Trwa próba siłowego wejścia do gabinetu Prokuratora Krajowego
W próbie siłowego wejścia ma uczestniczyć Służba Więzienna. Sytuacja ma mieć miejsce w obecności Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, rzekomo "pełniącego obowiązki" Prokuratora Krajowego Jacka Bilewicza i związanego z Adamem Bodnarem prokuratora Dariusza Korneluka.
Agresorzy chcą prawdopodobnie przejąć kontrolę nad systemami informatycznymi i odebrać dostęp do nich Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu.
Według wcześniej przekazanych nam przez anonimowe źródło informacji, siłowe wejście do Prokuratury Krajowej miało nastąpić w związku ze wszczęciem przez Prokuraturę postępowania przeciwko Adamowi Bodnarowi. Według tych samych źródeł do ataku mieli być wykorzystani funkcjonariusze podległej Ministrowi Sprawiedliwości Służby Więziennej i podległej Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Policji.
Do całej sprawy odniosła się także policja.
Czytaj również: Nowy europejski sondaż: „Znaczące przesunięcie w prawo unijnej sceny politycznej”
„Państwowa Komisja Wyborcza nie ułatwia sprawy Hołowni”
Postępowanie
Według informacji RMF 24 Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień przez Adama Bodnara.
Postępowanie wszczęto w sprawie odwołania Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego.
Zawiadomienie zostało złożone przez siedmiu zastępców Prokuratora Generalnego.
Adam Bodnar wywołał chaos
Przypominamy, że Adam Bodnar wręczył prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, było dokonane „z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”.
Poinformowano, że premier powierzył obowiązki pierwszego zastępcy prokuratora generalnego – prokuratora krajowego prokuratorowi Prokuratury Krajowej Jackowi Bilewiczowi.
Prokurator Krajowy Dariusz Barski odrzucił decyzję Bodnara jako podjęto niezasadnie i na błędnej podstawie prawnej. W obronie Dariusza Barskiego wystąpiły autorytety prawne, a nawet zastępcy Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.