Nielegalni migranci zatrzymani w Polsce
Obywatele Erytrei zostali zatrzymani na drodze prowadzącej do granicy z Niemcami w okolicach Zgorzelca. Nielegalni migrancie podróżowali w części ładunkowej dostawczego busa. Auto prowadził 25-letni obywatel Ukrainy, a jego pasażerem był 31-letni Polak, mieszkaniec Podkarpacia - poinformował w piątek PAP rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Paweł Biskupik.
Czytaj także: Co Polacy sądzą o obecności w NATO?
Co się stało?
"Ukrainiec i Polak zamierzali nielegalnie przewieźć obywateli Erytrei na terytorium Niemiec"
– powiedział.
Dodał, że migranci nie posiadali żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość oraz legalność pobytu w Polsce. "Do czasu potwierdzenia tożsamości cudzoziemców oraz wydania decyzji administracyjnych zobowiązujących Erytrejczyków do powrotu do kraju pochodzenia, mężczyźni zostali umieszczeni w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców" – powiedział rzecznik.
Czytaj także: Spór o aborcję to wierzchołek góry lodowej? Maria Koc dla Tysol.pl: Jest ogromny konflikt w rządzie
Kontekst: kurierzy migrantów zatrzymani
Polak i Ukrainiec zostali zatrzymani; postawiono im zarzuty udzielenie pomocy pięciu migrantom z Erytrei w nielegalnym przekroczeniu granicy. Obywatel Ukrainy został decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące; Polak zaś ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Mężczyznom grozi do 3 lat więzienia.