Ryszard Czarnecki: Błędy Kijowa, błędy Zachodu
Nie chce mi się komentować wypowiedzi. papieża Franciszka o wojnie. Cóż, tylko tyle i aż tyle mogę dla niego (sic!) zrobić. Inna sprawa, że ukraińska dyplomacja znowu zrobiła poważny błąd, bo zamiast zaaranżować głosy protestu, polemiki itp. itd. ze strony przedstawicieli różnych krajów Zachodu, to pięścią w stół walnął ambasador Ukrainy, sprawiając, że niemała część międzynarodowej opinii publicznej uznała to za napięcie na linii Watykan – Kijów (a nie Watykan- Zachód) - i był to scenariusz korzystny dla Moskwy. Cóż, nie pierwszy to raz, gdy dyplomaci naszego wschodniego sąsiada zachowują się niczym słoń w składzie porcelany – ku uciesze Rosjan. Tak było z odwołanymi ambasadorami tego kraju w Kazachstanie i Niemczech.
Obiecanki Zachodu
Jednak błędy ze strony ukraińskiej to nic w porównaniu z błędami Zachodu. Trawestując znane polskie przysłowie w kontekście militarnych obietnic państw tworzących NATO: „Obiecanki-cacanki, a Ukraińcom radość”. W zeszłym roku Zachód solennie przyrzekł naszemu wschodniemu sąsiadowi samoloty F-16, które miały zmienić sytuację na ukraińskim niebie, dotychczas zdominowanym przez samoloty lotnictwa wojskowego Rosji. Obietnice z zeszłego roku zostały „zrolowane” na ten rok i to aż na lato.
Miało być 45 samolotów F-16 tymczasem do połowy lata będzie ich… 6! Dostarczą je Duńczycy. Kolejne 13 (żeby było jasne.: razem to 19, a nie 45!) Kijów dostanie w drugiej połowie tego roku i w roku następnym! Ukraina chyba realistycznie założyła, że zachodnie obietnice są funta kłaków warte, bo szkoli nie kilkudziesięciu pilotów, tylko raptem 12. Pieniądze na ich szkolenie przewidziano w budżecie USA na obronność, ale są szkoleni również w Kanadzie i wspomnianej już Danii. Charakterystyczne, że szkoleni są również mechanicy - aż około pięćdziesięciu, co wcale nie jest dużą liczbą, skoro każdy F-16 powinien mieć swój team liczący między 8 a kilkanaście osób.
Trwają ataki na ukraińskie miasta
Właśnie tych samolotów, pilotów i mechaników zabrakło podczas rosyjskiej kontr - kontrofensywy, bo poza rosyjską taktyką rzucania naprzód i naprzód „mięsa armatniego” ,w dużym stopniu o powodzeniu Moskwy decydowała bezkarność rosyjskich samolotów bojowych, które bombardowały, co chciały i jak chciały. W przypadku Awdijiwki było to ostatnio nawet około stu sześćdziesiąt nalotów dziennie. Oczywiście nowoczesne lotnictwo może zmienić obraz wojny rosyjsko-ukraińskiej, ale nie zrekompensuje braku tego lotnictwa w ostatnich parudziesięciu miesiącach!
*tekst ukazał się na portalu tematypolityczne.pl (12.03.2024)
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Europoseł KO dostał prezent od rolników
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rosyjska rakieta nad Polską. MSZ podjęło decyzję