Nieoficjalnie: Tusk chce przejąć Trybunał Konstytucyjny
Według „Wyborczej” i Onetu nowy rząd zamierza dokonać zmian w Trybunale Konstytucyjnym za pomocą… uchwał.
Przypomnijmy, że uchwała nie jest ustawą, a jedynie opinią Sejmu w jakiejś sprawie, jest apelem, który Sejm może skierować. Natomiast uchwała nie rodzi takich skutków prawnych, jakie rodzą ustawy. To ustawy są aktem prawnym i mają charakter powszechnie obowiązujący, są uchwalane przez parlament i podpisywane przez prezydenta.
Czytaj również: Bruksela sparaliżowana w dniu szczytu UE. 1000 ciągników na ulicach [WIDEO]
Rewolucja w TK przy pomocy uchwał?
Onet.pl podaje te same informacje co „Wyborcza”, tylko opisuje sprawę bardziej szczegółowo. Jak czytamy w publikacji, Sejm w niedługim czasie ma przyjąć uchwałę głoszącą, że „sędziowie-dublerzy oraz Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, bo nigdy nie zostali prawidłowo powołani”.
Planem rządu ma być sprawienie, że w TK powstanie pięć wakatów, które zostaną uzupełnione przez sędziów zaproponowanych przez nowe władze. W publikacji wymieniono nawet nazwiska tych sędziów – mieliby to być sędziowie zdaniem PiS nieprawidłowo wybrani przez rząd PO–PSL, przez co zostali w 2015 roku odwołani. Chodzi o Andrzeja Jakubeckiego, Krzysztofa Ślebzaka i Romana Hausera.
Poinformowano, że przy pomocy uchwał odwołani mają zostać sędziowie Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembaka i Justyn Piskorski.
Jednym z priorytetów nowego rządu jest również pozbycie się Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Jak podaje Onet, argumentem do ich odwołania ma być fakt, że oboje w chwili powołania do Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku przekraczali ustawową granicę wieku.
Przy pomocy uchwały kontroli nad TK ma zostać pozbawiona również Julia Przyłębska.