Człowiek Kierwińskiego miał wystartować do sejmiku: „Już nieaktualne”

„W ostatniej chwili lista wyborcza KO do Sejmiku Mazowsza w okręgu obejmującym północne dzielnice Warszawy została wycofana z rejestracji. Zniknęło z niej nazwisko burmistrza Białołęki Grzegorza Kucy, który miał startować z wysokiego, drugiego miejsca” – informuje wyborcza.pl.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że zbyt głośno zrobiło się o nim w kontekście afery dotyczącej uczelni Collegium Humanum. On sam jest jednak innego zdania.
Nie ma mnie na listach, nie będę startował do sejmiku. Mam różne sprawy osobiste
– powiedział dla Salon24.pl burmistrz Grzegorz Kuca.
Został również zapytany, czy rezygnacja ze startu w wyborach samorządowych ma związek z aferą uczelni Collegium Humanum.
Na uczelni byłem w konwencie, ale nie ma mnie już w nim. (…) Kwestia dyplomu jest do sprawdzenia, ale zrobiłem go stacjonarnie w 2019/2020 roku w siedzibie uczelni razem z 30–40 osobami
– wyjaśnił.
Innego zdania jest warszawski radny, który anonimowo zabrał głos w rozmowie z Salon24.pl.
To, że poświęcają akurat Kucę, jest dowodem świadomości, jak poważna jest sprawa. To jeden z najbliższych ludzi szefa MSW Marcina Kierwińskiego
– stwierdził informator portalu.
Afera wokół Collegium Humanum
Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która powstała w 2018 r. w Warszawie. Według ustaleń dziennikarzy, m.in. „Newsweeka”, oferowała m.in. błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA ułatwiający m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie. Wyszło jednak na jaw, że nie miały one odpowiednich uprawnień. 21 lutego 2024 funkcjonariusze rzeszowskiej delegatury CBA zatrzymali siedem osób, a wielowątkowe śledztwo dotyczy m.in. zorganizowanej grupy przestępczej działającej na uczelni. Zarzuty w tej sprawie usłyszał m.in. rektor Collegium Humanum.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Jest oficjalne oświadczenie