"Tam nie ma żadnych dowodów". Prokurator Wrzosek przyznaje w sprawie tzw. afery dwóch wież
![Ewa Wrzosek](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/135475/1739533508709b54ca3087a67dae7818.png)
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie.
O wszczętym śledztwie poinformował w poniedziałek na platformie X również mec. Roman Giertych, jeden z pełnomocników Birgfellnera. Sprawę prowadzi prokurator Ewa Wrzosek.
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Zamiast "au revoir" poleciały jajka. W Ulhówku tak pożegnano Trzaskowskiego
- Afera USAID. Mike Benz: Do Polski przesłano listę nazwisk osób, które powinny być ścigane
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- IMGW ostrzega. Zagrożone dziewięć województw
- "Tylko 1 złoty". Warszawskie zoo wydało komunikat
- "Totalna porażka". Burza po emisji popularnego programu TVN
Prokurator Wrzosek: "Tam nie ma żadnych dowodów"
Prokurator Ewa Wrzosek była w piątek gościem radiowej Trójki w programie "Bez Uników". Prowadząca Ranata Grochal zapytała wprost, czy są dowody na to, że Jarosław Kaczyński brał udział we wręczaniu łapówki księdzu Sawiczowi*, co jest traktowane jako część tzw. afery dwóch wież.
Te dowody trzeba przeprowadzić, bo tam nie ma żadnych dowodów
– przyznała prokurator Wrzosek, która potwierdziła też, że zapoznała się ze wszystkimi aktami w sprawie.
"Afera dwóch wież"
W tzw. aferze dwóch wież chodziło o plany wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod koniec stycznia 2019 r. złożył w prokuraturze jeden z pełnomocników austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
Według ówczesnej decyzji prokuratury Birgfellner "nie przedstawił żadnych dokumentów potwierdzających poniesione przez niego koszty" i nie przedstawił żadnych pisemnych umów zawartych z podmiotami, którym miał zlecić określone prace, a które to dokumenty umożliwiałyby weryfikację faktur wystawionych przez podmioty mające działać na jego zlecenie.
W związku z powyższym warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wówczas wszczęcia śledztwa. Teraz, w dobie nominatów Adama Bodnara, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wróciła do sprawy.
Jarosław Kaczyński: "Trzeba fikcyjnych spraw"
Pytany przez dziennikarzy w poniedziałek o wszczęcie śledztwa w tej sprawie prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że w ramach walki z PiS "trzeba fikcyjnych spraw". Dodał, że budowa – nie dwóch wież, ale "jakiegoś wysokiego budynku" – była jedynie "w sferze zamiarów, który nigdy nie jest przestępstwem". "W tym wypadku mieliśmy do czynienia z działaniem zgodnym z kodeksem handlowym" – powiedział Kaczyński.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w poniedziałek przez dziennikarzy, czy stawi się w prokuraturze, jeżeli dostanie wezwanie, przyznał, że jest to obowiązek, ale jednocześnie zastrzegł, że "w tej chwili mamy kłopot, bo prokuratura jest nielegalna".
____
* Jak donosiła "Gazeta Wyborcza" w 2019 r., Birgfellner zeznał w prokuraturze, iż Jarosław Kaczyński powiedział mu, że zanim – zasiadający w radzie fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego (która jest właścicielem spółki Srebrna) ksiądz Rafał Sawicz – podpisze potrzebne uchwały, "to trzeba mu zapłacić".
Ewa Wrzosek na pytanie Renaty Grochal czy są dowody w aktach sprawy na to że Jarosław Kaczyński brał udział we wręczeniu łapówki ks. Sawiczowi?
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) February 14, 2025
"Tam nie ma żadnych dowodów, znaczy żadnych, źle to sformułowałam" pic.twitter.com/tjMMqLmh5E