie przyjętych norm społecznych „królami świata”. Ludzi, którzy w wyniku szkodliwego dla nich samych procesu propagandowego uwierzyli, że kwestie takie jak „odpowiedzialność” ich nie dotyczą, oni sami mają wyłącznie mniej czy bardziej wyimaginowane „prawa”, żadnych obowiązków, a wszystko ma być podporządkowane ich potrzebom.

Medialny problem 

System zawył. „Wiodące media” nie wiedzą, jak sobie z takim przypadkiem poradzić, jak o nim opowiadać. „Gazeta Wyborcza” artykuł o katowaniu czterolatka przez parę lesbijek zilustrowała zdjęciem drzwi z sugerującym katolicki kontekst napisem „C+M+B” („Christus Mansionem Benedicat”, która oznacza „Niech Chrystus błogosławi ten dom”).

A czteroletni Ignaś, mały chłopiec, który miał prawo oczekiwać od dorosłych opieki, a nie sali tortur, miał prawo oczekiwać ochrony i miłości matki, płacze pewnie gdzieś po cichutku, nie wiedząc nawet, że świat może i powinien wyglądać zupełnie inaczej. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe