Bodnar siłowo przejmuje Prokuraturę Krajową. Kaczyński: To klasyczna zbrodnia
Trwa szturm na Prokuraturę Krajową. Według naszych informacji w działaniach ma uczestniczyć Służba Więzienna. Sytuacja ma mieć miejsce w obecności Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, rzekomo "pełniącego obowiązki" Prokuratora Krajowego Jacka Bilewicza i związanego z Adamem Bodnarem prokuratora Dariusza Korneluka.
Celem działania agresorów ma być przejęcie kontroli nad systemami informatycznymi i odebranie dostępu do nich Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu.
Czytaj także: Ludzie Bodnara i Tuska siłowo przejmują PK. Woś wskazuje na to, czego się boją
Kaczyński zabiera głos
Do sprawy podczas konferencji prasowej odniósł się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
"Wiem, że prokurator Barski w żadnym razie nie chce zgodzić się na bezprawne działania i nie chcę zgodzić się, w związku z tym, na to, żeby podać się do dymisji. No trwa w tej chwili kryzys, z tym że, to jest kryzys, który jest opisany w prawie. To jest artykuł 127 Kodeksu Karnego, od 10 lat do dożywotnego więzienia, bo to jest próba siłą zmiany ustroju"
- powiedział.
Lider PiS-u zwrócił uwagę, że "wiele tych wszystkich wydarzeń, które po 13 grudnia miały miejsce, łącznie składają się na popełnienia przez władze niezwykle ciężkiego przestępstwa".
Czytaj także: Trwa próba siłowego wejścia do gabinetu Prokuratora Krajowego
PiS chce reakcji prezydenta
- To jest klasyczna zbrodnia. Jeśli zagrożenie jest tak wysokie, to takie przestępstwa nazywamy zbrodniami
- zaznaczył i podkreślił, też, że liczy na reakcje prezydenta Andrzeja Dudy.
"Uważamy, że powinien zwołać radę gabinetową i Radę Bezpieczeństwa Narodowego, a być może podjąć także inne działania, o których tutaj już nie będę mówił, które będą zmierzały do tego, żeby w Polsce przywrócić po prostu funkcjonowanie Konstytucji, bo w tej chwili w Polsce mamy do czynienia z pewnego rodzaju pełzającym zamachem stanu"
- mówił.