Dr Rafał Brzeski: Na tym kłamstwie zbudowano współczesne Niemcy

W maju 1949 roku trzy zachodnie mocarstwa, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja nadały pokonanym Niemcom Ustawę Zasadniczą (Grundgesetz), która miała pełnić obowiązki konstytucji zachodnich sektorów okupowanych zwanych Trizonią. Trzy miesiące później, 29 sierpnia, Związek Sowiecki przeprowadził pierwszą próbną eksplozję bomby atomowej. Nie minęły dwa tygodnie a Trizonia została przekształcona w Republikę Federalną Niemiec. Po kolejnych trzech tygodniach, 1 października, Mao Tse-tung (Mao Zedong) proklamował w Pekinie Chińską Republikę Ludową. Równocześnie na półwyspie koreańskim komuniści z północy szykowali się do podboju południa i wydawało się, że Stany Zjednoczone, pogromca III Rzeszy w Europie oraz cesarskiej Japonii w Azji, są w odwrocie pod naporem komunizmu.
Adolf Heusinger, Hermann Foertsch i Hans Speidel Dr Rafał Brzeski: Na tym kłamstwie zbudowano współczesne Niemcy
Adolf Heusinger, Hermann Foertsch i Hans Speidel / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Bundesarchiv

W pachnącej prochem atmosferze Niemcy poczuli się pewniej i 5 stycznia 1950 roku spotkali się trzej byli generałowie Wehrmachtu Hans Speidel, Adolf Heusinger i Hermann Foertsch. Pierwszy był w czasie wojny szefem sztabu feldmarszałka Erwina Rommla, z którym miał bronić Francji przed alianckim lądowaniem. Drugi pracował w sztabie generalnym wojsk lądowych OKH i do jego obowiązków należało referowanie Fuehrerowi położenia wojsk niemieckich na frontach. Trzeci był oficerem w sztabach wojsk okupujących Grecję i Jugosławię. Wszyscy otarli się ździebko o zamach na Hitlera 20 lipca 1944 roku (Heusinger nawet został w nim lekko ranny), co po wojnie umożliwiało im prezentować się w glorii przeciwników nazizmu.

Czytaj również: Polacy nie ufają Tuskowi? Miażdżący wynik sondażu

Antoni Macierewicz uderzył Mariusza Kamińskiego? Były szef MON dementuje

 

Spotkanie niemieckich generałów

Wedle zachowanych stenogramów generałowie doszli do wniosku, że sytuacja sprzyja Niemcom, gdyż Francja jest słaba a Imperium Brytyjskie trzeszczy. Tak więc liczą się tylko Amerykanie zaś amerykańska kadra oficerska jest mierna i nie ma doświadczenia walk z Armią Czerwoną. Niemcy zostały wprawdzie pokonane, ale przyczyną porażki była przewaga materiałowa stworzona przez potęgę przemysłową USA. Ewentualna integracja niemieckiego żołnierza z projektowaną “Europaarmee” jest możliwa i dałaby Niemcom mocną kartę przetargową do ręki, ale przyszli partnerzy muszą zremilitaryzować Trizonię i spełnić warunki wstępne, w tym muszą:

  • “zwrócić honor niemieckim żołnierzom” i to nie tylko tym co służyli w
  • Wehrmachcie, ale także tym z Waffen SS,
  • zwolnić z więzień tak zwanych “przestępców wojennych”,
  • zaprzestać oskarżeń niemieckiej “elity” wojskowej o “militaryzm”,
  • wstrzymać się od uznania “linii Odra-Nysa” za granicę międzypaństwową.

Konkluzje spotkania generałów zapoczątkowały dyskretną, ale ożywioną dyskusję w niemieckich kołach wojskowych. Jej podsumowaniem było Memorandum z Himmerod, 40 stronicowy bilans tajnego spotkania w opactwie Himmerod, na które kanclerz Konrad Adenauer zaprosił byłych wysokich oficerów Wehrmachtu, by omówić kwestię remilitaryzacji Niemiec. Memorandum potwierdziło ustalenia i warunki postawione przez trzech generałów i znalazło się w nim stwierdzenie: “narody zachodnie muszą podjąć publicznie kroki przeciwko krzywdzącemu określaniu byłych żołnierzy niemieckich i muszą dystansować byłe regularne siły zbrojne od zagadnienia zbrodni wojennych”. Pod terminem “byłe regularne siły zbrojne” kryły się Wehrmacht i formacje SS.

 

Akceptacja Adenauera

Kanclerz Adenauer zaakceptował memorandum i podjął rokowania z mocarstwami zachodnimi. W ich wyniku Naczelny Dowódca Alianckich Ekspedycyjnych Sił Zbrojnych generał Dwight Eisenhower w styczniu 1951 roku przyjął byłych generałów Wehrmachtu Adolfa Heusingera i Hansa Speidla, po czym wydał deklarację zawierającą słowa: “Dowiedziałem się, że istnieje realna różnica pomiędzy niemieckim żołnierzem a Hitlerem i jego grupą przestępczą.... Ze swojej strony nie sądzę, aby niemiecki żołnierz jako taki utracił honor.”

Starania niemieckiego kanclerza i deklaracja przyszłego prezydenta USA zapoczątkowały tworzony dyskretnie, ale konsekwentnie, mit walczącego honorowo “czystego Wehrmachtu”. Protestowali Polacy, zwłaszcza eksperci z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Podawali konkretne przykłady zbrodni wojennych Wehrmachtu popełnionych w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku na bezbronnej ludności cywilnej, na jeńcach wojennych, na rannych. Cytowali instrukcje Hitlera jakie wydał 10 dni przed atakiem na Polskę podczas odprawy generałów Wehrmachtu w swej alpejskiej rezydencji Berghof. Rozkazy były jasne: Celem kampanii jest „zniszczenie Polski, czyli likwidacja jej siły żywej… Nie poddawać się żadnym uczuciom litości czy współczucia!…Nie chodzi o to, abyśmy mieli prawo po naszej stronie, lecz wyłącznie o zwycięstwo” - grzmiał Fuehrer.

 

Nikt nie słuchał Polaków

Protestujących Polaków nie słuchano. Polska była w latach 1950-tych pod sowiecką okupacją, a więc, jak pisali autorzy Memorandum z Himmerod wchodziła w skład “azjatyckich hord” zagrażających “chrześcijańskiemu Zachodowi”. Lektura memorandum wyjaśnia wrześniowe ostrzeżenie aktualnego kanclerza Niemiec Olafa Scholza: “nie chciałbym, żeby jacyś ludzie szperali w książkach historycznych”. Można się bowiem z nich dowiedzieć, że Wehrmacht nie był rycerski, ale zbrodniczy. Tłumaczą dlaczego kat warszawskiej Woli, generał porucznik Waffen SS, Heinz Reinefarth był po wojnie szanowanym burmistrzem i posłem do Landtagu Szlezwika-Holsztynu. Wyjaśniają dlaczego kiedyś Bonn a teraz Berlin tak konsekwentnie wspiera w Polsce każdy krąg polityczny lub społeczny, kulturowy albo naukowy, który podtrzymuje mity misternie skonstruowane w ramach “odzyskiwania honoru”. Stare książki i dokumenty potwierdzają też, że polskie żądania reparacji są uzasadnione. I nie chodzi tu tylko o pieniądze, ale również o rozdrapywanie skorupy kłamstwa, która narosła i trwa wskutek spełnienia przez Dwighta Eisenhowera żądań generałów Wehrmachtu. Pożółkłe memorandum obnaża przeniewierstwo amerykańskiego prezydenta, który potwierdzając niemiecką nieprawdę przefrymarczył swój żołnierski honor. Stało się to dawno, ale dzisiaj deklaracja Eisenhowera uświadamia dlaczego ambasada USA w Warszawie nie wsparła polskich starań o uzyskanie reparacji i znacznie cieplej niż wymaga tego dyplomacja afirmuje jawnie pro-niemiecką politykę aktualnej ekipy sprawującej władzę w Polsce. Stare książki i dokumenty mają moc. Inaczej by ich nie palono.


 

POLECANE
Cóź szkodzi obiecać. Kuriozalna wypowiedź posła PO ws. postulatów Mentzena [WIDEO] z ostatniej chwili
"Cóź szkodzi obiecać". Kuriozalna wypowiedź posła PO ws. postulatów Mentzena [WIDEO]

Podczas rozmowy z red. Agnieszką Gozdyrą na antenie Polsat News poseł PO Przemysław Witek pozwolił sobie na kuriozalną wypowiedź dot. poparcia dla postulatów Sławomira Mentzena. 

Niecodzienna sytuacja w Sejmie. Ws. tej ustawy PiS, KO, TD i Konfederacja głosowały za z ostatniej chwili
Niecodzienna sytuacja w Sejmie. Ws. tej ustawy PiS, KO, TD i Konfederacja głosowały "za"

Kluby PiS, KO, PSL, Polska 2050 i Konfederacja opowiedziały się we wtorek w Sejmie za rządowym projektem ustawy, który przewiduje wypowiedzenie Konwencji ottawskiej dotyczącej zakazu użycia min przeciwpiechotnych. Projekt po debacie został skierowany do dalszych prac w komisjach.

Wybory w Rumunii - lekcja dla Polski tylko u nas
Wybory w Rumunii - lekcja dla Polski

Nie, nie chodzi o „skręcenie” wyborów na jesieni ub.r. i późniejsze wyeliminowanie Georgescu. Chodzi o wybory majowe. Nawet jeśli były różnego rodzaju naciski i kombinacje operacyjne systemu – od rzekomej presji na szefa Telegramu we Francji, by ograniczać wpisy przychylne Simionowi, po mobilizację uprawionych do głosowania mieszkańców Mołdawii – nie ma wątpliwości, że po prostu większość głosujących obywateli Rumunii powiedziała „nie” Simionowi.

Beata Szydło o wyborcach Sławomira Mentzena: To rzeczywiście osoby, dla których ważne są wartości Wiadomości
Beata Szydło o wyborcach Sławomira Mentzena: To rzeczywiście osoby, dla których ważne są wartości

Europoseł Beata Szydło chwali wyborców Sławomira Mentzena, podkreślając ich przywiązanie do wartości, suwerenności i rozwoju Polski.

Tusk odgraża się Niemcom ws. odsyłania imigrantów do Polski z ostatniej chwili
Tusk "odgraża się" Niemcom ws. odsyłania imigrantów do Polski

– Będę gotów zamknąć granicę i poinformowałem Niemcy, że jeśli będą próbowali przesyłać nam migrantów, to w ostatecznym momencie zastosuję przepisy pozwalające na wypowiedzenie zobowiązań traktatowych ze względu na bezpieczeństwo – zadeklarował we wtorek w TVP Info premier Donald Tusk. Ile warte są deklaracje premiera? Raczej niewiele zważywszy na fakt, że Niemcy już od miesięcy przesyłają do Polski tysiące nielegalnych migrantów, a reakcji polskich władz jak nie było, tak nie ma.

Szokujące informacje ujawnione przez TV Republika. Jest komunikat Prokuratury z ostatniej chwili
Szokujące informacje ujawnione przez TV Republika. Jest komunikat Prokuratury

Jak donosi Telewizja Republika, Klementyna Suchanow, obecnie ekspert w pracach komisji powołanych przez rząd Donalda Tuska miała być aktywnie zaangażowana w działania związane z nielegalnym przekraczaniem granicy przez migrantów z Białorusi. Republika miała dotrzeć do materiałów, jakie posiadają w tej sprawie śledczy. Jest komunikat Prokuratury.

Izrael nasila ataki na Strefę Gazy. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych Wiadomości
Izrael nasila ataki na Strefę Gazy. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

- W izraelskich atakach na Strefę Gazy we wtorek zginęło 85 osób - poinformowała agencja AP, powołując się na władze medyczne.

Marco Rubio: Możemy dojść do momentu, gdy poprzemy sankcje przeciwko Rosji z ostatniej chwili
Marco Rubio: Możemy dojść do momentu, gdy poprzemy sankcje przeciwko Rosji

- Możemy dojść do momentu, w którym poprzemy nowe sankcje przeciwko Rosji, jeśli faktycznie nie będzie ona zainteresowana pokojem - powiedział we wtorek w Senacie sekretarz stanu USA Marco Rubio. Dodał, że administracja pracuje nad dostarczeniem Ukrainie kolejnych systemów Patriot.

Zwrot ws. wyborów prezydenckich w Rumunii. George Simion składa wniosek do Sądu Konstytucyjnego polityka
Zwrot ws. wyborów prezydenckich w Rumunii. George Simion składa wniosek do Sądu Konstytucyjnego

George Simion ogłosił, że skieruje wniosek do Sądu Konstytucyjnego o unieważnienie wyborów prezydenckich w Rumunii z powodu ewentualnej ingerencji zewnętrznej.

W Warszawie powstaną dwa Centra Integracji Cudzoziemców z ostatniej chwili
W Warszawie powstaną dwa Centra Integracji Cudzoziemców

W Warszawie planowane jest utworzenie dwóch Centrów Integracji Cudzoziemców. Pierwsze powstanie w siedzibie Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej przy ulicy Grzybowskiej.

REKLAMA

Dr Rafał Brzeski: Na tym kłamstwie zbudowano współczesne Niemcy

W maju 1949 roku trzy zachodnie mocarstwa, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja nadały pokonanym Niemcom Ustawę Zasadniczą (Grundgesetz), która miała pełnić obowiązki konstytucji zachodnich sektorów okupowanych zwanych Trizonią. Trzy miesiące później, 29 sierpnia, Związek Sowiecki przeprowadził pierwszą próbną eksplozję bomby atomowej. Nie minęły dwa tygodnie a Trizonia została przekształcona w Republikę Federalną Niemiec. Po kolejnych trzech tygodniach, 1 października, Mao Tse-tung (Mao Zedong) proklamował w Pekinie Chińską Republikę Ludową. Równocześnie na półwyspie koreańskim komuniści z północy szykowali się do podboju południa i wydawało się, że Stany Zjednoczone, pogromca III Rzeszy w Europie oraz cesarskiej Japonii w Azji, są w odwrocie pod naporem komunizmu.
Adolf Heusinger, Hermann Foertsch i Hans Speidel Dr Rafał Brzeski: Na tym kłamstwie zbudowano współczesne Niemcy
Adolf Heusinger, Hermann Foertsch i Hans Speidel / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Bundesarchiv

W pachnącej prochem atmosferze Niemcy poczuli się pewniej i 5 stycznia 1950 roku spotkali się trzej byli generałowie Wehrmachtu Hans Speidel, Adolf Heusinger i Hermann Foertsch. Pierwszy był w czasie wojny szefem sztabu feldmarszałka Erwina Rommla, z którym miał bronić Francji przed alianckim lądowaniem. Drugi pracował w sztabie generalnym wojsk lądowych OKH i do jego obowiązków należało referowanie Fuehrerowi położenia wojsk niemieckich na frontach. Trzeci był oficerem w sztabach wojsk okupujących Grecję i Jugosławię. Wszyscy otarli się ździebko o zamach na Hitlera 20 lipca 1944 roku (Heusinger nawet został w nim lekko ranny), co po wojnie umożliwiało im prezentować się w glorii przeciwników nazizmu.

Czytaj również: Polacy nie ufają Tuskowi? Miażdżący wynik sondażu

Antoni Macierewicz uderzył Mariusza Kamińskiego? Były szef MON dementuje

 

Spotkanie niemieckich generałów

Wedle zachowanych stenogramów generałowie doszli do wniosku, że sytuacja sprzyja Niemcom, gdyż Francja jest słaba a Imperium Brytyjskie trzeszczy. Tak więc liczą się tylko Amerykanie zaś amerykańska kadra oficerska jest mierna i nie ma doświadczenia walk z Armią Czerwoną. Niemcy zostały wprawdzie pokonane, ale przyczyną porażki była przewaga materiałowa stworzona przez potęgę przemysłową USA. Ewentualna integracja niemieckiego żołnierza z projektowaną “Europaarmee” jest możliwa i dałaby Niemcom mocną kartę przetargową do ręki, ale przyszli partnerzy muszą zremilitaryzować Trizonię i spełnić warunki wstępne, w tym muszą:

  • “zwrócić honor niemieckim żołnierzom” i to nie tylko tym co służyli w
  • Wehrmachcie, ale także tym z Waffen SS,
  • zwolnić z więzień tak zwanych “przestępców wojennych”,
  • zaprzestać oskarżeń niemieckiej “elity” wojskowej o “militaryzm”,
  • wstrzymać się od uznania “linii Odra-Nysa” za granicę międzypaństwową.

Konkluzje spotkania generałów zapoczątkowały dyskretną, ale ożywioną dyskusję w niemieckich kołach wojskowych. Jej podsumowaniem było Memorandum z Himmerod, 40 stronicowy bilans tajnego spotkania w opactwie Himmerod, na które kanclerz Konrad Adenauer zaprosił byłych wysokich oficerów Wehrmachtu, by omówić kwestię remilitaryzacji Niemiec. Memorandum potwierdziło ustalenia i warunki postawione przez trzech generałów i znalazło się w nim stwierdzenie: “narody zachodnie muszą podjąć publicznie kroki przeciwko krzywdzącemu określaniu byłych żołnierzy niemieckich i muszą dystansować byłe regularne siły zbrojne od zagadnienia zbrodni wojennych”. Pod terminem “byłe regularne siły zbrojne” kryły się Wehrmacht i formacje SS.

 

Akceptacja Adenauera

Kanclerz Adenauer zaakceptował memorandum i podjął rokowania z mocarstwami zachodnimi. W ich wyniku Naczelny Dowódca Alianckich Ekspedycyjnych Sił Zbrojnych generał Dwight Eisenhower w styczniu 1951 roku przyjął byłych generałów Wehrmachtu Adolfa Heusingera i Hansa Speidla, po czym wydał deklarację zawierającą słowa: “Dowiedziałem się, że istnieje realna różnica pomiędzy niemieckim żołnierzem a Hitlerem i jego grupą przestępczą.... Ze swojej strony nie sądzę, aby niemiecki żołnierz jako taki utracił honor.”

Starania niemieckiego kanclerza i deklaracja przyszłego prezydenta USA zapoczątkowały tworzony dyskretnie, ale konsekwentnie, mit walczącego honorowo “czystego Wehrmachtu”. Protestowali Polacy, zwłaszcza eksperci z Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Podawali konkretne przykłady zbrodni wojennych Wehrmachtu popełnionych w czasie kampanii wrześniowej 1939 roku na bezbronnej ludności cywilnej, na jeńcach wojennych, na rannych. Cytowali instrukcje Hitlera jakie wydał 10 dni przed atakiem na Polskę podczas odprawy generałów Wehrmachtu w swej alpejskiej rezydencji Berghof. Rozkazy były jasne: Celem kampanii jest „zniszczenie Polski, czyli likwidacja jej siły żywej… Nie poddawać się żadnym uczuciom litości czy współczucia!…Nie chodzi o to, abyśmy mieli prawo po naszej stronie, lecz wyłącznie o zwycięstwo” - grzmiał Fuehrer.

 

Nikt nie słuchał Polaków

Protestujących Polaków nie słuchano. Polska była w latach 1950-tych pod sowiecką okupacją, a więc, jak pisali autorzy Memorandum z Himmerod wchodziła w skład “azjatyckich hord” zagrażających “chrześcijańskiemu Zachodowi”. Lektura memorandum wyjaśnia wrześniowe ostrzeżenie aktualnego kanclerza Niemiec Olafa Scholza: “nie chciałbym, żeby jacyś ludzie szperali w książkach historycznych”. Można się bowiem z nich dowiedzieć, że Wehrmacht nie był rycerski, ale zbrodniczy. Tłumaczą dlaczego kat warszawskiej Woli, generał porucznik Waffen SS, Heinz Reinefarth był po wojnie szanowanym burmistrzem i posłem do Landtagu Szlezwika-Holsztynu. Wyjaśniają dlaczego kiedyś Bonn a teraz Berlin tak konsekwentnie wspiera w Polsce każdy krąg polityczny lub społeczny, kulturowy albo naukowy, który podtrzymuje mity misternie skonstruowane w ramach “odzyskiwania honoru”. Stare książki i dokumenty potwierdzają też, że polskie żądania reparacji są uzasadnione. I nie chodzi tu tylko o pieniądze, ale również o rozdrapywanie skorupy kłamstwa, która narosła i trwa wskutek spełnienia przez Dwighta Eisenhowera żądań generałów Wehrmachtu. Pożółkłe memorandum obnaża przeniewierstwo amerykańskiego prezydenta, który potwierdzając niemiecką nieprawdę przefrymarczył swój żołnierski honor. Stało się to dawno, ale dzisiaj deklaracja Eisenhowera uświadamia dlaczego ambasada USA w Warszawie nie wsparła polskich starań o uzyskanie reparacji i znacznie cieplej niż wymaga tego dyplomacja afirmuje jawnie pro-niemiecką politykę aktualnej ekipy sprawującej władzę w Polsce. Stare książki i dokumenty mają moc. Inaczej by ich nie palono.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe