Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane

Wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Bąk wywołał kontrowersje, kwestionując wiarygodność danych o zużyciu amunicji przez ukraińskie siły zbrojne. W rozmowie z portalem money.pl stwierdził, że informacje przekazywane przez stronę ukraińską są „znacznie zawyżone”.
Arkadiusz Bąk Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane
Arkadiusz Bąk / PAP/Radek Pietruszka

Co musisz wiedzieć:

  • Wiceprezes PGZ Arkadiusz Bąk zakwestionował ukraińskie dane o zużyciu amunicji, twierdząc, że są zawyżone i technicznie niewiarygodne.
  • Ukraiński portal Defense Express ostro skrytykował wypowiedź Bąka, zarzucając mu ignorancję i brak zrozumienia realiów frontu.
  • Spór ujawnia różnice między Polską a Ukrainą w ocenie sytuacji wojennej i stanu uzbrojenia.

 

Według wiceprezesa PGZ gdyby dane były prawdziwe, używane przez Ukrainę haubice wymagałyby serwisowania praktycznie co tydzień.

Te liczby są znacznie zawyżone, podobnie jak wszystkie dane z wojny

– powiedział.

 

 

Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane

Jak wskazał, wiele ukraińskich dział to przestarzałe systemy kalibru 152 mm, o krótkim zasięgu i ograniczonej trwałości. W jego opinii to właśnie przewaga technologiczna uzbrojenia NATO, w tym nowoczesnej amunicji o zasięgu do 40 km, robi różnicę na polu walki.

Gdyby policzyć, ile kto ma haubic i ile każda z nich ma tzw. resursu technicznego, czyli, ile strzałów może wykonać, to okazałoby się, że co tydzień wszystkie musiałyby iść do remontu. Te liczby są znacznie zawyżone, podobnie jak wszystkie dane z wojny. Dane, które otrzymujemy od naszego wojska, które są weryfikowalne poprzez dostęp do źródła informacji, trudno odnosić do ukraińskich informacji wojennych czy nawet publicystycznych. Po drugie, na froncie w Ukrainie pracuje głównie stara artyleria kalibru 152 mm, czyli o prostej konstrukcji pocisku o zasięgu 17–18 km. Nasze pociski mają prawie 40 km zdolności zasięgowych. Na tym polega różnica przewagi w walce technologicznej NATO versus stare systemy poradzieckie

– powiedział Bąk.

 

Reakcja ukraińskich mediów

Bąk zestawił informacje od ukraińskich źródeł z danymi zbieranymi przez polską armię, podkreślając, że te drugie są znacznie bardziej wiarygodne i oparte na sprawdzonych źródłach. Jego słowa wpisują się w coraz częściej pojawiające się w Polsce głosy sceptycyzmu wobec jednostronnych narracji płynących z Kijowa.

Według ukraińskich szacunków z sierpnia 2024 roku armia tego kraju zużywała średnio 14,6 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej dziennie. Dla porównania Rosjanie mieli dziennie odpalać aż 44,5 tys. pocisków.

Na słowa wiceszefa PGZ ostro zareagowały ukraińskie media. Portal Defense Express zarzucił Bąkowi „ignorancję” i brak zrozumienia sytuacji na froncie.

Ukraińscy żołnierze naprawdę strzelają ponad wszelkie normy. I nie robią tego dla wygodnego życia

– czytamy w odpowiedzi. Autorzy krytykują też sugestie, jakoby polska armia funkcjonowała na wyższym poziomie technologicznym, nazywając je „dość dziwnymi”.

 

„Ukraina zużywa tysiące pocisków”

Ukraińscy komentatorzy dodają, że powodem sceptycyzmu może być po prostu brak odpowiedniego uzbrojenia po stronie Wojska Polskiego. Ich zdaniem, niezależnie od typu sprzętu, Ukraina rzeczywiście zużywa tysiące pocisków dziennie – bo sytuacja tego wymaga.

Ostatecznie głównym pytaniem, ale dla Polaków, powinno być, czy te oceny są rzeczywiście sprawiedliwe. Czy też opierają się na fakcie, że polskie siły zbrojne dysponują obecnie jedynie około 140 działami samobieżnymi kal. 155 mm – koreańskimi K9A1 i własnymi Krabami

– stwierdza dalej ukraiński portal Defense Express.


 

POLECANE
Media podały możliwe miejsca spotkania Trumpa z Putinem z ostatniej chwili
Media podały możliwe miejsca spotkania Trumpa z Putinem

Stany Zjednoczone wciąż pracują nad miejscem możliwego spotkania przywódców USA, Rosji i Ukrainy, Donalda Trumpa, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Jednym z rozważanych miejsc spotkania jest Rzym – podała w piątek stacja CBS News.

Będzie nowe województwo? To szansa na rozwój regionu Wiadomości
Będzie nowe województwo? "To szansa na rozwój regionu"

W wysłanym w środę liście do premiera prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk podkreślił, że to obecnie największe w Polsce miasto, które nie jest stolicą województwa. Wskazał, że przywrócenie woj. częstochowskiego byłoby szansą na rozwój miasta i regionu.

GIS ostrzega przed popularnym produktem. Ryzyko wystąpienia alergii Wiadomości
GIS ostrzega przed popularnym produktem. Ryzyko wystąpienia alergii

Wszystkie partie wybranych produktów marki Bao Long zostały objęte wycofaniem z rynku. Powodem jest wykrycie w nich białka soi, skorupiaków i ryb, które nie zostały wymienione na etykiecie. Informacja o zagrożeniu dotarła do Głównego Inspektora Sanitarnego poprzez System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF).

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Miasto Lublin ogłosiło przetarg na przebudowę ul. Janowskiej i części Nadbystrzyckiej. Modernizacja obejmie 3,8 km drogi.

Prokuratura reaguje na aferę KPO z ostatniej chwili
Prokuratura reaguje na aferę KPO

Prokuratura Regionalna w Warszawie rozpoczęła z urzędu czynności sprawdzające w związku z medialnymi doniesieniami o możliwych nieprawidłowościach przy udzielaniu dotacji z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Informację potwierdzono w oficjalnym komunikacie opublikowanym w piątek.

Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska

Początek sierpnia 2025 roku zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie dla wszystkich miłośników astronomii. Choć w tym sezonie jasne światło Księżyca może utrudnić podziwianie spadających gwiazd, nie zabraknie innych fascynujących zjawisk.

Odpowiedzialna za KPO Pełczyńska-Nałęcz uderza w PiS i bagatelizuje sprawę z ostatniej chwili
Odpowiedzialna za KPO Pełczyńska-Nałęcz uderza w PiS i bagatelizuje sprawę

Po ujawnieniu afery wokół wydatkowania środków z Krajowego Planu Odbudowy, do sprawy odniosła się minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, odpowiedzialna za realizację programu. - Warto podkreślić, że budzący kontrowersje program to zaledwie 0.6 proc KPO - dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w covidzie — stwierdziła minister.

Waldemar Żurek miał skierować do Prezydenta RP wniosek o dymisję m.in. Dariusza Korneluka z ostatniej chwili
Waldemar Żurek miał skierować do Prezydenta RP wniosek o dymisję m.in. Dariusza Korneluka

Nieoficjalne informacje nt. dymisji zastępców Prokuratora Generalnego przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych dziennikarz śledczy Cezary Gmyz.

Ostrzeżenie meteorologiczne. Jest komunikat IMGW Wiadomości
Ostrzeżenie meteorologiczne. Jest komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie przed upałem dla części kraju. Synoptycy przewidują, że w najbliższych dniach temperatura może znacznie przekroczyć 30 stopni Celsjusza. Ostrzeżenie obowiązuje od soboty, 9 sierpnia, od godziny 12:00, aż do niedzieli, 10 sierpnia, do godziny 20:00.

Zbigniew Ziobro w szpitalu. Konieczna była kolejna operacja Wiadomości
Zbigniew Ziobro w szpitalu. Konieczna była kolejna operacja

Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, wciąż walczy z ciężką chorobą. Jak poinformowano, wystąpiły komplikacje zdrowotne, które wymagały ponownej interwencji chirurgicznej. W ostatnich dniach polityk przeszedł kolejną operację.

REKLAMA

Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane

Wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Bąk wywołał kontrowersje, kwestionując wiarygodność danych o zużyciu amunicji przez ukraińskie siły zbrojne. W rozmowie z portalem money.pl stwierdził, że informacje przekazywane przez stronę ukraińską są „znacznie zawyżone”.
Arkadiusz Bąk Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane
Arkadiusz Bąk / PAP/Radek Pietruszka

Co musisz wiedzieć:

  • Wiceprezes PGZ Arkadiusz Bąk zakwestionował ukraińskie dane o zużyciu amunicji, twierdząc, że są zawyżone i technicznie niewiarygodne.
  • Ukraiński portal Defense Express ostro skrytykował wypowiedź Bąka, zarzucając mu ignorancję i brak zrozumienia realiów frontu.
  • Spór ujawnia różnice między Polską a Ukrainą w ocenie sytuacji wojennej i stanu uzbrojenia.

 

Według wiceprezesa PGZ gdyby dane były prawdziwe, używane przez Ukrainę haubice wymagałyby serwisowania praktycznie co tydzień.

Te liczby są znacznie zawyżone, podobnie jak wszystkie dane z wojny

– powiedział.

 

 

Ukraina zawyża liczbę zużytej amunicji? Wiceprezes PGZ wątpi w ukraińskie dane

Jak wskazał, wiele ukraińskich dział to przestarzałe systemy kalibru 152 mm, o krótkim zasięgu i ograniczonej trwałości. W jego opinii to właśnie przewaga technologiczna uzbrojenia NATO, w tym nowoczesnej amunicji o zasięgu do 40 km, robi różnicę na polu walki.

Gdyby policzyć, ile kto ma haubic i ile każda z nich ma tzw. resursu technicznego, czyli, ile strzałów może wykonać, to okazałoby się, że co tydzień wszystkie musiałyby iść do remontu. Te liczby są znacznie zawyżone, podobnie jak wszystkie dane z wojny. Dane, które otrzymujemy od naszego wojska, które są weryfikowalne poprzez dostęp do źródła informacji, trudno odnosić do ukraińskich informacji wojennych czy nawet publicystycznych. Po drugie, na froncie w Ukrainie pracuje głównie stara artyleria kalibru 152 mm, czyli o prostej konstrukcji pocisku o zasięgu 17–18 km. Nasze pociski mają prawie 40 km zdolności zasięgowych. Na tym polega różnica przewagi w walce technologicznej NATO versus stare systemy poradzieckie

– powiedział Bąk.

 

Reakcja ukraińskich mediów

Bąk zestawił informacje od ukraińskich źródeł z danymi zbieranymi przez polską armię, podkreślając, że te drugie są znacznie bardziej wiarygodne i oparte na sprawdzonych źródłach. Jego słowa wpisują się w coraz częściej pojawiające się w Polsce głosy sceptycyzmu wobec jednostronnych narracji płynących z Kijowa.

Według ukraińskich szacunków z sierpnia 2024 roku armia tego kraju zużywała średnio 14,6 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej dziennie. Dla porównania Rosjanie mieli dziennie odpalać aż 44,5 tys. pocisków.

Na słowa wiceszefa PGZ ostro zareagowały ukraińskie media. Portal Defense Express zarzucił Bąkowi „ignorancję” i brak zrozumienia sytuacji na froncie.

Ukraińscy żołnierze naprawdę strzelają ponad wszelkie normy. I nie robią tego dla wygodnego życia

– czytamy w odpowiedzi. Autorzy krytykują też sugestie, jakoby polska armia funkcjonowała na wyższym poziomie technologicznym, nazywając je „dość dziwnymi”.

 

„Ukraina zużywa tysiące pocisków”

Ukraińscy komentatorzy dodają, że powodem sceptycyzmu może być po prostu brak odpowiedniego uzbrojenia po stronie Wojska Polskiego. Ich zdaniem, niezależnie od typu sprzętu, Ukraina rzeczywiście zużywa tysiące pocisków dziennie – bo sytuacja tego wymaga.

Ostatecznie głównym pytaniem, ale dla Polaków, powinno być, czy te oceny są rzeczywiście sprawiedliwe. Czy też opierają się na fakcie, że polskie siły zbrojne dysponują obecnie jedynie około 140 działami samobieżnymi kal. 155 mm – koreańskimi K9A1 i własnymi Krabami

– stwierdza dalej ukraiński portal Defense Express.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe