Wybory samorządowe. Kosiniak-Kamysz: "Nie wygramy jeśli będziemy szli wszyscy na jednej liście"

W ubiegłym tygodniu liderzy Polski 2050 i PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia poinformowali, że ich formacje utworzą wspólny komitet wyborczy do sejmików województw, do powiatów oraz do gmin i będą kontynuować projekt Trzeciej Drogi. Wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia.
"Nie wygramy jeśli będziemy szli wszyscy na jednej liście"
Kosiniak-Kamysz przekazał w sobotę na konferencji prasowej w Lublinie, że Trzecia Droga nie planuje startu w wyborach samorządowych z pozostałymi koalicjantami, z którymi tworzy rząd - czyli KO i Nową Lewicą. Jak podkreślił, szansą na zwycięstwo są dwa bloki: Trzecia Droga, czyli PSL i Polska 2050 jako jeden, i Platforma Obywatelska z Nową Lewicą jako drugi.
Nowa Lewica dała upoważnienie swoim liderom do tego, żeby rozmawiać z PO o wspólnym starcie. Myślę, że to by było bardzo dobre, gdyby były dwa takie bloki. To jest dużo skuteczniejsze, niż gdybyśmy poszli na jednej liście, bo wtedy nie wygralibyśmy w wielu województwach
- ocenił prezes PSL.
CZYTAJ TAKŻE: Według niemieckich ekspertów Odra ma się świetnie. Co z ekologiczną histerią?
Dodał, że wiele osób, które nie chcą głosować na PiS, wybiera Trzecią Drogę.
Dla nas bardzo ważne są wartości, tradycja, historia, kultura - również ta wynikająca z naszych korzeni chrześcijańskich
- podkreślił.
Zaznaczył, że dzięki Trzeciej Drodze Polska będzie "dobrym miejscem dla wspólnot wyznaniowych, dla Kościołów i będzie rozdział państwa od Kościoła".
Kosiniak-Kamysz poinformował też, że jego ugrupowanie jest gotowe do wyborów.
Jesteśmy gotowi do wyborów samorządowych. Za chwilę będziemy publikować listy na poziomie województw, powiatów i gmin. Jesteśmy zdeterminowani, by wygrać w województwie lubelskim. Jedną z naszych decyzji jest nie tylko zwiększenie subwencji samorządowej o ok. 3 mld zł, ale też napisanie i przedstawienie nowej ustawy o finansowaniu samorządu terytorialnego
- podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: To ona zastąpi Kate Middleton w Pałacu Buckingham