Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat TVP za czasów Jacka Kurskiego

Wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki ocenił, że polityka medialna Jacka Kurskiego była „kulą u nogi” PiS. – Z dzisiejszej perspektywy uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych, tak jak to zrobiliśmy teraz, podczas tej kampanii – dodał.
Mateusz Morawiecki  Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat TVP za czasów Jacka Kurskiego
Mateusz Morawiecki / gov.pl

W poniedziałek późnym wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza podała na swojej stronie dane ze 100 proc. obwodów do głosowania w wyborach do sejmików województw. W skali kraju w wyborach do sejmików PiS uzyskało 34,27 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,59 proc., Trzecia Droga PSL - Polska 2050 Szymona Hołowni - 14,25 proc., Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - 7,23 proc., Lewica - 6,32 proc., Stowarzyszanie "Bezpartyjni Samorządowcy - 3,01 proc., a Koalicja Samorządowa OK Samorząd - 1,15 proc.

Czytaj także: "Gorzka porażka". Niemcy ubolewają nad wynikiem wyborów samorządowych

Komentarz po wyborach 

Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki komentując wyniki wyborów w Polsat News powiedział, że to chyba "w ogóle najwyższy wynik partii przez te ponad 25 lat, licząc od 1998 roku, w wyborach samorządowych". "To naprawdę ogromne osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka dni przed wyborami różne sondaże dawały nam mniej punktów procentowych niż Platformie" - zaznaczył.

Zdaniem Morawieckiego, PiS uzyskało tak dobry wynik, gdyż "prowadziliśmy merytoryczną, nieagresywną, spokojną kampanię". "Agresja była po drugiej stronie; najazd z każdej możliwej strony, próba prowokowania nas, a my pokazywaliśmy, że ta kampania musi być o VAT, który nagle poszedł do góry, o cenach energii, czy o CPK" - dodał.

Na uwagę, że pomimo takiego wyniku PiS traci dwa sejmiki, Morawiecki powiedział: "To, czy tracimy, to jeszcze zaczekajmy, bo przecież jest coś takiego, jak negocjacje, różnego rodzaju propozycje".

Dodał, że PiS ma co najmniej cztery sejmiki i będzie walczył o kolejne. "Na pewno jest tak, że gdyby demokracja w Polsce polegała na tym, na czym zwykle na Zachodzie polega, czyli na normalnych negocjacjach, a nie otaczaniu kordonem sanitarnym, to moglibyśmy rządzić w ponad połowie sejmików. A jak będzie ostatecznie, to zaczekajmy" - mówił polityk PiS.

Na uwagę, że kwestia zdolności koalicyjnej, to nie tylko skutek "kordonu sanitarnego" koalicji rządowej, ale też lat zaniedbań PiS, którzy zrażali do siebie, wiceprezes partii powiedział: "Jeżeli tak jest, że i po naszej stronie są grzechy, a na pewno tak jest, to będziemy starali się odrobić tę lekcję i będziemy proponowali różne rozwiązania".

Zdaniem Morawieckiego, obecnie najważniejszą rzeczą, nad którą teraz PiS musi popracować to oprócz "poszerzenia naszej bazy wyborczej, dotarcia do nowych grup wyborczych, to nasza zdolność koalicyjna w różnych miejscach".

Morawiecki ocenił też, że jeśli chodzi o wszystkich radnych sejmikowych to największe straty poniósł PSL. "To świadczy o tym, że chyba to betonowe koło, które (szef PO, premier Donald) Tusk rzucił (szefowi Polski 2050 Szymonowi) Hołowni, (liderowi PSL Władysławowi) Kosiniakowi-Kamyszowi czy (Liderowi Lewicy Włodzimierzowi) Czarzastemu nie jest dla nich zbyt korzystne. W drugą stronę to działa, bo szef PO może się pochwalić, że jako całość koalicja rządząca ma jako taki wynik. Ma kiepski wynik, umówmy się, liczyli na o wiele więcej" - powiedział Morawiecki.

W jego ocenie, jeżeli tak dalej pójdzie, to koalicja rządząca "jeszcze w tej kadencji może się posypać jak domek kart". "Jeżeli tak dalej pójdzie ich koalicja, to znaczy zrzucanie winy jeden na drugiego, podkradanie sobie wyborców; widzimy, że Lewica na przykład poniosła potężną klęskę, to już nie jest żadne pyrrusowe zwycięstwo, to jest po prostu ogromna klęska" - powiedział.

Marek Sawicki mówi „nie” Koalicji Obywatelskiej

Krytyka Jacka Kurskiego 

Morawiecki był też pytany o obecność Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS. "Byłem wśród kierownictwa zwycięskiej partii (na scenie - PAP), a kto jeszcze tam na sam koniec podbiegł, to tego nawet nie zauważyłem" - mówił.

Na uwagę, że Kurski przygotował analizę po jesiennych wyborach parlamentarnych i jednym z wskazanych winnych porażki PiS był właśnie Morawiecki, polityk PiS nawiązując do obecnych wyników odparł, że może warto się zastanowić, czy "bez krzykliwej, napastliwej, agresywnej polityki telewizji publicznej wynik wyborów parlamentarnych nie byłby jeszcze lepszy". "Zostawiam to do przemyślenia, ale ten wynik, który osiągnęliśmy bez telewizji publicznej, nie tylko wszystkich nas cieszy, ale również daje do myślenia, jak przyczyniła się tamta agresywna kampania do naszego wyniku wcześniejszego" - dodał.

Dopytywany czy to oznacza, że polityka medialna Kurskiego była "kulą u nogi PiS", Morawiecki odpowiedział: "Tak".

Na uwagę, że w czasie kampanii parlamentarnej Morawiecki też dużo i mocno mówił o Donaldzie Tusku, polityk PiS odpowiedział: "Jeżeli w końcówce kampanii pojawiało się za dużo, z naszej strony napastliwości, to z dzisiejszej perspektywy uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych, tak jak to zrobiliśmy teraz, podczas tej kampanii"

"Mówiliśmy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, o rosnących cenach energii, o rosnących cenach żywności, a także o tym, co jest bardzo ważne dla Polaków, czyli o bezpieczeństwie, polityce migracyjnej. I to okazało się bardzo dobrym ruchem, strzałem w dziesiątkę" - dodał.

Pytany czy nie ma już powrotu do polityki medialnej Jacka Kurskiego, Morawiecki powiedział, że obecna kampania się sprawdziła i "na pewno pozostaniemy w tym nurcie merytorycznej, konstruktywnej opozycji, która pokazuje luki, błędy, braki, deficyty po stronie PO". Jak dodał, nie wiadomo czy Kurski będzie startował do Parlamentu Europejskiego. "Zobaczymy jakie będą ostateczne decyzje" - zastrzegł.


 

POLECANE
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje z ostatniej chwili
Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje

Służby zakończyły działania na terenie terminala promowego na półwyspie Westerplatte w Gdańsku, gdzie w południe doszło do uszkodzenia gazociągu z gazem ziemnym. Nikomu nic się nie stało.

Nie czuję lewej nogi. Polska wokalistka bardzo chora Wiadomości
"Nie czuję lewej nogi". Polska wokalistka bardzo chora

Maja Hyży ponownie trafiła do szpitala. Wokalistka przeszła już dziewiątą operację związaną z rzadką chorobą biodra, na którą cierpi od dzieciństwa. Niestety, zabieg nie przebiegł bez komplikacji. W mediach społecznościowych artystka podzieliła się z niepokojącymi informacjami.

Zamknięte popularne kąpieliska. Nowy komunikat GIS z ostatniej chwili
Zamknięte popularne kąpieliska. Nowy komunikat GIS

Upały, brak wiatru i opadów to idealne warunki do pojawienia się sinic w jeziorach i zalewach. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) poinformował 4 lipca o czasowym zamknięciu trzech kąpielisk śródlądowych z powodu zakwitu tych bakterii. Czerwona flaga oznacza całkowity zakaz kąpieli – nawet chwilowy kontakt z wodą może być niebezpieczny dla zdrowia.

Kryzys w koalicji rządowej. Kosiniak-Kamysz zabiera głos z ostatniej chwili
Kryzys w koalicji rządowej. Kosiniak-Kamysz zabiera głos

Nie boję się o stabilność koalicji; nie boję się o porozumienie naszych czterech formacji - uspokajał w sobotę szef PSL, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do informacji o spotkaniu lidera Polski 2050 Szymona Hołowni z politykami PiS.

REKLAMA

Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat TVP za czasów Jacka Kurskiego

Wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki ocenił, że polityka medialna Jacka Kurskiego była „kulą u nogi” PiS. – Z dzisiejszej perspektywy uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych, tak jak to zrobiliśmy teraz, podczas tej kampanii – dodał.
Mateusz Morawiecki  Mateusz Morawiecki zabrał głos na temat TVP za czasów Jacka Kurskiego
Mateusz Morawiecki / gov.pl

W poniedziałek późnym wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza podała na swojej stronie dane ze 100 proc. obwodów do głosowania w wyborach do sejmików województw. W skali kraju w wyborach do sejmików PiS uzyskało 34,27 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,59 proc., Trzecia Droga PSL - Polska 2050 Szymona Hołowni - 14,25 proc., Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - 7,23 proc., Lewica - 6,32 proc., Stowarzyszanie "Bezpartyjni Samorządowcy - 3,01 proc., a Koalicja Samorządowa OK Samorząd - 1,15 proc.

Czytaj także: "Gorzka porażka". Niemcy ubolewają nad wynikiem wyborów samorządowych

Komentarz po wyborach 

Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki komentując wyniki wyborów w Polsat News powiedział, że to chyba "w ogóle najwyższy wynik partii przez te ponad 25 lat, licząc od 1998 roku, w wyborach samorządowych". "To naprawdę ogromne osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka dni przed wyborami różne sondaże dawały nam mniej punktów procentowych niż Platformie" - zaznaczył.

Zdaniem Morawieckiego, PiS uzyskało tak dobry wynik, gdyż "prowadziliśmy merytoryczną, nieagresywną, spokojną kampanię". "Agresja była po drugiej stronie; najazd z każdej możliwej strony, próba prowokowania nas, a my pokazywaliśmy, że ta kampania musi być o VAT, który nagle poszedł do góry, o cenach energii, czy o CPK" - dodał.

Na uwagę, że pomimo takiego wyniku PiS traci dwa sejmiki, Morawiecki powiedział: "To, czy tracimy, to jeszcze zaczekajmy, bo przecież jest coś takiego, jak negocjacje, różnego rodzaju propozycje".

Dodał, że PiS ma co najmniej cztery sejmiki i będzie walczył o kolejne. "Na pewno jest tak, że gdyby demokracja w Polsce polegała na tym, na czym zwykle na Zachodzie polega, czyli na normalnych negocjacjach, a nie otaczaniu kordonem sanitarnym, to moglibyśmy rządzić w ponad połowie sejmików. A jak będzie ostatecznie, to zaczekajmy" - mówił polityk PiS.

Na uwagę, że kwestia zdolności koalicyjnej, to nie tylko skutek "kordonu sanitarnego" koalicji rządowej, ale też lat zaniedbań PiS, którzy zrażali do siebie, wiceprezes partii powiedział: "Jeżeli tak jest, że i po naszej stronie są grzechy, a na pewno tak jest, to będziemy starali się odrobić tę lekcję i będziemy proponowali różne rozwiązania".

Zdaniem Morawieckiego, obecnie najważniejszą rzeczą, nad którą teraz PiS musi popracować to oprócz "poszerzenia naszej bazy wyborczej, dotarcia do nowych grup wyborczych, to nasza zdolność koalicyjna w różnych miejscach".

Morawiecki ocenił też, że jeśli chodzi o wszystkich radnych sejmikowych to największe straty poniósł PSL. "To świadczy o tym, że chyba to betonowe koło, które (szef PO, premier Donald) Tusk rzucił (szefowi Polski 2050 Szymonowi) Hołowni, (liderowi PSL Władysławowi) Kosiniakowi-Kamyszowi czy (Liderowi Lewicy Włodzimierzowi) Czarzastemu nie jest dla nich zbyt korzystne. W drugą stronę to działa, bo szef PO może się pochwalić, że jako całość koalicja rządząca ma jako taki wynik. Ma kiepski wynik, umówmy się, liczyli na o wiele więcej" - powiedział Morawiecki.

W jego ocenie, jeżeli tak dalej pójdzie, to koalicja rządząca "jeszcze w tej kadencji może się posypać jak domek kart". "Jeżeli tak dalej pójdzie ich koalicja, to znaczy zrzucanie winy jeden na drugiego, podkradanie sobie wyborców; widzimy, że Lewica na przykład poniosła potężną klęskę, to już nie jest żadne pyrrusowe zwycięstwo, to jest po prostu ogromna klęska" - powiedział.

Marek Sawicki mówi „nie” Koalicji Obywatelskiej

Krytyka Jacka Kurskiego 

Morawiecki był też pytany o obecność Jacka Kurskiego na wieczorze wyborczym PiS. "Byłem wśród kierownictwa zwycięskiej partii (na scenie - PAP), a kto jeszcze tam na sam koniec podbiegł, to tego nawet nie zauważyłem" - mówił.

Na uwagę, że Kurski przygotował analizę po jesiennych wyborach parlamentarnych i jednym z wskazanych winnych porażki PiS był właśnie Morawiecki, polityk PiS nawiązując do obecnych wyników odparł, że może warto się zastanowić, czy "bez krzykliwej, napastliwej, agresywnej polityki telewizji publicznej wynik wyborów parlamentarnych nie byłby jeszcze lepszy". "Zostawiam to do przemyślenia, ale ten wynik, który osiągnęliśmy bez telewizji publicznej, nie tylko wszystkich nas cieszy, ale również daje do myślenia, jak przyczyniła się tamta agresywna kampania do naszego wyniku wcześniejszego" - dodał.

Dopytywany czy to oznacza, że polityka medialna Kurskiego była "kulą u nogi PiS", Morawiecki odpowiedział: "Tak".

Na uwagę, że w czasie kampanii parlamentarnej Morawiecki też dużo i mocno mówił o Donaldzie Tusku, polityk PiS odpowiedział: "Jeżeli w końcówce kampanii pojawiało się za dużo, z naszej strony napastliwości, to z dzisiejszej perspektywy uważam, że trzeba było się więcej skoncentrować na tematach merytorycznych, tak jak to zrobiliśmy teraz, podczas tej kampanii"

"Mówiliśmy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, o rosnących cenach energii, o rosnących cenach żywności, a także o tym, co jest bardzo ważne dla Polaków, czyli o bezpieczeństwie, polityce migracyjnej. I to okazało się bardzo dobrym ruchem, strzałem w dziesiątkę" - dodał.

Pytany czy nie ma już powrotu do polityki medialnej Jacka Kurskiego, Morawiecki powiedział, że obecna kampania się sprawdziła i "na pewno pozostaniemy w tym nurcie merytorycznej, konstruktywnej opozycji, która pokazuje luki, błędy, braki, deficyty po stronie PO". Jak dodał, nie wiadomo czy Kurski będzie startował do Parlamentu Europejskiego. "Zobaczymy jakie będą ostateczne decyzje" - zastrzegł.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe