„Nie wiemy, co się stało”. Tragedia w Białogardzie

– Chłopcy w wieku 7 i 4 lat, wbiegając po schodach klatki kamienicy w Białogardzie, wyprzedzili swoją opiekunkę. Gdy do nich doszła, 7-latek był nieprzytomny i zmarł. W piątek przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, by wyjaśnić przyczynę jego śmierci – powiedziała PAP prok. Ewa Dziadczyk.
Policja / zdjęcie poglądowe  „Nie wiemy, co się stało”. Tragedia w Białogardzie
Policja / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Dramat w Białogardzie

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem na klatce schodowej jednej z kamienic w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie).

- Spokrewnieni ze sobą chłopcy w wieku 7 i 4 lat byli z opiekunką. Biegli po schodach na górę, wyprzedzili opiekunkę i coś się tam na górze, przed wejściem do mieszkania, wydarzyło. Jak kobieta dotarła do chłopców, starszy chłopiec był nieprzytomny. Wezwano pogotowie, LPR. Chłopiec był długo reanimowany, niestety nieskutecznie. Zmarł 

- przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

"Nie wiemy, co się stało"

Prok. Dziadczyk podkreśliła, że informacje pojawiające się w mediach, że siedmiolatek spadł ze schodów, że chłopcy uderzyli się głowami podczas zabawy, są niepotwierdzone. „Nie wiemy, co się stało” – zaznaczyła.

Jedynym świadkiem był czterolatek. „Przesłuchujemy takie małe dzieci, ale w ostateczności i przy zachowaniu odpowiedniej procedury, w obecności psychologa, w odpowiednio przyjaznych warunkach, ze świadomością, że dziecko mogło doznać szoku po tym, czego było świadkiem” – przekazała prok. Dziadczyk. Dodała, że jeśli sekcja zwłok siedmiolatka wykaże, że śmierć chłopca nastąpiła z przyczyn naturalnych, chorobowych, to przesłuchanie czterolatka nie będzie w ogóle potrzebne.

Badanie sekcyjne zostało zaplanowane na piątek po godz. 15.00.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mec. Lewandowski o deportowaniu polskich dzieci: To powrót do tego, co było przed 2015 r.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Potężny pożar w pomorskim. Z ogniem walczy 21 zastępów straży pożarnej

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje twórca kultowego serialu


 

POLECANE
Pomoc dla powodzian. Hennig-Kloska zdradza szczegóły z ostatniej chwili
Pomoc dla powodzian. Hennig-Kloska zdradza szczegóły

Szefowa MKiŚ Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że pierwsza transza pomocy dla obszarów dotkniętych powodzią ma wynieść 21 mln zł w formie dotacji z WFOŚiGW. – Opolskie otrzyma 3 mln zł, a Dolnośląskie 6 mln zł – dodała.

Zamiast ratownika medycznego przybędzie ktoś z jedzeniem. Skandaliczny błąd Kancelarii Premiera Wiadomości
"Zamiast ratownika medycznego przybędzie ktoś z jedzeniem". Skandaliczny błąd Kancelarii Premiera

Na południu kraju trwa dramatyczna walka z powodzią. W tej sytuacji precyzyjne komunikaty są kluczowe dla bezpieczeństwa obywateli, i skuteczności działań służb. Tymczasem na koncie Kancelarii Premiera na platformie X pojawił się skandaliczny błąd.

Niemcy: Eksplozja w centrum Kolonii z ostatniej chwili
Niemcy: Eksplozja w centrum Kolonii

Mężczyzna został ciężko ranny w poniedziałek rano w wybuchu w centrum Kolonii, na zachodzie Niemiec – poinformowała miejscowa policja. Według mediów doszło do eksplozji ładunku wybuchowego.

Dramatyczny wpis burmistrza. Przegraliśmy walkę z wielką wodą. Nie powstrzymamy jej z ostatniej chwili
Dramatyczny wpis burmistrza. "Przegraliśmy walkę z wielką wodą. Nie powstrzymamy jej"

Coraz trudniejsza jest sytuacja mieszkańców gmin Wleń i Lwówka Śląskiego – zbiornik na jeziorze Pilchowickim na rzece Bóbr jest już przepełniony i wykonywane są z niego kontrolowane zrzuty wody. Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.

Meghan podzieliła się radosną informacją. W sieci burza gratulacji Wiadomości
Meghan podzieliła się radosną informacją. W sieci burza gratulacji

W mediach po raz kolejny głośno o księciu Harrym i Meghan Markle. Gratulacje płyną z całego świata.

Powodzie na południu kraju. Nowe informacje IMGW z ostatniej chwili
Powodzie na południu kraju. Nowe informacje IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował w poniedziałek rano, że stan alarmowy notuje się obecnie na 92 stacjach hydrologicznych, a ostrzegawczy – na 34. Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego stopnia.

Tragedia w Nysie. Nie żyje znany chirurg z ostatniej chwili
Tragedia w Nysie. Nie żyje znany chirurg

Jak informuje w mediach społecznościowych sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach Jarosław Dudzicz, nie żyje dr Krzysztof Kamiński – znany nyski chirurg, wieloletni ordynator oddziału nyskiego szpitala. 

Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat pilne
Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Powodzie na południu kraju. Będzie nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów z ostatniej chwili
Powodzie na południu kraju. Będzie nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów

– W poniedziałek o godz. 9:00 Rada Ministrów, zgodnie z zapowiedzią premiera, podejmie decyzję o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej – powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek. Stan klęski żywiołowej ma objąć tereny dotknięte powodzią, trwają w tej sprawie konsultacje z wojewodami.

Trump znów na celowniku. Służby zatrzymały potencjalnego zamachowca z ostatniej chwili
Trump znów na celowniku. Służby zatrzymały potencjalnego zamachowca

Policja na Florydzie zatrzymała mężczyznę, który miał przy sobie karabin AK-47 i mierzył w stronę, gdzie przebywał Donald Trump. Agenci Secret Service oddali w jego kierunku strzały. FBI traktuje zatrzymanego jako potencjalnego zamachowca.

REKLAMA

„Nie wiemy, co się stało”. Tragedia w Białogardzie

– Chłopcy w wieku 7 i 4 lat, wbiegając po schodach klatki kamienicy w Białogardzie, wyprzedzili swoją opiekunkę. Gdy do nich doszła, 7-latek był nieprzytomny i zmarł. W piątek przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, by wyjaśnić przyczynę jego śmierci – powiedziała PAP prok. Ewa Dziadczyk.
Policja / zdjęcie poglądowe  „Nie wiemy, co się stało”. Tragedia w Białogardzie
Policja / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Dramat w Białogardzie

Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem na klatce schodowej jednej z kamienic w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie).

- Spokrewnieni ze sobą chłopcy w wieku 7 i 4 lat byli z opiekunką. Biegli po schodach na górę, wyprzedzili opiekunkę i coś się tam na górze, przed wejściem do mieszkania, wydarzyło. Jak kobieta dotarła do chłopców, starszy chłopiec był nieprzytomny. Wezwano pogotowie, LPR. Chłopiec był długo reanimowany, niestety nieskutecznie. Zmarł 

- przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

"Nie wiemy, co się stało"

Prok. Dziadczyk podkreśliła, że informacje pojawiające się w mediach, że siedmiolatek spadł ze schodów, że chłopcy uderzyli się głowami podczas zabawy, są niepotwierdzone. „Nie wiemy, co się stało” – zaznaczyła.

Jedynym świadkiem był czterolatek. „Przesłuchujemy takie małe dzieci, ale w ostateczności i przy zachowaniu odpowiedniej procedury, w obecności psychologa, w odpowiednio przyjaznych warunkach, ze świadomością, że dziecko mogło doznać szoku po tym, czego było świadkiem” – przekazała prok. Dziadczyk. Dodała, że jeśli sekcja zwłok siedmiolatka wykaże, że śmierć chłopca nastąpiła z przyczyn naturalnych, chorobowych, to przesłuchanie czterolatka nie będzie w ogóle potrzebne.

Badanie sekcyjne zostało zaplanowane na piątek po godz. 15.00.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mec. Lewandowski o deportowaniu polskich dzieci: To powrót do tego, co było przed 2015 r.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Potężny pożar w pomorskim. Z ogniem walczy 21 zastępów straży pożarnej

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje twórca kultowego serialu



 

Polecane
Emerytury
Stażowe