Klucz do estetycznej wyobraźni- Twe sukienki, sklep bez spodni

Są dwie takie kobiety, które marzą o sklepie i klubie dla dam w jednym. Właśnie wcielają w życie jego pierwszy etap, pragną nam pokazać, że jakość i forma zakupów mogą być zupełnie inne, że zasługujemy na więcej niż traktowanie nas, jak żywej karty kredytowej, na więcej niż modowy fast food, na więcej niż bezosobowe ziarenko w machinie wielkiego przemysłu, na więcej niż „pay&get lost”. Nie wiem jak Państwu, ale mnie to więcej niż odpowiada.
/ Morguefile

Bardzo lubię oglądać i wybierać ubrania. Nie znoszę jednak tłoku, ostrych świateł, głośnej muzyki z megafonów i, co najważniejsze, identycznych ubrań w każdym sklepie. Od kilku lat zakupy męczą mnie totalnie. Po odwiedzinach w dwóch lub trzech sklepach czuję się zmęczona, rozdrażniona, pusta w środku, bolą mnie nogi, głowa, barki. Marzę tylko o tym, by wyjść z centrum handlowego i odpocząć od jazgotu.

Znam w Krakowie jeden sklep, w którym zakupy są przyjemne, po części dlatego, że sprzedaje się tam rzeczy nietuzinkowe, piękne kolory, fasony, materiały, po trosze ze względu na wystrój- jasne, stylowe meble i ściany, wreszcie dlatego, że obsługa zna swoje klientki i z góry wie, co komu może się spodobać. To wielki komfort. Marzyło mi się jednak coś więcej, dużo więcej…

Miejsce, w którym mogłabym jednocześnie dawać upust swoim zapędom poszukiwawczym, zaznać spokoju, napić się herbaty, porozmawiać. Pomyślicie Państwo, sporo jej się marzy, ale to jeszcze nie koniec. Chciałabym móc spotykać tam kobiety, które lubią, tak jak ja, ocierać się o przygodę na wyspie skarbów, delektować się wrażeniami estetycznymi, przebywać w atmosferze spokoju i wrażliwości na damskie zmysły, klasę i styl. Pragnę języka, który będzie oddziaływał na moją wyobraźnię, zamiast ją miażdżyć To jednak nadal nie wszystko.

Chciałabym, aby miejsce takie nie było głośne, tylko ukryte w stylowym mieszkaniu. By nie marnować czasu na: modowe hity sezonu, w których chodzi 90% ludzi na ulicy; niskiej jakości wzory; sztuczne tkaniny; coraz bardziej dominujące rynek ubrania tak skąpe, że zamiast dodawać uroku i podkreślać piękno, całkowicie odzierają z tajemnicy. Wieczorami, po zamknięciu starych szaf z ciuchami, można byłoby tam zostać i ze sobą rozmawiać, wymieniać się uwagami, doświadczeniami, spotkania takie miałyby czasem charakter artystyczny, czasem społeczny, czasem prywatny. Słowem, byłby to swoisty klub, w którym kobiety połączyłoby wspólne celebrowanie życia, wartości, upodobań.

Prawdopodobnie teraz uważają mnie już Państwo za fantastkę, której marzy jej się wiktoriański Londyn, świat arystokracji, a nie Kraków, Łódź lub Warszawa A.D.2017. I tu się mylicie. Trzeba mieć śmiałe marzenia. Jak inaczej mielibyśmy wiedzieć, do czego chcemy dążyć? Moje zaczynają się spełniać. Jest inicjatywa, w której dbałość o klasę, styl, kobiecość, międzyludzkie interakcje, wartości, jakość usług, szacunek dla klientek stoją na naprawdę wysokim poziomie.

Są dwie takie kobiety, które marzą o sklepie i klubie dla dam w jednym. Właśnie wcielają w życie jego pierwszy etap, pragną nam pokazać, że jakość i forma zakupów mogą być zupełnie inne, że zasługujemy na więcej niż traktowanie nas, jak żywej karty kredytowej, na więcej niż modowy fast food, na więcej niż bezosobowe ziarenko w machinie wielkiego przemysłu, na więcej niż „pay&get lost”. Nie wiem jak Państwu, ale mnie to więcej niż odpowiada.

Opowiedziałam o swoich marzeniach, a poniżej zamieszczam link do wydarzenia, w którym Aneta i Emilia, kreatorki inicjatywy „Twe sukienki, sklep bez spodni” piszą o tym, co pragną nam zaproponować.

https://www.facebook.com/events/1822990697917427/?ti=icl

Aleksandra Jakubiak


 

POLECANE
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu Wiadomości
Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Maksymiliana S. na 20 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zabójstwo 23-letniego studenta Uniwersytetu Gdańskiego Jakuba Siemiątkowskiego w Sopocie i posiadanie narkotyków. Mężczyzna zepchnął pokrzywdzonego pod pociąg w sierpniu 2024 r.

Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA z ostatniej chwili
Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA

„Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA!!!!” - skomentowała ekspert ds. Niemiec odnosząc się do opublikowanego artykułu w Welt.de. cytującego Angelę Merkel, byłą kanclerz Niemiec.

Nie żyje znana brytyjska pisarka Wiadomości
Nie żyje znana brytyjska pisarka

Sophie Kinsella nie żyje. Brytyjska pisarka, która zdobyła międzynarodową sławę dzięki serii książek o zakupoholiczce, odeszła po długich zmaganiach z glejakiem wielopostaciowym. O jej śmierci poinformowała rodzina.

Prawnik: Żadnej zmiany nazwy CPK nie będzie z ostatniej chwili
Prawnik: Żadnej zmiany nazwy CPK nie będzie

Michał Czarnik, radca prawny i prezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym dowodzi, że nie jest możliwa zmiana nazwy „CPK” na „Port Polska”.

Rosyjski polityk grozi: „Polska może zniknąć z powierzchni ziemi” gorące
Rosyjski polityk grozi: „Polska może zniknąć z powierzchni ziemi”

„Jeśli zagrożą Kaliningradowi lub innym rosyjskim miastom, sama Polska może zniknąć" - powiedział portalowi NEWS.ru członek Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Koleśnik, cytowany przez portal polsatnews.pl.

IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni Wiadomości
IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Północna oraz krańce wschodnie kontynentu będą w zasięgu wieloośrodkowych niżów z głównymi ośrodkami nad Atlantykiem i zachodnią Rosją. Pozostały obszar Europy, w tym południowa część Polski będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia związanym z wyżem znad Węgier. Pozostały obszar Polski będzie w zasięgu płytkiego niżu znad Skandynawii. Pozostaniemy w ciepłym powietrzu polarnym morskim, tylko nad północny wschód kraju przejściowo napłynie chłodniejsze powietrze pochodzenia arktycznego.

Pomysł KE na nielegalnych migrantów: Zalegalizować ich pobyt wideo
Pomysł KE na nielegalnych migrantów: Zalegalizować ich pobyt

„Musimy otworzyć więcej bezpiecznych, legalnych dróg do Europy. Musimy stworzyć więcej mostów między naszymi kontynentami” - oświadczyła Ursula von der Leyen na konferencji Globalnego Sojuszu na rzecz Zwalczania Przemytu Migrantów.

Krakowskie sądy mają kłopot ze sprawą byłej pary prawników Wiadomości
Krakowskie sądy mają kłopot ze sprawą byłej pary prawników

W krakowskich sądach narasta problem związany ze sprawami sędzi Alicji G. i jej byłego męża, adwokata Grzegorza T. Jak ustalił portal DoRzeczy.pl, kolejna - już piętnasta - sędzia wyłączyła się z orzekania. Sporem byłych małżonków interesują się też instytucje państwowe, w tym Rzecznik Praw Dziecka.

Ocenzurowano. W Sali BHP Stoczni Gdańskiej otwarto wystawę poświęconą cenzurze w stanie wojennym tylko u nas
"Ocenzurowano". W Sali BHP Stoczni Gdańskiej otwarto wystawę poświęconą cenzurze w stanie wojennym

12 grudnia 2025 roku, w przeddzień 44. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej została otwarta wystawa filatelistyczna poświęcona cenzurze w stanie wojennym. Organizatorem wydarzenia jest Fundacja Promocji Solidarności.

REKLAMA

Klucz do estetycznej wyobraźni- Twe sukienki, sklep bez spodni

Są dwie takie kobiety, które marzą o sklepie i klubie dla dam w jednym. Właśnie wcielają w życie jego pierwszy etap, pragną nam pokazać, że jakość i forma zakupów mogą być zupełnie inne, że zasługujemy na więcej niż traktowanie nas, jak żywej karty kredytowej, na więcej niż modowy fast food, na więcej niż bezosobowe ziarenko w machinie wielkiego przemysłu, na więcej niż „pay&get lost”. Nie wiem jak Państwu, ale mnie to więcej niż odpowiada.
/ Morguefile

Bardzo lubię oglądać i wybierać ubrania. Nie znoszę jednak tłoku, ostrych świateł, głośnej muzyki z megafonów i, co najważniejsze, identycznych ubrań w każdym sklepie. Od kilku lat zakupy męczą mnie totalnie. Po odwiedzinach w dwóch lub trzech sklepach czuję się zmęczona, rozdrażniona, pusta w środku, bolą mnie nogi, głowa, barki. Marzę tylko o tym, by wyjść z centrum handlowego i odpocząć od jazgotu.

Znam w Krakowie jeden sklep, w którym zakupy są przyjemne, po części dlatego, że sprzedaje się tam rzeczy nietuzinkowe, piękne kolory, fasony, materiały, po trosze ze względu na wystrój- jasne, stylowe meble i ściany, wreszcie dlatego, że obsługa zna swoje klientki i z góry wie, co komu może się spodobać. To wielki komfort. Marzyło mi się jednak coś więcej, dużo więcej…

Miejsce, w którym mogłabym jednocześnie dawać upust swoim zapędom poszukiwawczym, zaznać spokoju, napić się herbaty, porozmawiać. Pomyślicie Państwo, sporo jej się marzy, ale to jeszcze nie koniec. Chciałabym móc spotykać tam kobiety, które lubią, tak jak ja, ocierać się o przygodę na wyspie skarbów, delektować się wrażeniami estetycznymi, przebywać w atmosferze spokoju i wrażliwości na damskie zmysły, klasę i styl. Pragnę języka, który będzie oddziaływał na moją wyobraźnię, zamiast ją miażdżyć To jednak nadal nie wszystko.

Chciałabym, aby miejsce takie nie było głośne, tylko ukryte w stylowym mieszkaniu. By nie marnować czasu na: modowe hity sezonu, w których chodzi 90% ludzi na ulicy; niskiej jakości wzory; sztuczne tkaniny; coraz bardziej dominujące rynek ubrania tak skąpe, że zamiast dodawać uroku i podkreślać piękno, całkowicie odzierają z tajemnicy. Wieczorami, po zamknięciu starych szaf z ciuchami, można byłoby tam zostać i ze sobą rozmawiać, wymieniać się uwagami, doświadczeniami, spotkania takie miałyby czasem charakter artystyczny, czasem społeczny, czasem prywatny. Słowem, byłby to swoisty klub, w którym kobiety połączyłoby wspólne celebrowanie życia, wartości, upodobań.

Prawdopodobnie teraz uważają mnie już Państwo za fantastkę, której marzy jej się wiktoriański Londyn, świat arystokracji, a nie Kraków, Łódź lub Warszawa A.D.2017. I tu się mylicie. Trzeba mieć śmiałe marzenia. Jak inaczej mielibyśmy wiedzieć, do czego chcemy dążyć? Moje zaczynają się spełniać. Jest inicjatywa, w której dbałość o klasę, styl, kobiecość, międzyludzkie interakcje, wartości, jakość usług, szacunek dla klientek stoją na naprawdę wysokim poziomie.

Są dwie takie kobiety, które marzą o sklepie i klubie dla dam w jednym. Właśnie wcielają w życie jego pierwszy etap, pragną nam pokazać, że jakość i forma zakupów mogą być zupełnie inne, że zasługujemy na więcej niż traktowanie nas, jak żywej karty kredytowej, na więcej niż modowy fast food, na więcej niż bezosobowe ziarenko w machinie wielkiego przemysłu, na więcej niż „pay&get lost”. Nie wiem jak Państwu, ale mnie to więcej niż odpowiada.

Opowiedziałam o swoich marzeniach, a poniżej zamieszczam link do wydarzenia, w którym Aneta i Emilia, kreatorki inicjatywy „Twe sukienki, sklep bez spodni” piszą o tym, co pragną nam zaproponować.

https://www.facebook.com/events/1822990697917427/?ti=icl

Aleksandra Jakubiak



 

Polecane