Rada Europy przyjęła rezolucję o praworządności w Polsce. "Za" PO i Nowoczesna
Debata w Radzie Europy dotyczy Bułgarii, Polski, Mołdawii, Rumunii i Turcji. W przypadku Polski problem z praworządnością – według autora – dotyczy regulacji związanych z systemem sądowniczym. Autorem rezolucji o zagrożeniu praworządności w Polsce był szef Związku Wypędzonych, Berndt Fabritius, który jest wiceszefem komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Co ciekawe, to jego ostatnie wystąpienie, ponieważ nie dostał się w wyborach do Bundestagu.
Rezolucja o zagrożeniu dla praworządn.w Polsce, Rumunii,Bułgarii,Mołdawii,Turcji Zgr.Parl.Rady Europy przyjęta. Za 42, przeciwko 9 posłów. pic.twitter.com/smSKjESoJN
— Dorota Bawolek (@DorotaBawolek) 11 października 2017
Raport został przyjęty 42 głosami, dziewięciu delegatów było przeciw. Przyjęcie raportu oznacza, że dokument staje się automatycznie rezolucją Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Rezolucję poparli parlamentarzyści PO i Nowoczesnej, przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz’15. – Jesteśmy otwarci na dyskusję, ale nie traktujcie nas jak dzieci. (...) Zanim będziecie nas oceniać, spójrzcie w lustro i zapytajcie siebie, jak sądownictwo wygląda u was. Co z Holandią, co z panem Timmermansem. Czy tam jest Trybunał Konstytucyjny? Nie ma go, jednak Polska jest wytykana palcami za łamanie konstytucji, jak mówią – mówił Dominik Tarczyński z PiS.
W Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy zaczyna się głosowanie nad raportem o praworządności m.in. w Polsce.
— Maciej Sokołowski (@sokoIowski) 11 października 2017
Na sali...59 z 636 delegatów. pic.twitter.com/jElXUuK8JI
/ Źródło: dorzeczy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#