Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?

Na chwilę obecną incydent, który miał miejsce 10 lipca w godzinach południowych, pozostaje tematem dyskusji zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach. Wydarzenie to pokazuje, jak delikatne mogą być kwestie związane z granicami, symboliką i prawem, zwłaszcza w regionach, gdzie współpraca transgraniczna odgrywa kluczową rolę.
Tylko u nas Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • 9 lipca 2025 r. z mostu granicznego Słubice–Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic.
  • Do władz Słubic zwrócił się niemiecki urząd do spraw porządku i bezpieczeństwa publicznego, tzw. ordnungsamt, z wnioskiem o zdjęcie baneru.
  • Nasza dziennikarka Aleksandra Fedorska zwróciła się do urzędu miasta Frankfurt nad Odrą z prośbą o wyjaśnienia.

 

10 lipca 2025 roku zastępca burmistrza Słubic Tomasz Stefański usunął własnoręcznie na polskiej części mostu banery należące do organizacji Ruch Obrony Granic.

 

Informacje urzędu miasta Frankfurt nad Odrą

Według informacji przekazanych przez urząd prasowy miasta Frankfurt (Oder) cała konstrukcja mostu nad Odrą należy do Niemiec, a most graniczny między Frankfurtem (Oder) a Słubicami jest administrowany przez Republikę Federalną Niemiec. W związku z tym wszelkie działania związane z umieszczaniem banerów wymagają odpowiednich zezwoleń. W przypadku Ruchu Obrony Granic, jak stwierdzono w oficjalnym komunikacie, nie uzyskano zgody od biura porządku i bezpieczeństwa Stadtverwaltung Frankfurt (Oder) na montaż banerów. W rezultacie zastępca burmistrza Słubic, Tomasz Stefański, działając we współpracy z kolegami ze Słubic, dokonał ich usunięcia. Stefański przyznał się do usunięcia tych przedmiotów i zwrócił uwagę na urzędniczkę niemiecką, która miała mu w tych czynnościach towarzyszyć.

Według relacji świadków na moście 10 lipca ze Stefańskim pojawiła się kobieta władająca językiem polskim, ale z akcentem niemieckim. Kobieta, zdaniem świadków, żądała i dbała szczególnie o to, aby nie zostać fotografowana. Miała powiedzieć, że jest przedstawicielką niemieckiego zarządcy dróg.

Dzień dobry

Oto odpowiedzi na Twoje pytania:

Czy to prawda, że cały most na Odrze należy do Niemiec?

Tak, most miejski między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami jest zarządzany przez Republikę Federalną Niemiec.

Czy administracja miejska Frankfurtu nad Odrą zażądała, aby pan Stefański zdjął z mostu banery inicjatywy obywatelskiej Ruch Obrony Granic?

Urząd ds. Porządku i Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego we Frankfurcie nad Odrą nie uzyskał zgody na instalację banerów, więc banery zostały przez nich usunięte w porozumieniu z kolegami ze Słubic.

Pozdrawiam
Administracja miejska Frankfurtu nad Odrą

– brzmi odpowiedź urzędu miasta Frankfurt nad Odrą. Warto zwrócić uwagę, że urząd nie podaje podstawy prawnej "niemieckiego zarządu" nad mostem.

Z jednej strony władze Frankfurtu nad Odrą argumentowały, że brak zezwolenia uzasadniał interwencję, aby zachować porządek i przestrzeganie przepisów. Z drugiej strony zwolennicy Ruchu Obrony Granic wyrazili swoje niezadowolenie, wskazując, że usunięcie banerów ogranicza ich prawo do wyrażania opinii i protestowania. Organizacja ta, znana z aktywnego zaangażowania w kwestie związane z granicami i bezpieczeństwem, mogła uznać tę decyzję za próbę stłumienia ich głosu.

 

Most graniczny

Warto zauważyć, że most nad Odrą jest nie tylko infrastrukturą techniczną, ale także symbolem współpracy transgranicznej między Polską a Niemcami. Usunięcie banerów przez Tomasza Stefańskiego może być postrzegane jako element szerszego kontekstu relacji między tymi dwoma miastami, które od lat współpracują w ramach Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr. Jednakże takie działania mogą również prowadzić do napięć, jeśli nie będą poprzedzone dialogiem z wszystkimi zainteresowanymi stronami.

Urząd prasowy Frankfurtu nad Odrą, reprezentowany przez rzeczniczka prasowego, podkreślił, że usunięcie banerów było wynikiem braku formalnej zgody, a nie politycznej decyzji. W komunikacie zwrócono uwagę, że wszelkie działania związane z eksponowaniem materiałów na moście muszą być skoordynowane z odpowiednimi instytucjami po obu stronach granicy. Brak takiej koordynacji doprowadził do interwencji, która została przeprowadzona w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami.

Sytuacja ta rodzi pytania o przyszłość podobnych inicjatyw i sposób, w jaki władze obu miast będą radzić sobie z podobnymi przypadkami w przyszłości. Czy dialog między Słubicami a Frankfurtem nad Odrą zostanie wzmocniony, aby uniknąć podobnych incydentów? Czy Ruch Obrony Granic zdecyduje się na dalsze działania, być może apelując o oficjalne zezwolenia w przyszłości? Na te pytania odpowiedzi mogą pojawić się w nadchodzących tygodniach, gdy emocje opadną, a strony zaangażowane w spór będą miały szansę na konstruktywne rozmowy.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]


 

POLECANE
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy Wiadomości
Burzliwe posiedzenie komisji sprawiedliwości. Mikrofony ujawniły wulgaryzmy

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyło się szybciej, niż się rozpoczęło. Obrady, które miały dotyczyć części ustawy budżetowej na 2026 rok, przerwano po kilku minutach. Mikrofony w sali pozostały jednak włączone nieco dłużej, co doprowadziło do nieoczekiwanego incydentu.

Każdy ze 100 konkretów Tuska brzmi dziś jak kpina tylko u nas
Każdy ze "100 konkretów" Tuska brzmi dziś jak kpina

Kiedy Donald Tusk ogłaszał w Tarnowie swoje słynne „100 konkretów na 100 dni”, brzmiało to jak kontrakt społeczny – umowa między władzą a obywatelami. Każdy punkt tej listy miał być obietnicą z terminem ważności. Nie sloganem, nie hasłem, lecz zobowiązaniem.

Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA Wiadomości
Awaryjne lądowanie samolotu. Na pokładzie sekretarz obrony USA

Podczas powrotu do Stanów Zjednoczonych, samolot Boeing C‑32, którym podróżował Pete Hegseth, musiał awaryjnie lądować w Wielkiej Brytanii. Maszyna wystartowała z lotniska w Brukseli po spotkaniu ministrów obrony państw NATO. Kiedy samolot znajdował się nad Atlantykiem, w pobliżu Irlandii, pilot nadał sygnał 7700 - kod oznaczający sytuację awaryjną z powodu problemów technicznych. W związku z tym trasę lotu zmieniono i zdecydowano się na lądowanie w brytyjskiej bazie sił powietrznych.

Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego

Dobiega końca rozbudowa drogi wojewódzkiej w Żychlinie w woj. łódzkim. W ramach inwestycji za ponad 31 mln zł oprócz jezdni z nową nawierzchnią powstały też chodniki, droga rowerowa, zatoki autobusowe, oświetlenie uliczne, a także dwa nowe ronda.

Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską z ostatniej chwili
Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.

Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów Wiadomości
Woda źródlana wycofana ze sprzedaży. Znana sieć ostrzega klientów

Sieć Auchan ogłosiła pilne wycofanie jednej z wód źródlanych dostępnych w sprzedaży. Powodem decyzji są nieprawidłowości wykryte w badaniach mikrobiologicznych. Klienci, którzy posiadają wskazaną partię produktu, proszeni są o niespożywanie jej.

Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój tylko u nas
Ambasador Palestyny w Polsce o sytuacji w Strefie Gazy: To jeszcze nie jest pokój

Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa w rozmowie z Tysol.pl podkreśla, że mimo zawieszenia broni w Strefie Gazy nie można jeszcze mówić o pokoju. – To nawet nie jest pierwszy punkt planu pokojowego dla nas i dla regionu - mówi w rozmowie z Pawłem Pietkunem Mahmoud Khalifa, ambasador Palestyny w Polsce.

Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy z ostatniej chwili
Świat muzyki w żałobie. Nie żyje czterokrotny laureat Grammy

Nie żyje Michael Eugene Archer, znany światu jako D’Angelo. Czterokrotny laureat nagrody Grammy odszedł po długiej walce z rakiem trzustki. Miał 51 lat. Informację o śmierci artysty potwierdziła jego rodzina, publikując poruszające oświadczenie.

„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska z ostatniej chwili
„Pani naprawdę przeszkadza”. Incydent na wiecu Tuska

Podczas środowego spotkania premiera Donalda Tuska z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego doszło do niecodziennej sytuacji. Już na początku wystąpienia lidera Platformy Obywatelskiej jego przemówienie zostało przerwane przez aktywistkę trzymającą baner z napisem: „Jeden rząd już obaliłyśmy”. Dominika Lasota nie kryła swojego niezadowolenia wobec rządów koalicji.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku z ostatniej chwili
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Dwóch turystów spadło ze szlaku

Jeden turysta poniósł śmierć, a drugi został poważnie ranny w wypadku, do którego doszło w środę w rejonie przełęczy Zawrat w Tatrach. W górach panują zimowe warunki. TOPR apeluje, by osoby niemające doświadczenia w zimowej turystyce nie wybierały się w wyższe partie gór.

REKLAMA

Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?

Na chwilę obecną incydent, który miał miejsce 10 lipca w godzinach południowych, pozostaje tematem dyskusji zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach. Wydarzenie to pokazuje, jak delikatne mogą być kwestie związane z granicami, symboliką i prawem, zwłaszcza w regionach, gdzie współpraca transgraniczna odgrywa kluczową rolę.
Tylko u nas Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • 9 lipca 2025 r. z mostu granicznego Słubice–Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic.
  • Do władz Słubic zwrócił się niemiecki urząd do spraw porządku i bezpieczeństwa publicznego, tzw. ordnungsamt, z wnioskiem o zdjęcie baneru.
  • Nasza dziennikarka Aleksandra Fedorska zwróciła się do urzędu miasta Frankfurt nad Odrą z prośbą o wyjaśnienia.

 

10 lipca 2025 roku zastępca burmistrza Słubic Tomasz Stefański usunął własnoręcznie na polskiej części mostu banery należące do organizacji Ruch Obrony Granic.

 

Informacje urzędu miasta Frankfurt nad Odrą

Według informacji przekazanych przez urząd prasowy miasta Frankfurt (Oder) cała konstrukcja mostu nad Odrą należy do Niemiec, a most graniczny między Frankfurtem (Oder) a Słubicami jest administrowany przez Republikę Federalną Niemiec. W związku z tym wszelkie działania związane z umieszczaniem banerów wymagają odpowiednich zezwoleń. W przypadku Ruchu Obrony Granic, jak stwierdzono w oficjalnym komunikacie, nie uzyskano zgody od biura porządku i bezpieczeństwa Stadtverwaltung Frankfurt (Oder) na montaż banerów. W rezultacie zastępca burmistrza Słubic, Tomasz Stefański, działając we współpracy z kolegami ze Słubic, dokonał ich usunięcia. Stefański przyznał się do usunięcia tych przedmiotów i zwrócił uwagę na urzędniczkę niemiecką, która miała mu w tych czynnościach towarzyszyć.

Według relacji świadków na moście 10 lipca ze Stefańskim pojawiła się kobieta władająca językiem polskim, ale z akcentem niemieckim. Kobieta, zdaniem świadków, żądała i dbała szczególnie o to, aby nie zostać fotografowana. Miała powiedzieć, że jest przedstawicielką niemieckiego zarządcy dróg.

Dzień dobry

Oto odpowiedzi na Twoje pytania:

Czy to prawda, że cały most na Odrze należy do Niemiec?

Tak, most miejski między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami jest zarządzany przez Republikę Federalną Niemiec.

Czy administracja miejska Frankfurtu nad Odrą zażądała, aby pan Stefański zdjął z mostu banery inicjatywy obywatelskiej Ruch Obrony Granic?

Urząd ds. Porządku i Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego we Frankfurcie nad Odrą nie uzyskał zgody na instalację banerów, więc banery zostały przez nich usunięte w porozumieniu z kolegami ze Słubic.

Pozdrawiam
Administracja miejska Frankfurtu nad Odrą

– brzmi odpowiedź urzędu miasta Frankfurt nad Odrą. Warto zwrócić uwagę, że urząd nie podaje podstawy prawnej "niemieckiego zarządu" nad mostem.

Z jednej strony władze Frankfurtu nad Odrą argumentowały, że brak zezwolenia uzasadniał interwencję, aby zachować porządek i przestrzeganie przepisów. Z drugiej strony zwolennicy Ruchu Obrony Granic wyrazili swoje niezadowolenie, wskazując, że usunięcie banerów ogranicza ich prawo do wyrażania opinii i protestowania. Organizacja ta, znana z aktywnego zaangażowania w kwestie związane z granicami i bezpieczeństwem, mogła uznać tę decyzję za próbę stłumienia ich głosu.

 

Most graniczny

Warto zauważyć, że most nad Odrą jest nie tylko infrastrukturą techniczną, ale także symbolem współpracy transgranicznej między Polską a Niemcami. Usunięcie banerów przez Tomasza Stefańskiego może być postrzegane jako element szerszego kontekstu relacji między tymi dwoma miastami, które od lat współpracują w ramach Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr. Jednakże takie działania mogą również prowadzić do napięć, jeśli nie będą poprzedzone dialogiem z wszystkimi zainteresowanymi stronami.

Urząd prasowy Frankfurtu nad Odrą, reprezentowany przez rzeczniczka prasowego, podkreślił, że usunięcie banerów było wynikiem braku formalnej zgody, a nie politycznej decyzji. W komunikacie zwrócono uwagę, że wszelkie działania związane z eksponowaniem materiałów na moście muszą być skoordynowane z odpowiednimi instytucjami po obu stronach granicy. Brak takiej koordynacji doprowadził do interwencji, która została przeprowadzona w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami.

Sytuacja ta rodzi pytania o przyszłość podobnych inicjatyw i sposób, w jaki władze obu miast będą radzić sobie z podobnymi przypadkami w przyszłości. Czy dialog między Słubicami a Frankfurtem nad Odrą zostanie wzmocniony, aby uniknąć podobnych incydentów? Czy Ruch Obrony Granic zdecyduje się na dalsze działania, być może apelując o oficjalne zezwolenia w przyszłości? Na te pytania odpowiedzi mogą pojawić się w nadchodzących tygodniach, gdy emocje opadną, a strony zaangażowane w spór będą miały szansę na konstruktywne rozmowy.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe